reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Hej Dziewczyny, u nas upałów dzień kolejny, normalnie nie da się wysiedzieć ani na dworzu, a tym bardziej w domu (mieszkamy na poddaszu i wentylator i otwarte okna nie pomagają):baffled: Zmykam z Młodym posiedzieć w baseniku, przynajmniej tam troszkę chłodu jest.

Agbar, ale miałaś przeżycia:szok: Dobrze, że z maleństwem wszystko w porządku, a wiadomo jaka była przyczyna tego krwawienia?
 
reklama
I jeszcze pytanie do was - czy macie problemy natury intymnej - jakieś ataki grzybków czy inne nieprzyjemno - swędzące dolegliwości?Ja wczoraj dostałam natamycynę bo mnie już zaatakowało.. Ginka mnie pociesza, że z tym to się nie wygra, jeśli mam skłonność do tego typu zachorowań to tak będzie przez całą ciążę, bo się ph w pochwie zmienia.. :(
a i czy wiecie czy "tantum rosa" jest bezpieczne do podmywania się w czasie ciąży?


jamiałam w pierwszej ciąży infekcje ale tak bardziej pod koniec i brałam przez tydzien czopki i tabletki i mineło i już nie wróciło co myśle że powinno ci minąć a do kąpieli tych miejsc używam płynu do higieny intymnej gdzie właśnie wciąży jest dobre bo faktycznie jesteśmy bardziej narażone na różne infekcje a tamtum rosa jest dobre nawet bardzo dobrze się tym podmywać po porodzie łagodzi rany i szybciej się goją:tak:


Nic się nie stało, Patrysiu, jesteś sympatyczną, szczerą osobą i to w Tobie i Twoich postach cenię!


no i masz aż się zawstydziłam:zawstydzona/y:dziękuje że tak myślisz :-)


W ogóle to hormony mi tak buzują, że tylko wszystkich bym wyzywała...normalnie tak szukam zaczepki, żeby sie pokłócić że szok...:angry::angry::angry: normalnie opanowac się nie mogę...:szok:


hehe ja też tak mam czasami hormonki moje dają w kość no a często kto obrywa mój M:sorry2:

AGBAR dobrze że jest już wszystko dobrze:tak:
EWA witaj i GRATULACJE:-)


CHCIAŁAM OZNAJMIĆ ŻE MOJA BLIŻSZA KOLEŻANKA URODZIŁA DZISIAJ SYNKA:-)ach ja też już chce moje dzieciątko urodzić hehe a przed nami jeszcze dobre 6 miesięcy ale wiem że to szybko minie;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witajcie!!!

TAk was sobie poczytalam i te wszytkie leki hormonalne,brac czy nie brac - czarna magia, ja tam folik tylko piore i nic innego, nawet o tym nie mysle, malo tego nawet tych nazw nigdy nie slyszalam:sorry2:

No a tak wogole u mnie po dwoch tygodniach bez wymiotow dzis rano mialam zowu bliskie spotkanie z toaleta a nawet prawie omdlenie zaliczylam. Najgorsze ze bylam sama w pracy i sie nie na zarty przestraszylam:no: Ale posiedzialam 10 min na powietrzu i przeszlo. Pogoda piekna, slonce, ciepelko ale mi najlepiej w chlodnym domku:-)

Acha witam wszystkie nowe mamuski styczniowe;-)
 
JOLA to super że wymioty cię tak długo omineły mnie niestety męczą i tez dziś rano kibelkowi powiedziałam dzień dobry:sorry2:no a te omdlenia no to nie zafajna sprawa:sorry2:
 
