reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Sandrq ja używałamgripe water przy starszym synku i nie pomagało, ale pomogły czopki Viburcol, nie wiem czy tak się to pisze i czy jeszcze są w sprzedaży ale były bardzo skuteczne.
 
reklama
No to stwierdzam ,ze Olinek ma swój pierwszy skok rozwojowy-dzisiaj skończył 5 tygodni:tak:w nocy mało spał ,a w dzien po pare minutek i juz slepka otwarte .Pasowało mu na rączkach u tatusia i musiał mu spiewać to chwilka luzu,u mnie na brzuchu zasypiał:tak:

Klara maż ma baby blues:confused::-):-):-)
Ja gdyby mi sie udało karmic to cyce mam głęboko w doooooooooooopce:-D

Dormark Mia jest śliczna:tak:
 
Sandra ja słyszałam o olejku kminkowym (podobno do nabycia w aptece lub sklepie zielarskim)smaruje sie wacikiem takim do uszu naokoło pempuszka i przykrywa pieluszkom pieluszką:confused:-podobno działa(ja nie próbowałam ,bo u nas suszarka daje rade)
 
kochane trzymajcie mocno mocno kciuki proszę.. Jest duuża szansa że jutro do domu. Ale wyniki krwi musza być wystarczająco dobre (*wystarczająco nie tylko dla lekarzy, ale też dla mnie, bo wolę zostać dzień dłużej ale na zawsze pożegnać żółtaczkę, niż bujać się z nią jeszcze później).
Po dzisiejszych porannym obchodzie, ordynator określiła stan małego na "minimalną żółtaczkę". Jutro kontrolne badanie bilirubiny. już się nie mogę doczekać wyniku!Mały jest ślicznie różowy :) tylko buzia jest lekko żółta, no i białka oczu jeszcze są zażółcone.

No i malutki jak tylko zaczął zwalczać żółtaczkę, od razu ładnie przybiera. Dziś waga pokazała już 3600 :-) w takim tempie to niezłego klopsika w domku będę mieć:-D

Teraz moje słonko śpi smacznie między cycusiami, bo jest tak najedzony że boję się go jeszcze odłożyć pod lampy ;-) poza tym ogarnia mnie taka miłość do niego.. że wolałabym ani na chwile się z nim nie rozstawać...

Klara - współczuje problemów z mężem.. :baffled:

dormark - gratuluje ślicznej Mii!!:-)
 
Sylwia - to moj Tymek miał chyba dziś to samo, z tego opracowania, które wkleiła Beti - wszystko mi się zgadza. Mam nadzieję, że teraz wreszcie padł na dłużej.
ivi - świetnie, że widać poprawę, obyscie jutro wyszli do domku
Gosia - wg mnie nowe wątki są ok, zawsze to większy porządek tematyczny
 
Yol_a, rozstępy na biuście też mam. A jak!
Dziewczyny, mam dla Was do poczytania książeczkę: Tracy Hogg "Język niemowląt". Pewnie część z Was już ją zna, ja chętnie do niej wróciłam, bo zapomniałam, że można dziecko rozumieć i zaczynam rozumieć!

Ivi, cieszę się, że Tymek ma się lepiej. Z tym spaniem między piersiami uważaj. Jeszcze mu tak zostanie. :-D
 
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa.... a chłopy to nas chyba wykończą....
na mojego brak słów...nie miewał takich humorów tyle kiedyś... chyba się starzeje.....
A z każdym jego wybrykiem czuje że oddalamy się od siebie.....


Ivi zaciskam kciuki!!!!!

Macy - A masz tą książkę w wersji elektronicznej?

Sandraq biedna mała.... mam nadzieję, że jakoś opanujecie sytuację....

