Melduję się od mamy, net działa jak żyleta, bo drzewa jeszcze liści nie mają. Mój kochany mąż rano znów mnie doprowadził do łez
, ale szyszka mu. niech się bawi w tym Krakowie. mi tu dobrze,filip spał 4 godziny na polu, a ja plewiłam truskawki z siostrą, będę miała jak znalazł ekologiczne.;-) Filipek śpi, Tomek śpi, a ja odpoczywam psychicznie, powiem wam że jestem przygnębiona tym, ze ciągłe spięcia mamy. m. ostatnio dom swoich wyjść dołożył basen, aja nawet na rowem mam problem .....
morka mam nadzieję,że mała się uspokoiła
paulinaa współczuję ci tych wiecznych delegacji męża, wiem ze musi być ci ciężko
macy kochana obawiam się że się kapnie bo on dość rozgarnięty,;-) ale może wysłucha matki błagań i wypije przez smoka......
czy to można kupić w aptece te smoki czy tylko w necie?
Może to głupie pytanie ale ja się nie znam, a na imprezę chcę iść to muszę zacząć małego przekonywać;-). macy a ty wytłumacz Agatce, ze przegina Filip się już połapał i śpi z jednym karmieniem. Do niedawna robił dokładnie to co twoja laska
klara M mam nadzieję ze spacer udany?:-)
emilka ciesze się że teściowie dostali za swoje
tysiolku dawaj czadu, się upij a co
agagsm mam nadzieję,że drzewo szyszkowe teściowej już uszykowałaś, ja dodam klątwę gratis
agbar jak tam pralka i skóra małego?
dorciaa mam nadzieję, że biodra są ok
labamba zazdroszczę ci tych wczasów
patrysia współczuję uparciuszka
nika baw się dobrze na Mazurach złośliwcze
pasibrzuch jesteś wielka:-):-):-)
dobranoc