reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Oj znowu mam zaległosci....co do odchudzania ja chcę zrzucić 25.....;-)
Pumpkin dzięki,że przypomniałaś o tym blogu
 
reklama
Hej Mamuśki;-)
Macy ja też jakiś dziurawiec wyszłam, chociaż mojej mamie wmawiano, że na 100% syn będzie, miałam się Szymon nazywać :cool2:
Uprzejmie donoszę, że żyję, ale w tym tygodniu miałam prawdziwy maraton biegania po wszelakiego rodzaju specjalistach plus domowe obowiązki i jak siadałam do netu to już brakowało mi sił i weny twórczej :sorry2: U nas też wiosna nadeszła wielkimi krokami, pewnie z 20 stopni w słońcu jest :biggrin2:
Kurcze mogłyby mi dzieciaki dzisiejszy wieczór wolny dać, marzy mi się taki wieczór tylko we dwoje z mężem :-p A tu zonk, Oliś jeszcze się wałkoni w łóżeczku, a Jessi znając życie nie zaśnie wcześniej niż o północy, a po północy to ja już będę zombie, a nie sex machine ;-):-p
Stosunkowo udanej nocy Wam życzę:-p:biggrin2:
 
Kaja - młode Matki jesteśmy, to się chwalimy :-D

Pumpkin -:-D:-D:-D

Kacha wawa - fajnie, że się odezwalaś :-)

Ide znów odciągać pokarm, bo mam jedno utracone karmienie (Wyczytałam, że tak się to nazywa, jak mamusia poda butelkę), co by moje leniwe cycyszki do produkcji zagodnić.
 
Ostatnia edycja:
ASIAX- moja Córka też chce się wyporwadzić jak bedzie na studiach i to do akademika, bo ma w domu b.dużo obowiązków (np. pościerać kurze w swoim pokoju, raz w tygodniu odkurzanie...) i tak mnie straszy... a poza tym mówi, że bedzie miała bliżej na imprezy. Poza tym jest już prawie równa ze mną bo ma 170.

MACY- a to, że nie lubię gotować to też wina moich rodziców, Maciusia chcieli :tak:

Wyobraźcie sobie, że niektóre kobitki szukają opiekunek na 8 godzin dziennie do 1-miesięcznych dzieci:szok::szok::szok:, a ja myślałam, że jestem wyrodną matką, bo zostawię w domu prawie7-miesięczne dziecko . Toż przecież takiej babie nawet się tyłek dobrze nie zagoi, a ona już gna do pracy :szok::szok::szok:.

Dzisiaj rekordowo odciągnęłam sobie 120 ml i mam kilka buteleczek w lodówce i jutro Maksiu nie dostanie Bebilonu.:tak:

Mój synek ma 171, ale już mnie przerósł, także wzrostem nie jesteśmy podobne, ja 168 mam. A obowiązki podobne, tylko jeszcze pieska nakarmić i napoić, wypuścić z kojca i posprzątać co nabrudził, a i jeszcze odkurzanie, klatki schodowej, korytarzy i wiatrołapu, o imprezach nic na razie nie mówi, ale on koniecznie chce mieszkać w Warszawie, mam nadzieję że jeszcze mu się oidmieni.

Tak Kaja - my młode mamuśki jesteśmy i Ty również:-):-):-):-)
 
ASIAX - ja mam 175. Moja Córcia jest załamana, że tak szybko rośnie, aha jeszcze czyści klatkę królika. Jeśli chodzi o akademik to jest bez sensu, bo my mieszkamy 10 minut od centrum (liczę czas przejazdu bez korków, bo w szczycie to i 50 minut się jedzie). Myślę, że to wpływ koleżanek ze szkoły, bo one ponoć nic nie robią, a niektóre mają w domu Panie do sprzątania i moja P. mówi, że my jesteśmy zacofani, że teraz są inne czasy, i dzieci nie mają obowiązków w domu. Jeszcze usłyszałam, że jestem starodawna.:-D
Ale moje ciuchy wyciąga z szafy i nie są starodawne.:-D

Co do wagi.... Jak szłam rodzić córkę to ważyłam 72 kg, 3 miesiące po porodzie 58, toż to anorektyczka ze mnie była, ale to było w "starodawnych" czasach. :-D

ROXEEN - fajnie, że mniej boli :tak:
 
Pasibrzuch - jesteś moją najlepszą koleżanką... ja też 10 :-D do ideału ... a zadowolę się czymkolwiek. :-D:-D
Ja myslę, że nic nie usuną tylko będziemy przesuniętę. nie? Nawet się dziwię, że tak długo tu jesteśmy :tak:

edit: agagsm ty też jesteś moja kolezanka bo widze, że 10 też ci się marzy :-D macy dieta to jest dieta labamby typu... jestem szczupła i piękna i nic mi nie trzeba.
I ja dolaczam do grna "ryczacych 10-tek" a nawet 15-tek:-D

Pumpkin filmiki mnie rozwaily na lopatki:-D:-D:-D

No i z was tez sie usmialam, niektore teksty mnie powalaja:-D:-D a tak powaznie to ja kompletuje garderobe na wyjazd do Pl bo ni dy rydy wlezc w ta z przed ciazy:sorry2:
Moje dziecie zasnelo dzis ok 21 po kapieli. Tak czytam te wasze postepy i mysle ze moj Olek jakos malo do przodu sie posowa, na brzuszku lezec dalej niet, jak go podnosze za raczki to glowke niby chce ale nie daje rady podciagac no i nie wiem czy sie martwic:sorry2: Fakt ze gada do zabawek, a raczej sie zali, grzechotke trzyma w lapce, lapkami sie bawi i piszczec zaczal ale nadal sie martwie ze fizycznie jakos tak malo:-:)-( Co myslicie?
 