A
wiecie co - ja wczoraj po karmieniu Cyprianka padłam..... jadł ostatni raz o 19:15, a potem zawsze mam ustawiony budzik- po 5,5 h jakby sam sie nie obudził żeby dostał najpóźniej po 6h jeść...a wczoraj zapomniałam a smyka słyszałam dopiero o 4:30..ale nawet nie płakał tylko coś tam sobie gadał i raz zakwilił i nawet nie płakał tak jak ma to w zwyczaju na przewijaku.... Fajnie że przespałam nocke ale czy takie małe ma prawo aż tyle przespać.... - no niby nie płakał więc może wcześniej też się nie budził i może nie był głodny? co myślicie? ja rano przeryłam net i gdzieś znalazłam że : - cytuje:

  • Poniżej podajemy dolne i górne granice, w których mieści się większość dzieci.

  • 1 miesiąc - od 16 do 22 godzin na dobę. Dziecko nie rozróżnia dnia i nocy. Śpi 7 i więcej razy na dobę.
  • 1-4 miesiące - dzień: 6-9 godzin, noc: 5-9 godzin. Ustala się indywidualny i w miarę regularny rytm snu i czuwania.
  • 4-8 miesięcy - dzień: 2-4 godziny, noc: 8-12 godzin. Wyróżnia się dłuższy sen nocny.
  • 8-12 miesięcy - dzień: 2-4 godziny, noc: 10-12 godzin. W dzień śpi 1-2 razy. Druga drzemka może pojawiać się nieregularnie i coraz rzadziej.

To co myślicie, nie jest źle co? Niby mnie te granice uspokoiły ale zastanawiam się czy u którejś z Was maluch też tyle przespał w nocy?
I czy mogę czekać tylko na jego sygnał czy lepiej go wybudzać?
ja tak planuję niby po kąpieli jeszcze jedno karmienie ok północy a potem mu pozwalać spać ile chce do rana, ale.... już mam mętlik i zastanawiam się czy po kąpieli nie dać mu pospać aż sam nie upomni się...- tylko jak już nawijam Wam co chwile, a jak nie krzyknie do rana?


edit:
o najważniejszym bym zapomniała:
dormark Mia śliczna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Klara M mojej się tak raz zdarzyło, że nie zbudziła się na jedno nocne karmienie i w efekcie przespała jakoś 7-8 godzin. Też się stresowałam, że maleństwo moje nie zjadło, ale nic jej nie było. Ja w nocy nie budzę, mała zwykle śpi w nocy tak ok 4-5h, a potem zaczyna kwilić i popłakiwać (ale cichutko, nie ryk jak potrafi przy przewijaniu), to ja się wtedy budzę, przewijam i karmię. Za to w dzień muszę wybudzać, żeby co te minimum 3h zjadła. Chyba nidgy nie miałam 8 karmień na dobę, tak 6-7 mi wychodzi, ale mała ładnie na wadze przybiera, więc myślę, że jest ok.
 
reklama
dziewczyny już raz pytałam czy jesteście za nowymi watkami :sorry2:
ja ogólnie jestem za wątkiem "jak rosną dzieciaczki " żeby tam wpisywać ile bąble i jak ładnie przybierają i co nas w wadze niepokoi itd :tak:

i drugi to "rozwój i umiejętności " naszych dzieciaczków :tak:żeby się chwalić co nasze dzieciaczki umieją chętnie poczytam bo mały wypowiada nieświadomie guuuu i jestem ciekawa od kiedy wasze dzieciaczki co zaczynają robic ;-)

Mój nie dość że zaczyna gaworzyć, to jeszcze zaczepia jak się człowiek nim nie interesuje. No i najlepsze jest to że on się śmieje. Nie tylko uśmiecha się do nas ale nawet śmieje że aż mu się brzuch trzęsie.

DORMARK GRATULACJE, doczekałaś się córeczki. Masz złoty medal za cierpliwość.

My wczoraj byliśmy u moich rodziców na obiadku a jak wróciliśmy to przyjechał do nas brat taty z rodziną i flaszką, żeby opić małego. No i panowie opijali a my gadałyśmy z ciotką. Mile spędzony wieczór.
 
Do góry