reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Kurde maly wciagnal na dobranoc 200 ml tego mleka ponoc niedobrego...szok!!Pierwszy raz tyle zjadl....ciagnal tego smoka jakby pierwszy raz w zyciu jadl hihi..Teraz tylko jestem ciekawa kiedy go maly glod obudzi,bo slyszalam,ze po tych preparatach mlekozastepczych dzieci czesciej wolaja o papu?Prawda to?
 
reklama
Tysiolek przepraszam Cię bardzo ani razu nie porównałam tragedii do sytuacji w domu. Nawet nie śmiałabym. Więc następnym razem dobrze doczytaj zanim kogoś oskarżysz...

Agbar tak podobno jest, Julka też na początku budziła się w nocy ale po paru dniach wszystko wróciło do normy i znowu ładnie przesypia całe noce a to, że wypił 200 ml to dobrze :tak: w tabelce na nutramigenie jest napisane, 2-4 miesiące - 200 ml.
 
Jolcia pamietaj że mięśnie są cięższe od tłuszczu dlatego jak chodzisz na siłownie albo w Twoim przypadku Cwiczysz aw6 to może na wadze wskazywac więcej !!!
ja tak miałam jak chodziłam na siłownie - wazyłam wiecej niż przed ale za to ladną sylwetke miałam i obwody sie zmniejszył :-) więc waga nie zawsze prawde Ci powie ;-)

kama to była rada...a nie oskarżenie. zreszta nie bede wdawała sie w dyskusje o każdy ma swoje zdanie i kazdy inaczej to widzie. zabrałam głos w dyskusji i tyle..do oskarżania mi daleko....
 
Ostatnia edycja:
Tysiolek przepraszam Cię bardzo ani razu nie porównałam tragedii do sytuacji w domu. Nawet nie śmiałabym. Więc następnym razem dobrze doczytaj zanim kogoś oskarżysz...

Agbar tak podobno jest, Julka też na początku budziła się w nocy ale po paru dniach wszystko wróciło do normy i znowu ładnie przesypia całe noce a to, że wypił 200 ml to dobrze :tak: w tabelce na nutramigenie jest napisane, 2-4 miesiące - 200 ml.
Na naszym napisane,ze 3 miesiac to 120 wody i 4 lyzki mleka,4-6 miesiac 180 wody i 5 lyzeczek.Na tym ktore pil do dzis rana tez bylo 180 ml wody ale jak do tej pory to moze raz wypil tyle po nocnej przerwie....No coz..nastawiam sie na czestsze wstawanie w nocy....;-)
 
Agbar - no właśnie w Polsce preparaty mlekozastępcze są tańsze, bo tak jak dziewczyny napisały 22 zł, ale to bez upustu, z upustem 50% mniej, ale na miesiąc przysługuje tylko 10 puszek np. Bebilonu Pepti (tak nasz kochany NFZ wyliczył), jak dziecko zjada więcej to musisz zapłacić 100% wartości mleka - 22 zł, ale i tak nie kupisz go bez recepty. Ja to i tak się cieszę z ceny, nawet bez upustu, bo te AR i HA mleka, które C. dostawał to kosztowały ok 30 zł!!!!!
Nie cieszę się jednak z tego, że młody musi być na preparacie mlekozastępczym, ale co zrobić.... Najważniejsze, że teraz jest spokojniejszy, a wcina mi też większe porcje 180 ml się domaga, je raczej mniej więcej co 3,5 godz, dwie przerwy ma 4 godz..... i coś zaburzyło mu się ostatnio spanie w nocy:no: masakra... muszę go w połowie tego cyku brać do nas...tzn. pewnie nie musiałabym ale nie mam siły stać wtedy nad nim i trzymać mu smoka, zwłaszcza że to potrafi potrwać, no i C. mocno wtedy ściska mój palec, lub uczepia się mojej ręki i nie mam sumienia go tak "porzucać" w łóżeczku.... potem jestem niewyspana, ale naprawdę nie mam serca i siły na przetrzymywanie smyka.....
A co do tego ile powinien jeść wg tabelki to w 4 miesiącu 180ml wody 6 miarek proszku - 5 razy.... młody ma ponad 3 miesiące, leci 4 -ty więc chyba nie jest źle....ale czasem domaga się dodatkowej porcji....co mam zrobić, jak widzę że głodny - daję.....

