reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Ja Bartusia ubieram w body z długim rękawem, rajstopki, spodenki, bluza i na to kombinezon i jedna czapka.
Powiem Wam, że odkąd nie ma mrozu mój malec wychodzi na dwór w wiosennym kombinezonie i cienkiej czapeczce (na to kaptur).
Na to kocyk i przykrycie od wózka.
Jeszcze się nie zdarzyło, żeby zmarzł.
 
reklama
A nie trzeba nic przez ambasade polska? Jak ten paszport wyrabialas?
Nie trzeba pod arunkiem ze jedno z rodzicow jest minimum trzy lata tutaj, przynajniej tu tak jest nie wiem jak w UK. Wysylalam poczta formularze i dokumenty i poczta przyslali mi paszport:tak: szybciutko, bez wychodzenia z domu no i moje dzieci bedzie mialo paszport irlandzki i polski, zawsze warto miec dwa:tak:
Zasnal, po kolejnych przebojach z lezeniem nabrzuszku:no: podlozylam mu poduszke i wytrzymal minute dluzej:sorry2:
Biore sie za obiadzik, pieczarkowa dzis:-)
 
ja na strój domowy (body dł rękaw + spiochy/spodenki/rajstopki zakładam kombinezon zimowy, grubą czapeczkę na głowę i wkładam małego jeszcze do śpiworka wózkowego. Niestety muszę przykrywać jeszcze kocykiem który staram się "wysoko postawić", bo u nas zwykle mocne wiatry a roan marita nie ma zbyt fajnego wierzchu gondoli (jest niski i nie idealnie dopasowany.. )i czasem wiatr hula w wózku..
Mały nigdy zapocony nie był..

Dziewczyny a jak ubrałybyście maluszki w domu, w temp ok 22-23 st C?

i jeszcze jedno - czy ubieracie maluszkom zawsze i wszędzie (to znaczy do śpiochów, pajacyków, spodenek, pół śpiochów itd itd) skarpetki?
 
ivi my tylko skarpetki do spodenek. W nocy Tymek śpi w pajacykach czy spioszkach to bez skarpet już a w dzień ma wyłącznie dresiki, spdenki to skarpetki do tego cieplutkie z fortki.
 
u mnie jest trochę chłodniej tzn jakieś 17 st C i ubieram body na długi, pajacyk z welurku, polaru czy jak to tam się nazywa taki misiu, skarpetki ma zawsze i spodenki z welurku ale takie na szelkach luźne staram się żeby miała dwie warstwy na każdym odcinku ciałka
 
Ivi u nas też mniej więcej taka temperatura a nakładam body z krótkim rękawem na to koszulka i rajstpoki albo body z długim rękawem, spodenki i do tego skarpetki ale lekkie bawełniane.
 
Dziewczyny a jak ubrałybyście maluszki w domu, w temp ok 22-23 st C?

i jeszcze jedno - czy ubieracie maluszkom zawsze i wszędzie (to znaczy do śpiochów, pajacyków, spodenek, pół śpiochów itd itd) skarpetki?

My mamy taką temp. w domu w dzień, bo w nocy to tak 20-21 stopni.
No i w dzień mały jest w samym pajacyku, albo w body i do tego spodenki i skarpetki.
Skarpetki zakładam tylko na bose stopki, tzn. do spodenek i rampersów, bo jak są śpiochy czy pajace ze stopami to nie zakładam.
 
ja tylko daje znac ze zyjemy. NIe nadrobie was szans zadnych. Mielismy przeboje z mala bo w poniedzialek tydzien temu wyladowalismy na pogotowiu- mala wymiotowala caly dzien wszystko co zjadla, wyczekalismy sie 7 godzin, mala w tym czasie sie odwodnila i w koncu jak juz laskawie lekarz ja zobaczyl to wzieli ja na oddzial- 5 osob ja trzymalo zeby sie wkluc zeby podac kroplowke. Badania nic nie wykazaly i w srode wieczorem nas wypisali, w czwartek poszlam do lekarza rodzinnego na kontrole na co pani doktor ze spowrotem do szpitala bo w badaniach Rotawirus wyszed. No to ja zalamana dawaj z mala spowrotem, kolejne 5 godzin czekania i w koncu laskawie doktor nas zobaczyl wysmial mnie (siedzimy w uk i zabic kazdego lekarza i sluzbe zdrowia tutejsza!) i powiedzial ze puki mala nie jest odwodniona i je to nie ma sie co martwic i wyslal nas do domu....mala wyzdrowiala ale ja sie zarazilam i od 2 dni jest tragedia. NIe dziwie sie ze przez 4 dni mala zjechala 300g z wagi przez ten czas jak chorowala i mniej jadla(od piatku) bo ja przez dni juz 2 kilo zjechalam (chociaz moze to od tego poniedzialku i od stresu jaki przezylam a nie powiem wyryczalam sie chyba na kolejne 5 lat). POwoli mi przechodzi ale jesli znow zaraze mala to sie zastrzele i powiesze.
Mala za to zrobila sie malym glodomorkiem i tak jak jadla co 4 godziny 60-90 ml tak teraz je 110-120 i strasznie sie ciesze bo moze w koncu bedzie normalnie przybierac (na Nutramigenie jest) i nie bede sie musiala juz tyle martwic. Rosnie ale przybierala bardzo wolno do tego przez tego chol@$%%^% nego rotawirusa to co na nowym mleczku przytyla to zgubila. Mam nadzieje ze bedzie juz dobrze. Acha i widze ze zmiana butelki tez nam duzo dala ani Dr. Browns sie nie sprawdzil, ani Avent. Teraz jestesmy na Nukach i mala je uwielbia.
 
reklama
No to pierwsze szczepienie mamy za sobą...

Co do tych rotawirusów. To szczepionka działa tylko pięć lat? Mnie pediatra powiedziała, że na całe życie :dry: Co za niedouczona siksa... :dry: Ja znalazłam teraz coś takiego (źródło: Powstrzymaj Rotawirusy)
Jak długo szczepienie chroni przed zachorowaniem?
Stwierdzono, iż szczepionki chronią przed zachorowaniem przez okres minimum 2 lat od zaszczepienia – tyle bowiem trwają badania obserwacyjne zaszczepionych dzieci. Można spodziewać się, iż okres ten będzie się wydłużał się w miarę kontynuowania badań.

Taaa to ubieranie... Ja za każdym razem jak idę do przychodni to się zaczynam zastanawiam czy nie za lekko ubieram. Bo jak widzę co niektóre mamy zakładają swoim dzieciom... :-p To się zastanawiam kogo bardziej szkoda... mamy czy dziecka... Często widzę, że zakładają po dwie czapy.. i to jeszcze takie mocnoooooooo grubę :sorry2:

Ja to ubieram podobnie ja Kaja. Domowy strój na to kombinezon i czapka. Ewentualnie spodenki i kurteczka, czapka i takie ciepłe ala buciki skarpetkowe. W gondoli zwykle zakrywam ciepłą kołderką i jeszcze na to idzie takie ochraniacz z gondoli. Mały jeszcze nie zmarzł. ;-)
Moja mama widzi jak ubieram i jeszcze mi nie powiedziała, że za ciepło czy za zimno.

Co do skarpetek. To na początku zakładałam skarpetki, ale teraz już nie zakładam do śpiochów czy pajaców ze stopami. U nas też jest 22-23 stopnie i zwykle zakładam śpiochy plus body lub pajac, lub półśpiochy plus bluzka. Mały śpi pod kocykiem polarowym dwuwarstwowym, w takim jak na suwaczku ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry