reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Patrysia, to normalne, ze sie buntuje. Jest przyzwyczajony. Wiem, ze latwiej podac butle niz sluchac placz dziecka, ale uwierz, ze warto - chocby ze wzgledu na jego zabki - pewnie przy butelce zasypia, co? Ja z Mlodym tez przerabialam, tyle ze on mial wtedy 8 albo 10 miesiecy. Budzil sie o 3 na cyca. Chodzilam wtedy na basen i jak uslyszalam, ze inne dzieci juz przesypiaja noc cala, to stwierdzilam, ze to tylko nawyk, a nie potrzeba. Pierwsza noc - ryk, druga - marudzenie, trzecia - przespal. Dasz rade. Tylko sie nie uginaj. Jak sie obudzi, powiedz, ze butelka spi. Jak bedzie spragniony, daj mu troche wody - uwierz, ze dziecko na wode w nocy sie budzic nie bedzie. Masz dwoje dzieci i masz prawo do odpoczynku. Dominis to juz kawal chlopa i na pewno butelka nie jest potrzebna. To tylko przyzwyczajenie.
 
reklama
Wsadzę sobie ja sobie osobiście petardę i się wysadzę:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Dawajcie mi tu szybko o co teges z tymi wyskokami bo ona musi mieć ten skok:tak::angry: Najlepsze że drze się jak dzierarka a ani łzy nie uroni. Na spacerze jedynie było w miarę :happy: Ale nogi mam nie powiem gdzie bo od rana łaziłam. Powoli się już czułam jak bezdomny i że zaraz mnie ktoś do domu zaprosi bo szwędałam ta samą trasę w razie rozdarcia:baffled:
 
Roxeen zaraz lecę na poszukiwania twojej fryzury mam nadzieje że już dałaś foty ;-)

Patrysia
moją już przed ukończeniem roczku (chyba na 10 M) oduczyłam nocnych karmień i picia w nocy weź małemu ciachnij smoczek od butelki i powiedz że się popsuł a wspólnie kupcie jakiś wypasiony kubek niech sam wybierze :tak: co do nocnych karmień daj wodę zamiast mleka u nas po 1 takim razie mała się wiecej nie obudziła :no: może była mniej kumata ale jak pisze Macy już ma taki wiek że i ząbków szkoda i Ciebie żebyś jeszcze do niego musiała wstawać na karmienie :sorry2:a Siusiu przed snem i najwyżej w ostateczności samo siusiu niech idzie zrobić ;-)

dobra czytam dalej ....karmienie butlą to nas nie dotyczy

mowa o uczuleniach kurcze u nas też coś małego uczuliło? :szok: rozpisze się w innym wątku :tak:

mały mi się przebudza wiec lecie pisać dalej :sorry2:
 
Patrysia, to normalne, ze sie buntuje. Jest przyzwyczajony. Wiem, ze latwiej podac butle niz sluchac placz dziecka, ale uwierz, ze warto - chocby ze wzgledu na jego zabki - pewnie przy butelce zasypia, co? Ja z Mlodym tez przerabialam, tyle ze on mial wtedy 8 albo 10 miesiecy. Budzil sie o 3 na cyca. Chodzilam wtedy na basen i jak uslyszalam, ze inne dzieci juz przesypiaja noc cala, to stwierdzilam, ze to tylko nawyk, a nie potrzeba. Pierwsza noc - ryk, druga - marudzenie, trzecia - przespal. Dasz rade. Tylko sie nie uginaj. Jak sie obudzi, powiedz, ze butelka spi. Jak bedzie spragniony, daj mu troche wody - uwierz, ze dziecko na wode w nocy sie budzic nie bedzie. Masz dwoje dzieci i masz prawo do odpoczynku. Dominis to juz kawal chlopa i na pewno butelka nie jest potrzebna. To tylko przyzwyczajenie.

