reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
W przypadku mojej Córki to wpływ środowiska ze szkoły. Mieszkamy na obrzeżach miasta, w okolicach pobudowało sie dużo domków jednorodzinnych, niektóre dzieci mają swoje pokoje z garderobą i łazienką, dla mnie to masakra.... Wyścig szczurów normalnie, tragedia !!!!
My przeprowadziliśmy sie tutaj cztery lata temu i mieszkamy w bloku.
Szczerze mówiąc to dużo lepiej funkcjonowało mi się na osiedlu, gdzie się wychowałam, taki klimat wielkiej płyty, ale też dużo więcej normalności jak dla mnie oczywiście. Zastanowię się czy Synka wyślę do tej szkoły, bo przeprowadzać sie nie chcę, ładnie tu zielono, jak na wsi:tak:.

Mówię dobranoc i dziękuje za miły wieczór.
 
Ostatnia edycja:
Tak czytam i aż mnie przeraża jak tu wychować normalne dziecko w takich czach :( Ja mam gosposię ale trupem padnę zanim pozwolę jej sprzątać dziecięcy pokój, teraz robię to sama żeby było dokładnie, a potem jak już dzidiza będzie większa, będzie to robić ze mną, żeby uczyła się czystości. Nie ma mowy żeby smarkacz był rozpuszczony jak dziadowski bicz, porządku nie szanował bo to ciężka praca i moja Polcia na pewno ją pozna. Poza tym potem się dziwić, że taki synek dorasta, wychodzi za mąż i skarpetki później z podłogi nie podniesie po sobie a żona ma nielekko.... Niektórym smarkaczom, to się wydaje ze wszystko im się należy i pod nos należy podtykać. Żeby chociaż szanowały pracę rodziców zapitalających na te dostatki, ale skąd!!! Niby jak miałyby wiedzieć ile to zachodu skoro nigdy nawet palcem nie ruszyły? I moje dziecko takie nie będzie.:no::no::no::no::no:

Roxeen - Uśmiałam się z editu Twojego m :tak:

Asiax to Ty Twiggy byłaś przed pierwszą ciążą czy jak? 43 kg to ja ważyłam ale chyba w podstawówce....:szok::szok::szok::szok:
 
dzień dobry!
witam się i uciekam spaćku dalej, bo dzidzia zjadła i śpi dalej:tak:

mari_anna: matko nie zazdroszczę ci wychowywania dzieci wśród nowobogackich - żeby dzieciaki miały pokoje z garderobą i łazienką i do tego sprzątaczkę?:szok: ja to staroświecka jestem i zacofana jak widzę:zawstydzona/y:
Pumpkin: święta racja - skadś te chłopy wychodzą i ktoś musiał za nich te skarpetki zbierać, że potem tego nie potrafią:tak:mamusie chłopców dobrze nam tu wychowujcie chłopów dla naszych córek, żebym potem drzew świerkowych nie trzeba było sadzić:tak:
ASIAX: 168 wzrostu i 43 kg?:szok: matko ale szprycha - nie do wiary!:tak:
Pasibrzuch: to chyba ty pisałaś, że ci się bary rozrosły?? mi też - tylko nie wiem jak to teraz zrzucić??:wściekła/y:
Macy: teoria że to w cycach te kg są cudnie mi wpadła do głowy i teraz myślę ile z tych kg sobie odjąć na cyce:cool2:
Kaja: u mnie lewa pierś jest bardziej wyciągnięta - to tak jak u was czy pasuje na wymianę?;-)

zgłoszę się później, uciekam dospać:-)
 
Nie bylo mnie od wczoraj a tu 5 stron do czytania:szok:
Ja równiez sie usmiałam az malutka obudziłam bo lezy koło mnie.
A nocka jak zwykle taka sama srednio co 3 godziny wstawałam.
Chyba nie podpadne ale ja to waze 50 kg a w ciazy wazyłam 64 a Zuzia urodziłą sie duza i zrowa:-)
Miłego dnia
 
Witam porannie,
Maksiu spał od 19.00 do 6.00 (zero pobódki w nocy). Rano wstał i sobie gadał do zwierzaczków na karuzelce.:tak:

Jeśli chodzi o wychowanie dzieci to bywa niełatwo, szczególnie z nastolatkami. Srodowisko szkolne ma niesamowity wpływ na takiego młodego człowieka. Ja staram się dużo rozmawiać z córką, trzymać dobry kontakt i wspierać dziecko, ale też często postawię na swoim i jest bunt, ale to jest normalne w tym wieku.:tak:

Jola.24 - mój Mały też nie lubi leżeć na brzuszku i się nie obraca, każde dziecko rozwija się w swoim tempie, ja się nie martwie.

Oh, za 3 tygodnie mamy chrzciny, jak ten czas leci. Ciuszki dostałam od koleżanki: koszula z muszką, białe spodnie, kamizelka i sweterek w serek, buciki mam, szatkę też. Wczoraj byliśmy z m. w hurtowni i nabyłam świecę oraz białą bieliznę.
Napatrzyłam się na mamusie z brzuszkami, jak ja im zazdroszczę.:-)
Jak byłam w tej samej hurtowni w październiku to zazdrościłam rodzicom, którzy przychodzili z malutkimi szkrabami.:-D Nie dogodzisz człowiekowi. :-D:-D:-D

Miłej rodzinnej niedzieli.
 