Pumpkin, oboje z M ryliśmy ze śmiechu :-D

Kurcze, obejrzałam te obroty i okazuje się, że durna matka ze mnie! Bo Emi tak ściąga już na bok, ale wydawało mi się, że ona po prostu nie umie utrzymać równowagi i ją podtrzymywałam, a tu okazuje się, że to już zaczątek obrotów :szok: Już nie będę, obiecuję :-)

Roxeen, co ja mam powiedzieć? Całe życie chodziłam w XS, potem posłużyła mi stabilizacja i urosłam do 55 kilo (a wcześniej stałe 50kg), w ciąży dobiłam 84 a teraz jest 66kg i stoi. Tylko, że ja mam 164 cm :-(
Więc nie masz co narzekać :-)
 
I ja dolaczam do grna "ryczacych 10-tek" a nawet 15-tek:-D

Pumpkin filmiki mnie rozwaily na lopatki:-D:-D:-D

No i z was tez sie usmialam, niektore teksty mnie powalaja:-D:-D a tak powaznie to ja kompletuje garderobe na wyjazd do Pl bo ni dy rydy wlezc w ta z przed ciazy:sorry2:
Moje dziecie zasnelo dzis ok 21 po kapieli. Tak czytam te wasze postepy i mysle ze moj Olek jakos malo do przodu sie posowa, na brzuszku lezec dalej niet, jak go podnosze za raczki to glowke niby chce ale nie daje rady podciagac no i nie wiem czy sie martwic:sorry2: Fakt ze gada do zabawek, a raczej sie zali, grzechotke trzyma w lapce, lapkami sie bawi i piszczec zaczal ale nadal sie martwie ze fizycznie jakos tak malo:-:)-( Co myslicie?
A to Ty byś pewnie chciała żeby już encyklopedie studiował, daj mu spokój;-)
Proszę o przyjęcie mnie do grona 10:happy2: niestety:sorry2:
Macy, Ty zaszczepiłaś:confused: Matka wbiła mi klina, i się zaczęłam zastanawiać i obawiac i teraz już nie mogę szczepić bo swymi obawami przyciągnę jakieś cholerstwo:wściekła/y:
A mój M poszedł usypiać Szyma i zapewne śpią razem na łóżku 140/70cm bo długo Go nie ma:-p
Dobranoc:tak:
 
reklama
Dobra ta Twoja córa, uśmiałam się że hej, my mieszkamy na wsi i jest trochę inaczej, tzn. dzieciaki są inne, większość kolegów mojego syna ma rodziców w wieku ok. 50 lat, mają sady i dzieciaki mają sporo obowiązków, więc mi nie wyjeżdża z tekstami że koledzy nic nie robią.

Za to świetny był syn siostry mojego M, przez kilka lat mieszkali u teściów i tam przychodziła pani do sprzątania, więc on nic nie robił, jak się przeprowadzili do swojego domu to Kasia kazała mu sprzątać swój pokój, a on na to zeby przyszła pani i posprzątał, więc Kaśka mówi że to dziadek płacił, a jej nie stać żeby płacić sprzątaczce. I kiedyś w sobotę przyjechał do nas, ona weszła do jego pokoju, a tam syf że ręce jej opadły, zadzwoniła do niego i mówi że przyszla pani do sprzątania za cały dom wzięła 100 zł, a za jego pokój zażyczyła sobie następną 100 i ona zapłaciła z jego pieniędzy ( oczywiście to było oszustwo, bo posprzątała sama, ale 100 od niego wzięła), od tamtej pory stwierdził że szkoda mu kasy i sprząta sam.

Ja w 2 miesiącu pierwszej ciąży warzyłam 43 kg, jak szłam rodzić 68, a dzień po porodzie 57 i spadłam do 50kg, marzę żeby teraz ważyć chociaż 60 kg

Jola.24, ostatnio rozmawiałam z 2 koleżankami które mają już starsze dzieci i mówiły ze ich dzieciaczki też nie chciały leżeć na brzuch, jednej syn to nawet się siny robił i są zdrowe, nic im nie jest, a z podnoszeniem główki to idź do neurologa a na razie to możesz stosować się do tych porad co Agbar kiedyś podała, tylko nie mogę znaleźć tego postu, spróbuję Ci przesłać na priv.file:///C:/Documents and Settings/asia1/Pulpit/Poradnik-srodek.pdf
 
Ostatnia edycja:
Do góry