reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Kacha - wyobraz sobie, ze dzisiaj wlasnie myslalam o Tobie i tych sms-ach ze szpitala. To sie nazywa telepatia :-D

A jedno co moge napisac o naszych dzieciach, to to, ze chyba oboje male obzartuszki sa. Jessi oproznia cyce, a Michalek 140-150 ml co 2,5 maaax. 3 godziny, a to duzo jak na jego wiek. Dobrze, ze chociaz w nocy dlugo wytrzymuje. Wiem ze wagi domowe sa malo miarodajne, ale w ciagu niecalego miesiaca maly przybral 1,7 kg!!!
Jutro go znowu zwaze.

Musze Wam napisac jaka jestem dumna i jak sie ciesze :tak:
Korzystajac z chwili dobrego humoru malca dzisiaj rano pod prysznicem jak zwykle wlaczylam turbo, zastanawialam sie kiedy odezwie sie syrena (zwykle w polowie namydlania). Ale nic, wylaze i slysze jakies postekiwanie. Mysle sobie, oho, zaraz sie zacznie i przyspieszam wycieranie. A tu cisza. Zagladam do sypialni, a Michas spi :szok: Moze dla Was to nic szczegolnego, ale Michalek nigdy sam nie zasypia (poza wieczorem po kapaniu i w nocy i to nie zawsze). Pospal co prawda tylko pol godzinki, bo obudzil go brzuszek, ale to juz i tak dla mnie wielki sukces. No i noszony na rekach jest w miare spokojny, a wczesniej nawet to nie pomagalo. To juz trzeci taki troszke lepszy dzien. Moze wszystko powoli idzie ku lepszemu? Nadzieje warto miec :tak:

Dobrze, ze u nas Huggies´ow nie ma, to nie kusi, zeby eksperymentowac :-D A Pampersy sie super sprawdzaja.

Ja w tym roku odpuszczam sobie wiosenne porzadki i mycie okien, jak rowniez przygotowywanie swiatecznych specjalow. Upieke tylko sernik :-p:tak:

Rany Boskie czytam o tych niedoborach D3 na innym watku i akurat tez ten temat tu poruszylyscie! No bo u nas raczki i stopki ciagle spocone i glowka przy karmieniu tam gdzie ramienia dotyka :szok::szok::szok: A ze my na modyfikowanym, to dawalam D3 bardzo sporadycznie, jak mi sie przypomnialo, bo wolalam nie przedobrzyc. Jeeeny a jak mu zaszkodzilam??? Jest to odwracalne??? No nic tylko w leb sobie palnac, a ja ciemnota myslalam, ze to po mnie odziedziczyl, bo ja mam wlasnie zawsze spocone :baffled::baffled::baffled:
 
reklama
Minnie1-mi lekarka mówiła,że dzieci karmione sztucznie i mieszkające w dużych miastach często mają niedobór ja np.karmię cycusiem od początku no ale mała i tak ma.I to na pewno przechodzi tylko trzeba wiecej dawać ale to lekarz musi ustalić bo też może sie zdarzyć,że dziecka organizm nie przyjmuje i wtedy trzeba bardzo dużą dawkę np.10 kropli.To pewno twój malec ma niedobór D3
 
Wiecie zaczelam sprawdzac liczyc i grzebac i wyszlo mi ze przy apetycie mojego oseska wypija juz wystarczajaca ilosc w mleku, a wychodzi jeszcze srednio 1 tabletka 500 jm co dwa dni... zglupialam. Moze rzeczywiscie ma problemy z przyswajaniem... bo naturalnie ze sloneczka to licho, bo tu przewaznie angielska pogoda (wiec zamiast slonka grube chmury), a na spacerki chodzimy co 2-3 dni w zaleznosci od humorku malego:baffled: i pogody
 
A ja dostałam pierwszy po narodzinach okres i jest masakra - dosłownie zalewa mnie i jadę na podpaskach poporodowych bo zwykłe starczały na pół godziny.... Boli mnie brzuch i nic mi się nie chce robić, buuuuuuuuuuuu
 
czesc laseczki,

pisze z mala na rekach, wiec wybaczcie brak urozmaicenia literowego. ;-)

ASIAX, rehabilitantka ewidentnie na kase Was naciaga:wściekła/y::no:. olej babe. szkoda kasy.:tak:sama widzisz, ze maly robi postepy.