Ostatnia edycja:
i stał się cud moje dziecie jeszcze śpi! zasnał 20:30 - 1:20, 1:30-5:00 a potem od 6 czuwał w łóżku ze smokiem ja obok ale spałam i też zasnął - jeśli tylko Jaś ma nóżki golutkie może czuwać w spokoju - ubrany - ani chwili:sorry2:

Roxeen normalnie wyściskaj małża... oj żeby mi tak ktoś powiedział :sorry2:

co do ząbków - ja się bólu boję, bolał mnie górny ostatni niewidoczny dla oka wyrok brzmiał kanałowe i uciekłam z fotela a że dentysta przystojny dowcipny to przzywlokłam dooopkę jeszcze raz ale na wyrwanie no bo płacić patola za ból i jeszcze za zęba którego i tak nie widać to wyrywaliśmy na znieczuleniu przez dwie godziny z pielęgniarką czy tam aystentką i wierzcie mi w życiu się tak przy tym nie uśmiałam!!!:D a może mi jakiś gaz podali:D
co do wagi u mnie 71kg przy wzroście 171 i aż mnie szlag trafia jak w bmi wyskakuje waga idealna:angry: jakby była idealna to bym ciągle w jednych dżinach nie chodziła!!!
 
Ostatnia edycja:
Witam się niedzielnie. Wstałam przerażona normalnie, za tydzień chrzciny, ja oczywiście w malinach, chałupa nie wysprzątana , nic nie zaplanowane, ale goście zaproszeni:-D. Oj będę miała jazdę w tym tygodniu, ale może choć kilogram sobie pójdzie.....Przy Waszych dziesięciu, to byłby postęp, ale przy moich 25 zaplanowanych:no::no: co wy robicie że wam tak dzieci śpią? Mój Filippo owszem od 19.30 do 2 w nocy, a potem co 2 godziny....A mamusia by pospała.;-)
Patrzę za okno i serc e się raduje, tylko cholerka, czy strój dla Filipka nie będzie za ciepły? Najwyżej dostanie pod spód body na szeleczkach i tyle:cool:Pewnie w tym tygodniu całkowiście się zapuszczę, jeżeli idzie o BB. Miłej niedzieli życzę:tak:
 
reklama
A ja olewam diety, bo choć po porodzie ochota na słodkie przeszła to waga jak stała tak stoi , więc mam ją głęboko i jem wszystko.
Mała zasnęła nam przed samą kąpielą, teraz M ją budzi, może dzięki późniejszej kąpieli da nam dłużej pospać? ;-)
A moje cycorki są jakie były, ani większe, ani mniejsze, o tym że karmię przypominają mi tylko bólem, jak mała za długo śpi. Ale mimo wszystko mam nadzieję, że moje skromne 75B (teraz 85B) nie będzie celowało w kierunku pępka ;-)

Macy, coś w tym jest, bo ja też miałam być chłopcem, a dziurawiec się trafił :-D

--------------
Uwielbiam tego mojego szkraba! M położył ją na przewijaku, w końcu otwarła oczy, wielkie jak spodki, zdziwione o co chodzi, popatrzała na M, na mnie, walnęła uśmiech i super pierda jednocześnie :-D

ja mam teraz 85DD :-( i to wcale nie jet przyjemne, kupowałam biustonosz dla karmiących i jak byłby większy to kupiła bym jeszcze większy, bo w tym się trochę cisnę, ale nie było :szok:

może to głupie, ale ja uwielbiam wszystkie jej odgłosy od kichania które jest słodziutkie do tych pierdutków czasem takich, że trzeba okno otwierać a o głośności nie wspomnę bo czasem jest lepsza od taty:-D

u mnie waga wyjściowa 70 przed porodem 76 po przyjeździe do domu 70, a teraz 68 ale u mnie to trochę inaczej bo ja leżałam plackiem przecież, a moja wymarzona waga to 60-65 i jest mi wspaniale, ale i tak za bardzo lubię jeść :tak:

no coooo ??!! ;-)
waga wyjściowa 68, waga porodowa 90 :szok: dałam czadu na koniec i teraz mam swoje 75 kg :no: ale fakt te 5 to pewnie cycole :-p


pytała któraś o zębole, chyba Mari_anna (wybacz że nie pamiętam ale zaznaczyłam w multi post i mi jakoś nie wstawiło cytatu )
byłam u dentystki i powiedziała ze nie robi mi sie wcale stan zapalny tylko mam obrzek po wkłóciu znieczulenia - coś sie mojemu chirurgowi nie udało i teraz juz nie boli prawie wcale i opuchlizna zeszła za to mam gigantycznego siniaka zaraz przy brodzie :szok: jak bym dostała z piąchy ...np od męzola hahahha
a zębodół po wyrwanym zabku już ok , dziąsełko się ładnie zbliża do siebie i zaczyna być fajnie ... choć coś tam jeszcze pobolewa

Pumpkin Rany Julek siedzieliśmy z małżem i boki zrywaliśmy przed chwilą ...
blog genialny
nie sądziliśmy ze można byc aż tak ... pustym hahahah
a może my to inne pokolenie już :-p

--------------------------------------------------------

edit wlazłam na wage i tu szok !!!
od wtorku na płynnej diecie i co ??!!
waga pokazuje 70 kg !!!
no to moze mi sie uda dobić do wyśnionych 60 kg :D

--------------------------------------------------------

edit2
mój małż :
czego Ty od siebie chcesz ?
jesteś wysoka (175cm) i nie widać po tobie ze jestes jeszcze przytyta...
z reszta jestes dopiero dwa miesiace po porodzie
popatrz na moją mame ...urodziła mnie 31 lat temu i wyglada cały czas jak by była w ciaży


hahaha
o mało udusiłabym się ze śmiechu :-D

dzisiaj jedziemy do babci na prawie wieś i będziemy oddychać świeżutkim powietrzem później jakieś foty wstawię paaaaaaaaaaa
 
Do góry