reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Zolza666 nic z tego ja będę pierwsza bo mam termin na 1 stycznia tak mi wychodzi na wszystkich kalendarzach.
Dobranoc
No tego to jeszcze nie wiesz na pewno, bo dziewczyny z terminów wczesno styczniowych mogą urodzić przecież po terminie, a ktoś może urodzić np. wcześniaka, albo po prostu ciut przed terminem, np. pod koniec grudnia :p ;)

Swoją drogą jak masz na 1-go stycznia, to ci się piękny sylwester zapowiada;))
 
Dziewczyny wczoraj nie miałam juz sił zaglądnąć. Dzwoniłam już wczoraj do mojej ginki, boli mnie ciągle tak samo, wizyte mam na pierwszy wolny termin prywatny jaki miała czyli wtorek na 9 rano. Chyba, że będzie się działo coś poważnego to mam dzwonić i przyjeżdzać od razu.

Te skurcze które mam są jakby w rodzaju tych Braxtona-Hicksa (dobrze pisze:confused:), jakby normalne skurcze przepowiadające. Wiem co mówię, bo jeszcze nie tak dawno się z nimi zmagałam z Julką. Ginka powiedziała, że przy okazji zrobimy USG i zmierzymy przezierność karkową, bo na to już czas. Boje się jak cholera. Mam nadzieje, że nie wyśle mnie na łyżeczkowanie i nie stracimy dziecka :-(

Matko, ale się boje....

Przepraszam, że Wam nie odpisuje, ale teraz ten czas jest dla mnie okresem strasznego stersu - same pewnie rozumiecie. Nie mam weny pisać, nie mam weny na nic... Zaraz idę na badanie krwi, nie chce mi się strasznie. Ciągle myślę tylko o jednym :-(
 
BlackWizard - powiem szczerze, że jeśli tak się tym denerwujesz i te bóle są takie mocne, to ja na wtorek bym nie czekała tylko natychmiast!!! jechała na izbę przyjęć do szpitala. Będziesz wiedziała od razu na czym stoisz a nie w nerwach była do wtorku. Poza tym jeśli faktycznie coś złego się dzieje to im szybciej reagować tym lepiej, prawda? Trzymam kciuki żeby wszystko było ok!! Daj znać co zdecydowałaś!
 
BlackWizard - powiem szczerze, że jeśli tak się tym denerwujesz i te bóle są takie mocne, to ja na wtorek bym nie czekała tylko natychmiast!!! jechała na izbę przyjęć do szpitala. Będziesz wiedziała od razu na czym stoisz a nie w nerwach była do wtorku. Poza tym jeśli faktycznie coś złego się dzieje to im szybciej reagować tym lepiej, prawda? Trzymam kciuki żeby wszystko było ok!! Daj znać co zdecydowałaś!

Też nad tym myślałam. Wczoraj wieczorem bóle mi ustąpiły, nie są jakieś nie do wytrzymania, od czasu do czasu mnie zaboli. Dzisiaj jak się powtórzy to chyba pojadę.
 
słusznie. Albo nawet nie czekaj na to ze się powtórzą tylko od razu jedź, żeby sprawdzili czy wszystko dobrze..
i głowa do góry, będzie dobrze! :)
 
witam kobietki:-)

Znów kurde wstałam i czuję, się gorzej niż jak wczoraj kłądłam się spać...:baffled:

BlackWizard mam nadzieję, że wszystko jest oki, trzymam kciuki:-)

Wpałdam teraz, bo potem jadę do szkoły i nie będzie okazji.
Pozdrawiam!!!
 
reklama
Dziewczyny wczoraj nie miałam juz sił zaglądnąć. Dzwoniłam już wczoraj do mojej ginki, boli mnie ciągle tak samo, wizyte mam na pierwszy wolny termin prywatny jaki miała czyli wtorek na 9 rano. Chyba, że będzie się działo coś poważnego to mam dzwonić i przyjeżdzać od razu.

Te skurcze które mam są jakby w rodzaju tych Braxtona-Hicksa (dobrze pisze:confused:), jakby normalne skurcze przepowiadające. Wiem co mówię, bo jeszcze nie tak dawno się z nimi zmagałam z Julką. Ginka powiedziała, że przy okazji zrobimy USG i zmierzymy przezierność karkową, bo na to już czas. Boje się jak cholera. Mam nadzieje, że nie wyśle mnie na łyżeczkowanie i nie stracimy dziecka








Matko, ale się boje....

Przepraszam, że Wam nie odpisuje, ale teraz ten czas jest dla mnie okresem strasznego stersu - same pewnie rozumiecie. Nie mam weny pisać, nie mam weny na nic... Zaraz idę na badanie krwi, nie chce mi się strasznie. Ciągle myślę tylko o jednym :-(

Musisz byc teraz silna i nie przejmuj sie tak nami my na pewno zrozumiemy i nie denerwuj sie wiem ze latwo powiedziec ale stres teraz naprawde szkodzi, jak najwiecej lez i rozmawiaj z maluszkiem ja wieze ze takie rzec zy pomagaja trzymam kciuki by bylo wszystko ok.
Witam was porannie u nas nareszcie slonko i cieplutko wiec po poludniu wychdze z mala n adlugi spacer teraz czekam az pojdzie na swoja drzemke i zabieram sie za sprzatanie umyje okna wsalonie i kuchni podkurzam i umyje podlogi i bedzie swiezutko ze az milo, moja mama sie smieje ze szykuje gniazdo bo tak sprzatam podobno tak jest w 1 i ostatnim trymmestrze.:dry:
 
Do góry