reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

LABAMBA 100 LATEK ŻYCZĘ!!!



Pumpkin
Dowiadywałam się u lekarzy polskich i angielskich i jeszcze z neta, że wcześniakom pod względem karmienia i szczepień liczy się wiek od urodzenia a rozwój psychoruchowy od momentu planowanego porodu. Dziwne to trochę ale tak jest. Malec jeszcze główki dobrze nie trzyma stabilnie a tu już trzeba go łyżeczką karmić! :tak:Oboje wtedy wyglądamy kolorowo...:-D
 
reklama
kacha_wawa jest mi bardzo przykro. Nawet nie umiem sie wyslowic. Nie ma w takiej sytuacji odpowiednich slow.
Czytajac to co napisalas od razu zobazczylam cala sytuacje przed oczami. Serce mi peka..... :-(

Pumpkin i jak wypad na basen? Kurcze, figura pewnie juz jak u modelki. U mnie sie na razie wylewa jeszcze ze spodni. I chyba sie szersza w barach zrobilam, a to tak szybko do normy nie wroci... :-(

Kaja, ja tez juz wszelkie slodycze na odleglosc kija traktuje. Teraz to chyba dopiero za trzy miesiace cos zjem. Nawet na swieta sobie ciasto podaruje. :/

Karoli, Ty tak nie zapraszaj, bo mi sie zycie we Wloszech marzy od jakiegos czasu... :p Na powaznie bierzemy pod uwage przeprowadzke blizej Ciebie. :-)

Patrysiu, ciesze sie, ze z Bartusiem lepiej. Tyle sie te malenstwa nacierpia... :-((

Kacha_wawa, odezwij sie. Wiem, ze Ci ciezko, ale daj znak zycia.

Roxeen, jak sprawa z oddechem? Spicie juz normalnie czy ciagle jeszcze na zmiany? Kupilas ten monitor? Tesciowa sie nie przejmuj. One sa z innych konstelacji...

Gosieekk, gratuluje usmiechu. Moja ksiezniczka sie juz od dluzszego czasu usmiecha. Na szczescie. A najczesciej na smiechy to jej sie zbiera ok. 3 nad ranem. :-0

To wracam do swiata zywych. Mama juz pojechala wczoraj. Milo bylo, ale na dluzsza mete, chyba bysmy sobie oczy wydrapaly. Juz zapomnialam, jak to jest, gdy sie ciagle slyszy: malutkiej jest zimno w nozki, wloz jej skarpetki, nie chodz tak szybko, robisz wiatr i mala sie przeziebi, itd. Chyba jej sie czasami zapomina, ze jestem matka od czterech lat, nie od wczoraj... Wiem, ze chce dobrze, ale mnie takie wieczne czarnowidztwo denerwuje. Gdybym miala tak myslec jak ona, chyba musialabym zamknac sie w domu do emerytury...

Macy, super, gdzie?:-)))))

labamba sto lat:-)
 
Labamba i ode mnie wszystkiego najlepszego :tak:

Młoda mnie wykończy, już druga noc pod rząd, że zamiast spać to się bawi :sorry2: A rano na 9 z Olisiem mam okulistę i muszę pół miasta przejechać, ciekawe jak się rano z wyra zwlekę:confused:
 
Witam sie porannie:-)

Juz nie spimy. Jestesmy po jedzeniu i kupie i pewnie ze spaniem na dzien dzisiejszy koniec, ewentualnie podczas spaceru echhhh Teraz sie na siebie patrzymy i usmiechamy:-)
No nic, dobrze, ze ja wole rano wstac niz siedziec dlugo w nocy, choc wczoraj siedzialam echhh ale ostatnio jestem w ogole jakas, jakby mnie kto nakrecil i motorek wlozyl w pewne miejsce i pratycznie nie potrzebuje snu. Tylko pytanie, kiedy padne, ze bede musiala odespac.
Milego dnia Kobitki
 