A piszecie Minnie i Malwina 18 o kłopotach z maluchami, z płaczem, u nas też byłą maskara dopóki nie zmieniono mleka na ten preparat mlekozastępczy- tak więc u nas musiał być tu główny problem.... Rozumiem jednak frustrację bo C. zdarza się jeszcze, ale podkreślam zdarza się, a nie trwa całymi dniami, dostać takiego "napadu" i nic go nie uspokaja- ja wtedy mam niby na zewnątrz stoicki spokój ale choć staję na rzęsach on się nie uspokaja, próbowałam wszystkiego, ale czasem nawet chusta nie pomaga....a jak się już młody uspokoi i np. uda się mu jakoś zasnąć to ja odreagowuję tą swoją niemoc i bezsilność....ehhhh ..... kiedyś nawet usłyszałam- kto się tym dzieckiem na co dzień zajmuje.... bolało, choć nie powinno, bo wiem że robię wszystko co w mojej mocy, staram się, analizuję jego zachowanie itd.....ale zawsze po tych"atakach" jestem bardzo rozbita....bardzo.....

Asiowo- jak to ktoś napisał masz klasę.....

Labamba- może ta beta nie przyrasta książkowo, ale może to jeszcze nie koniec.....
nawet jeśli szwagierka szybko zachodzi w ciążę to nie życzę jej przechodzić przez poronienie, to jest masakra, a jak jeszcze miałby zabieg do tego dojść, to jeszcze ciężej, choć nie zrozum mnie źle - to nie znaczy że uważam że bez zabiegu będzie jej lekko.... Po prostu przeszłam przez to i potrafię sobie wyobrazić co też ona może czuć bidulka.....tulę!!!!

Kama- wiem, że google i pamiątki chrztu wyskakują, ale jakoś liczyłam na jakąś fajną podpowiedź:tak:bo kurka złota grzechotka, czy srebrny smoczek, średnio mi pasują....wiem że były też tam inne pomysły ale jakoś mi tak nie leżą....liczyłam na wasze nieocenione podpowiedzi cioteczki z BB :tak:


Jol - też sie cieszę że chrzciny udane...
ja tam cykam, bo u nas w niedziele i bardzo się boję, że C. będzie niespokojny, że się wystraszy, że tłum gości jakoś spowoduje zmęczenie a potem taki atak trudny do opanowania i nie chodzi mi o to, że będzie głośno tylko o to że młodemu może być tak niekomfortowo, że bidulek sie będzie taił....
A siostra z biura proboszcza, na mój tekst, że może być podczas chrzcin chór bo C. ma niezły wokal stwierdziła, że będzie wesoło.... ja się już tylko w myślach zapytałam - ciekawe dla kogo?:no::angry: bo u C. jak już rozpacz to tylko czarna, bez niczego pośredniego....


A co do fotek na chrzcinach - akwizycja w kościele- brrrr ....
u nas naszym aparatem będzie szwagier robił, poprosiliśmy, a naszą kamerą mój brat!!! Mam nadzieję, że jakoś wyjdą i C. będzie miał fajną pamiątkę!!!!


A co do żałoby - to mnie denerwuje to, że tą sympatyczną twarz ofiar to niektórzy pokazują dopiero teraz, a wcześniej to głównie delikatnie mówiąc niepochlebne opinie puszczali...... ehhh.....
ja normalnie jak mam chwilę to szukam info o tym co się stało....
jak przewozili ciało Prezydenta to gęsia skórka na całym ciele.... tak mi przykro.....
Może głupio to zabrzmi, ale poczułam ulgę jak usłyszałam, że udało się zidentyfikować ciało p. Marii Kaczyńskiej... przynajmniej w tą ostatnią drogę będą mogli wyruszyć wspólnie....ehhh........


Pasibrzuch, dobrze że macie plan, co do tego mleka, a co do kleiku- to my też gotowy kupujemy, a co do Nutritonu - to C też zdarzało się po nim ulać, ale nie tyle co wcześniej, bez.....
tyle, że my na pepti dostaliśmy zakaz dosypywania tego zagęstnika bo kupy wciąż były nieciekawe mimo, ze mleko zmienione....może oprócz mleka mączka chleba świętojańskiego też C. nie pasowała..... może jak jeszcze te kupy się nie wyciszą to spróbuj zagęszczać kleikiem ryżowym mleko, my tak robiliśmy początkowo, teraz szczęśliwie jedziemy już bez zagęstników... czasem się jeszcze uleje, ale generalnie nawet na zagęszczaczach taka ilość to nie jest źle.....


e: i jeszcze dzięki za odp. z tym siadaniem....
ja tam niczego na siłę nie robię, ale widzę że młody się rwie i wielkiego wysiłku mu to nie sprawia...
i gdzieś czytałam chyba w kalendarzu rozwoju dziecka, że w tym wieku co jest C. może być właśnie tak że podciągnięty do siadu blokuje główkę i potrafi być w tej pozycji chwile..tylko u nas właśnie to on się podciąga chwycony, a nie my go.... no i jak Beti napisała o tym oparciu o siebie, to wtedy sobie uświadomiła, że nasz C. wtedy też siada....
 