Kaja, kochana, a ja sie ciesze, ze piszesz o szczepieniach, ostrzegasz, otwierasz oczy, pokazujesz inna sciezke. i za to Ci dziekuje. mlodego szczepilam na wszystko, co trzeba i wiecej. a teraz sie boje. nigdy mnie moja matczyna intuicja nie zawiodla. kazdy ma prawo wyboru. warto jednak znac dwie strony medalu.:tak:dzieki Tobie widze, ze mozna inaczej. a inaczej nie znaczy gorzej.
A dla Tymcia na ten szczegolny dzien - modlitwy w ciszy;-) i wielu lask bozych.

Kaamaa, wspolczuje kolezance. oddychanie to oddech bezwarunkowy i az mi sie wierzyc nie chce, ze dziecko moze zapomniec oddychac. w takim momencie czlowiek docenia swoje szczescie... a moze tu papierosy mogly miec wine? pewnie sie juz nie dowiemy.

Pumpkin, jak samopoczucie Polci? i jak kryzys laktacyjny?

Yol_a, dziekuje za pamiec. maz w domu, to trzeba udawac, ze sie nie jest od bb uzaleznionym.:-D

Nadineczka, mialam wizualizacje walki mleczarni. :-D:-D

Agagsm, dzieki Misiowym cwiczeniom widze u Agatki znaczna poprawe! dziekuje raz jeszcze.

Malgorzatka, pisz, pisz. tu nikt nikogo nie bije.;-)

i tyle, co zapamietalam. wszystkich pominietych przepraszam. ;-)

Wszystkich Wam, Kochane BBabeczki zycze spokojnych, zdrowych i pelnych rodzinnego ciepla Swiat. A maluszkom bezstresowych skokow i mleczka zawsze pod dostatkiem, skadkolwiek by ono nie plynelo.;-)
 
Ja üposprzatalam i gotowa do wyjazdu juz sie nie moge doczekac spotkania z siostra.
Jak ktos chce zobaczyc jak wygladam 2 mies po porodzie to wrzucilam zdiecie na zamknietym .Nie piszcie za duzo bo teraz zajze dopiero w poniedzialek wieczorem.
 
uuuuuf koniec tego pełnego porzadków i gotowania dnia ! tyle roboty przed a same święta zlecą jak w pysk strzelił ! ;-)
małżon usypia Maleńka a ja sobie napuszczam pełniutką wanne wody, z pianą i lece się moczyć z godzinke - tego mi brakuje a niestety rzadko jest czas na takie dogadzanie sobie :-)

widze na forum cisza - każda pewnie w kuchni ise krzata a druga połowa już u teściów siedzi ;-)
 
reklama
Melduję się :-D Wróciliśmy popołudniu od moich dziadków, przeżyliśmy. Pomijam teksty, że nie wolno mi jeść jajek, bo znajoma babci najadła się jajkami i dziecko jej umarło, bo skrętu kiszek dostało :baffled:

Moja mama nie zeszła do dziadków, żeby zobaczyć Emilkę. Babcia poszła po nią, żeby zeszła, to stwierdziła, że jej drzwi są otwarte (po tym, jak mi w mailu napisała,że w święta mamy nie przyjeżdżać...). Więc wysłałam Emi z moją babcią na górę, w ten sposób moja mama nie powie, że nie pozwalam jej widywać wnusi, a my nie musieliśmy się z nią widzieć :tak: i srał ich pies :-D

A mała miała chyba skok, bo dzisiaj nie było opcji leżenia na brzuszku, ani podpierania się rączkami, tylko cały czas przewracała się na plecki :tak::-):tak:
I na noc daliśmy jej pampersa, spała od 18.00 (o 22.00 przez sen ją nakarmiliśmy) do 5.00 :-) Natomiast w dzień daliśmy jej Huggisa i w efekcie musiałam wyprać wszystkie jej prześcieradła :dry:
 
Do góry