Witam porannie, u nas nocka bez wiekrzych problemow , naprawde mala jest bezproblemowa , teraz tez lezy w lozeczku i patrzy sie na misie.Nicole natomiast bawi sie klockami , zyc sie chce , wyspana jestem jak nigdy dobrze , ze moje malestwa chodza tak wczesniej spac.
Lambada- wsszystkiego najleprzego- spoznonne, ale szczere.
Ja nna dzis nie mam zydnych planow , zobacze jaka pogoda , czekam juz na cieplejsze dni i zaczynam codziennie rano biegac.
Kacha wawa-nawet nie wyobrazam sobie co czuje Ania, to takie niesprawiedliwe, nie wiem co mozna powiedziec po takiej stracie w ewtorek myslami bede z wami na ostatnim spacerku Madzi.
Paula3-tesciowej szyszka.Fajnie ze na slub prawie wszystko gotowe. My nasz slub koscielny pzelozylismy , bo najpierw chcemy kupic domek .Ponatto jakos nie mam ochoty brac slubu tradycionalnego, z moja rodzinka to tylko stres i nie wiadomo jakby sie skaczyl .Mazy mi sie romatyczny slub gdzies na wyspie tylko z paroma osobami. Jestem naprawde niepoprawna romatyczka,.
Kacha wawa-wspolczuje tak zywego dziecka i naprawde zadaje sobie pytanie kiedy ty wogule spisz?
Jak ja sie ciesze , ze mi tesciowa sie nie wtraca i mama tez nie , chociaz jesli chodzi o moja mame to ona lubi sie wtracac tylko jej tu nie ma i ja jej nic nie mowie i mam spokoj .Bo gdyby zobaczyla jak ja ubieram mala to by chyba zawalu dostala .
 
Lambada Sto lat i od nas!!! Przepraszam że dopiero dziś.

Paula3 szyszka dla teściowej. Jesteś mama the best!

Mój szkrab chrapie po dwóch kupkach. Ja już zrobiłam przelew za kupioną torbę podróżną Antosia no i mam nadzieję, że dziś przyjdą książeczki zamówione z KDC.
Od rana dostałam też super wieści. Moja koleżanka z pracy wczoraj urodziła synka. Jasiu waży 4050g, długi na 60 cm - kawał chłopczyka normalnie. Już nie mogłam się doczekać tych wieści bo termin minął jej 5 marca aja czekałam na Jasia prawie jak na swojego.

Mam nadzieję że dziś będzie ładnie na dworze i wyjdziemy na spacer.

Miłego dnia babeczki!!!
 
paula - torcik prezentuje sie wysmienicie smakowicie:-) Jaki ma smak? Az mi sie takiego tortu zachcialo:-=
a tesciowke to olej z gory, z dolu i spod stolu. One chyba juz tak maja we krwi - i boje sie, ze ja jako przyszla tesciowa dla zony mojego syna - niestety podziele los tych nieszczesnych tesciowych echhhh bledne kolo:-)
Moja niby tez sie nie wtraca, ale lepiej to ujme nie wtraca a jednak nosa podstepnie wciska:-) sytuacje wychowania mojego synka ma pod kontrola kazdego dnia. Dzwoni mniej wiecej o tej samej porze kazdego dnia i jej synek - a moj m. - zdaje relacje z dnia: z kupki, z placzu, z kolki, z usmiechu, gaworzenia, podnoszenia glowki, malo tego nawet mojego zatoru w cycku, a ja z kolei po porodzie nawet bylam zapytana o to czy kupke zrobilam, wymieniac dalej? a mnie kur....ca bierze jak tylko slysze dzwonek telefonu i wiem, ze to ona.
 