Roxeen zaraz lecę na poszukiwania twojej fryzury mam nadzieje że już dałaś foty ;-)

Patrysia
moją już przed ukończeniem roczku (chyba na 10 M) oduczyłam nocnych karmień i picia w nocy weź małemu ciachnij smoczek od butelki i powiedz że się popsuł a wspólnie kupcie jakiś wypasiony kubek niech sam wybierze :tak: co do nocnych karmień daj wodę zamiast mleka u nas po 1 takim razie mała się wiecej nie obudziła :no: może była mniej kumata ale jak pisze Macy już ma taki wiek że i ząbków szkoda i Ciebie żebyś jeszcze do niego musiała wstawać na karmienie :sorry2:a Siusiu przed snem i najwyżej w ostateczności samo siusiu niech idzie zrobić ;-)

dobra czytam dalej ....karmienie butlą to nas nie dotyczy

mowa o uczuleniach kurcze u nas też coś małego uczuliło? :szok: rozpisze się w innym wątku :tak:

mały mi się przebudza wiec lecie pisać dalej :sorry2:
no właśnie kobitki tak robiłam czyli woda od razu nieee i roiłam tak nawet ze malutko mleczka dosypywałam aż doszłam do wody i znowu nieee i to nie jest raz dwa czy trzy po prostu daje mi w kosć tak cały czas aż właśnie mudam:-(z butlą niezasypia bo ją odkłada na bok:tak:smoczek mam odcięty(heh w sumie sam wygryzł)i jest wielki ryk a kubki niekapki(mam 3 rózne jeden przypominający butelke z canpola)iu nic nie działa bo on chce na leząco pić:-(na dniu pije z kubka normalnego czy nawet ze szklanki ale w nocy musi byc butelka:-(nie musi to byc mleko wystarczy herbatka ale tego nie chce dawać bo właśnie ząbki to chociaż mleko wole dać bo i tak na dniu je jak okruszek:sorry2:ja nie wiem co mam robić bo potrafi mi w histerie wpaść a ja jestem wtedy całą noc na nogach:-(on rozumie wie co mówie do niego ale jego upartość i jak mówicie przyzwyczajenie nocne butelkowe mleczko picie nie pozwala mu mnie słuchać:baffled:noc to katorga dlatego daje mu butle i wtedy jest spokój bo ja jeszcze wstaje do Alanka i ciężko mi "walczyć" z Dominisiem:-(nie wiem moe wyrośnie z tego...wiem oszukuje się sama tą gadką:sorry2:
 
A my już po długim spacerku a pogoda dzisiaj taka że taka jak u morki mojaAmelka w samym bodziaku leży i się wygrzewa przez szybę do słonka.:-)Huuurrraaa nareszcie ciepło zagości na dłużej.
 
JoL-no to niedaleko:tak: my mieszkamy na Woli Duchackiej,zaraz przy pętli tramwajowej Kurdwanów;-),ale się cieszę,że nie jestem sama:-),a faktycznie tam koło tandety to teraz masakra,wcześniej remontu nie było to korki non stop,a teraz to już nawet myśleć nie chcę co tam się dzieje,a do pracy jeździłam Nowohucką;-)

A poza tym pogoda dziś piękna prawie cały czas na polku jesteśmy i zaraz idziemy jeszcze raz na godzinkę z Niki bo w domu nie da się wytrzymać:wściekła/y:.
 
Roxxen to stój mamy bardzo podobny,ja dołzyłam pod polar sweter.Zimno w chałupie ,a dozorca nie napalił normalnie wielka szycha mu w zwieracz
 
jak mam doła to czytam Morki wypowiedzi:-D
sorki Moruś ale mnie rozbrajasz:-):-):-)

my po spacerze młoda ma już problem w gondoli nogi mi wywala na zewnątrz chyba już fest urosła niech szybko zaczyna siadać bo spacerówka być musi:crazy:
 
reklama
U nas tez pieknie, wiec tez moge sie podzielic sloneczkiem.

Morka, ja tez przepraszam, bo pewnie Tobie do smiechu nie jest, ale piszesz w taki sposob, ze zawsze sie smieje.

Patrysia, no z grzecznosci nie zaprzecze. Oszukujesz troche sama siebie. Ryk jest tylko raz lub dwa. M. niech Ci pomoze. To dziecko. Mowisz, ze mleko zebow nie niszczy. Przeciez to tez cukier. Ty jestes matka i wiem, ze chcesz dla Dominika jak najlepiej. Dla niego to przyzwyczajenie, dla Ciebie wstawanie w nocy. A siusiu mozna zrobic przed pojsciem spac, a potem wysadzasz go w nocy - jak Ty idziesz spac albo wstajesz do Alanka.
 
Do góry