Witam stycznióweczki,tak czytam o waszych opiniach co do brania lekówi stwierdzam ,ze lepiej brac niż pózniej żałowac ,że się nie bralo.Ja mialam obumarłą ciaże w styczniu i biochemiczną w kwietniu nie bralam zadnych leków i sie nie udalo,teraz od zrobienia testu jestem na duphastonie,a od tygodnia na kaprogescie i to 2 zastrzyki naraz 2 razy w tygodniu ze wzgedu na krwiaka i twarda macice ,uwazam ,że to konskie dawki ale brałabym tego 2 razy wiecej aby z dzidziolkiem było wszystko ok.Podstawa to zaufanie do swojego lekarza a w razie wątpliwosci zawsze należy pytac.W pierwszej ciąży brałam hurtowe ilosci nospy bo tak zalecił lekarz i mnóstwo innych leków a mój synus jest zdrowy.Poprostu w niektórych przypadkach mniej szkodliwe jest wzięcie leków od konsekwencji dolegliwosci na jakie zostaly zapisane.A tak wogóle to juz trzese portkami przed wizytą w poniedzialek:-)a jak u was z mdlosciami ,bo ja mam wrażenie że powoli mijają.Jak sa to niedobrze ,a jak nie ma to sie martwie czy wszystko ok
 
JOLA to super że wymioty cię tak długo omineły mnie niestety męczą i tez dziś rano kibelkowi powiedziałam dzień dobry:sorry2:no a te omdlenia no to nie zafajna sprawa:sorry2:

To nie zazdroszcze, ja sie meczylam ponad miesiac dzien w dzien az sie w koncu krwia zaczelam wymiotowac:zawstydzona/y: i myslalam ze moj M zycie straci jak sie dowiedzial a potem przeszlo jak reka odjal....az do dzisiaj:blink: Ale musimy przez to przejsc, przynajmniej dzidzia daje znaki ze jest;-)

Wlasnie sie zorientowalam ze z poczatkujacej zrobilam sie wdrazona ale czemu nie moge nadal do grupy dolaczyc:-(
 
Wlasnie sie zorientowalam ze z poczatkujacej zrobilam sie wdrazona ale czemu nie moge nadal do grupy dolaczyc:-(


bo kochana do grupy należeć się będzie przez zaproszenie a nie od tego czy jesteś wdrożona czy nie to nie ma nic wspólnego z grupą bo grupe założyliśmy my styczniówki tzn.GOSIA i teraz poprostu pisz pisz i czekaj na zaproszenie;-)
 
reklama
Cześć Kobitki,
tak czytam i czytam i przykro mi, że ja jakoś nie mam szczęścia do lekarzy..... Przy pierwszej ciąży lekarz, do którego chodziłam był nastawiony tylko na kasę.....przy problemach przepisał mi lek który został wycofany z rynku kilka lat wcześniej, nie miałam żadnych namiarów na niego, był trudno dostępny, musiałam zmienić lekarza, żeby ktoś inny mnie obejrzał i ew. zmienił lek na jakiś inny odpowiednik....
Teraz - to samo, wybrany przeze mnie lekarz na początku wydawał się ok, ale po ostatniej wizycie jestem zdegustowana jego podejściem - nic mi nie powiedział o tej przepuklinie pępkowej, z łaski wypisał zwolnienie - podejrzewam, że kolejnego już mi nie da.... A ja dzisiaj sobie wyczytałam, że od 1.01.2009 zasiłek chorobowy dla kobiet w ciąży właśnie zmieniono ze 182 dni na 270. Więc znowu jakiś niedoinformowany mi się trafił i bojaźliwy...... Umówiłam się dzisiaj na przyszły czwartek do innego lekarza - mam cichą nadzieję, że może teraz trafię dobrze......Niby Warszawa duże miasto ale znaleźć kogoś dobrego - ciężko. Mam już dość. Dopiero co przeszłam przez szukanie dobrego endokrynologa, który mnie poprowadzi bo jeszcze mi wyszła niedoczynność tarczycy i co 3-4 tyg. muszę być z badaniami u lekarza.....Trochę mi będzie niezręcznie u tego nowego gina powiedzieć: przyszłam do Pana bo poprzednik mi nie odpowiadał......Może coś innego wymyślić?
 
Do góry