Ostatnia edycja:
Ja tylko na moment poczytałam, ale n ie dam rady odpisać wszystkim, a pamięć jest zawodna:
agbar super że mleczko smakuje
tysiolek gratuluję udanych zakupów i sukcesów z usypianiem
pasibrzuch jakie probiotyki, bo mój dalej te kupki sadzi
klara m powodzenia na chrzcinach
agagsm tyle kasy za zdjęcia to przegięcie,ja wiem że ceny w Warszawie to nie w mojej wsi, ale u nas tyle za wesele biorą .
morka co z wątkiem?
Byłam na trzygodzinnym spacerze, nogi mi wlazły, a Tomek padł jak pet i śpi. Ja też uderzę w kimono bo o innych rozrywkach mogę zapomnieć
 
Klara dziekuje za waczerpujaca odpowiedz:-)
A ja...padam na ryjok...alex wstal tylko raz ,jak zwykle ok,1ej ,teraz jeszcze spi...a ja cala noc sie rzucalam...Wygladam jak zombi,paszcza mi sie drze ale spac nie umialam...Nie wiem o co kaman?Pelni nie ma,leje deszcz-moze cisnienie jakies nie teges...No wlasnie leje i niebo wyglada tak jakby caly dzien mialo padac-chyba dzis bedziemy w chalupie siedziec caly dzien....


EDIT: 7:38...wszystkie spicie????;-)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie !
Słońce tak pięknie świeci, ze wstałam o 7 i umyłam głowę, bo o 10 chcę iść na dłuuuuugi spacer. W nocy było 3 kupki!!!! udało mi się dostać do mojego ulubionego rozchwytywanego pediatry na 19. Martwią mnie te kupki i obecność glutów w nosie. rano strasznie charczy, po wodzie niewiele przechodzi, w dzień też słychać. Jak położę na brzuchu to znosa gluty idą.....
Agbar współczuję niewyspania może jednak podświadomie przeżywałaś zmianę mleczka
współczuję pogody, u nas w niedzielę był taki koszmar, w tv warszawskie słoneczko, a u nas 5 stopni i całodzienny deszcz.....
 
Helołłłłłłłl


Agbar,mój Olinek ma stwierdzone AZS i skaze białkową przez pediatre,ale dermatolog powiedział ,ze to nie to a ja głupia uwierzyłam.Podałam mleko nan 1 i rzygał dalej jak widział(dałam tylko na jedno karmienie)całą noc,na buzi wygląda tak jakby był kaszą wysypany i taki swiecacy jest,a skóra sucha jak cholercia.Nam pomagaja kosmetyki z serii Linomag:tak: olejek do kąpieli i emulsja do ciała,wg mnie lepiej działa niz oilatum czy emolium:tak:wczoraj go posmarowałam kremem oilatum,to sie czerwony jak rak zrobił i musiałam szybko zmyc:tak:kupiłam wczoraj nivea sos i juz buziuchna lepsza:tak:a dzis na nózce zauwazyłam cuche plamy łuszczące:crazy:


Klara ja pierwsze słysze zeby był przydział 10 puszek mleka na miesiac:tak:Oskar był na nutramigenie (tez AZS i skaza)i nic takiego nie było,a i teraz biore recepty na np 6 puszek,pediatra nic nie mówiła na ten temat:no:musze zapytac

milego dzionka wam zycze
 
reklama
Helołłłłłłłl


Agbar,mój Olinek ma stwierdzone AZS i skaze białkową przez pediatre,ale dermatolog powiedział ,ze to nie to a ja głupia uwierzyłam.Podałam mleko nan 1 i rzygał dalej jak widział(dałam tylko na jedno karmienie)całą noc,na buzi wygląda tak jakby był kaszą wysypany i taki swiecacy jest,a skóra sucha jak cholercia.Nam pomagaja kosmetyki z serii Linomag:tak: olejek do kąpieli i emulsja do ciała,wg mnie lepiej działa niz oilatum czy emolium:tak:wczoraj go posmarowałam kremem oilatum,to sie czerwony jak rak zrobił i musiałam szybko zmyc:tak:kupiłam wczoraj nivea sos i juz buziuchna lepsza:tak:a dzis na nózce zauwazyłam cuche plamy łuszczące:crazy:


Klara ja pierwsze słysze zeby był przydział 10 puszek mleka na miesiac:tak:Oskar był na nutramigenie (tez AZS i skaza)i nic takiego nie było,a i teraz biore recepty na np 6 puszek,pediatra nic nie mówiła na ten temat:no:musze zapytac

milego dzionka wam zycze

Ja wlasnie zamowilam cale serie Linomag,dzis ma kolega dostarczyc.Zobaczymy.
 
Do góry