reklama
Witajcie babeczki!
Niezmiennie Was podziwiam że macie tyle czasu by być tak aktywne na bb,
choć ja mam go teraz troszku więcej niż kiedyś to i tak nie za wiele. C. jest bardzo absorbujący.
Poza tym od pt. wieczora nie mieliśmy neta- zagotować się szło, nawet jak nie korzystam lubie mieć komfort psychiczny że mam dostęp.... no i od 14:30 w pt. do wieczora C. miał chyba biegunkę... z 6 kup zrobił, co jedna to więcej, rzadkie jak nigdy, a koło 22 -giej już bardzo wodnite... podawałam mu wodę, dałam porobiotyk, temp. nie miał i w nocy na szczescie kupek nie było bo juz myslalam ze jakas dorazna pomoc nas czeka ehhhhhhh........
nadal robi rzadkie te kupy ale juz nie tyle 2-3.....
A poza tym kupiliśmy ubranko do chrztu dla młodego - sztruksowe granatowe spodnie, taka sama czaspa i mucha, koszula biała, sweterek biały... coś wierzchniego dokupimy potem w kwietniu bo kto wie może wiosna ładnie przyjdzie...
i jeszcze jakiś wypas sweterek młodemu extra kupiłam :)
Czytałam co u Was ale wszystkiego i tak nie nadrobiłam mimo że już od 1h czytam.
Postanwoiłam się jednak już odezwać bo niedługo pora karmienia i pewnie post by mi się zdążył zauktualizować bo nowe wątki byłby na topie....

Patrysiu dobrze że operacja Bartusia się udała.
Kacha - tulę..... też ciągle myślę o rodzicach Madzi i ich małej księżniczce.....
Roxen- współczuję zachłyśnięcia... pamiętam swój strach jak C nagle ucichł i lało się buzią i nosem - ale u nas mleko- po chyba 2 h noszenia- cała się trzęsłam....ehhhhhhhhh

Widzę, że Paula i Tysiolek dzielnie się przygotowujecie do ślubu :)

Ktoś pytał o figurę- mi jeszcze oponka została na brzuszku, ale nie pociesze Was
biodra ponoć mogą nie wrócić do czasu z przed ciąży bo wiązadła mogły się tak poluzować że ni duu duuu z powrotem, no bo jak....

Co do chusty, agagsm- jak C by tak ładnie leżał jak Twoje dziecię i zajmowal się sobą to nie wiem czy wpadlabym na chustę....
ale u nas się sprawdza.....

Gosia k23 - nie wiem czy Ty czy kto pytała, ale ja mam długą chustę, jedną chyba 4,8 m a druga 5,2, a jestem drobna raczej i jakoś w krótszej nas nie widzę.... i małż nie mógłby używać i dłuższą masz na dłużej.... dziecko przecież rośnie....

Nie oglądałam TVNu - o chustach, ale z tego co się domyślam z Waszych postów toż to jakiś skrajny przypadek...... przecież ja słyszę, widzę, czuję jak C oddycha, sprawdzam tak jak ponoć przy karmieniu piersią by nos nie był cały wtulony w ciało....
ktoś pytał czy nie boję się że chusta sie nie rozwiąże i podobała mi się odpowiedź Kai - ja też to robię starannie i poza tym zawsze dwa o węzły i wiązanie to najczęsciej przeze mnie stosowane to takie w którym C. aż 3 warstwy materiału podtrzymują... no i poza tym to by było czuć jak jakimś cudem by się poluzowało, ale wg. mnie nie ma takiej opcji bo jak już mówiłam chusta dobrze zawiązana czuć że mocno opatula i nas i dziecko....

Gosiek - gratuluję pierwszego uśmiechu....
Pasibrzuch- fajnie że nie macie problemu jednak ze stópkami....


A jeszcze co do skazy - u nas na mleku HA skóra lepsza, emolium też trochę pomogło ale kropy wciąż są - może mniej ale sporo i szorstkie więc chyba skończy sie na preparacie mlekozastępczym.....
Za tydzien idziemy na szczepienia to popytam....
no i mam nadzieję ze C się nie rozchoruje, małż był chory, C. coś pokasłuje, ale niby nie często i temp . nie ma..... jak kupki znów się nie rozszaleją to chyba nie będę robić paniki i nie polecę do rodzinnej jeszcze...


Czehow- koty świetne....

Nadinieczka - filmik wzruszający....

a i ten o czworaczkach też super:tak:


Labamba - wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


No i pewnie kogoś pominęłam - jakby co wybaczcie....
i przepraszam za chaotyczność posta...

Karoli, Paula - mnie też teściowa niezmiennie wpienia!!!!

Miłego dnia!!!!!!!!!
 
Do góry