Paulinaa
Mama Adasia '2010
Anulka śliczny brzusio:-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
suuuper:-)
Witajcie!!
Zasnęłam po 3, a wstałam o 7, żeby przesadzić kwiatki
Miałam 4 sny, które kończyły się moim pogrzebem dziś w nocy!! I stwierdziłam, że nie ma sensu spać...
Byłam na badaniach, zrobiłam 2 prania, zrobiłam te kwiatki, posprzątałam, a teraz biorę się za prasowanie!!
Po drodze jeszcze byłam a banku oddać mamie pieniążki na konto i ludzie mnie w równowagi wyprowadzili!! Koleżanka pracuje w tym banku i poprosiła mnie bez numerka i taka afera się zrobiła, że lepiej nie mówić!! Ludzie są okropni... :-(Kierownik banku aż wyszedł i pyta co się dzieje i Emilka mówi, że przyszła pani w 9 m-cu ciąży i poprosiła panią bez numerka, a kierownik mówi, że bardzo dobrze, że bank jest przyjazny kobietom w ciąży, a jak się komuś nie podoba, to niech idzie do innego oddziału!! A jak wychodziłam, to taki dziadek mnie szturchnął, 'pociągnął z bara' :-( I mam siniola :-( Nawyzywał ludzi i wyszedł z banku :-( Kretyn kuźwa... Wiem kim ten dziadek jest, bo mieszka u mnie na osiedlu i znam go z widzenia i zastanawiam się co zrobić... Sławkowi mówić nie chcę, bo go rozniesie, ale jak tata zadzwoni, to powiem jemu, niech wpadnie pana do pionu ustawić... Pojedzie z policjantem jakimś, niech go postraszą... :-(
Płakać mi się normalnie chce!!
Najlepiej zamknąć się w domu i nigdzie nie wychodzić... :-(
Później Was nadrobię, bo muszę poprasować wszystko do 13... Ciekawe czy się uda :-(
Ja bym się takiej spytała, skąd ona wzięła się na świecie bocian ją przyniósł, czy w kapuście była??? albo powidziałabym, że lubie od tyłu i wtedy nóg nie trzeba rozkładać
Koniecznie daj znać. Ja idę piec ciasteczka. Mały mi się rozchorował, ciągle by tylko spał, a miał pomagać.
kurcze od jakiś 2-3 dni tak ze mnie leci że szkoda gadać - taki gęstawy śluz - czyzby to już czopiczek ? ! :-)
póki co ide na chwilke się wyciągnąć do łóżeczka i uciekam do gina
widze dzisiaj pełno Dziewczyn ma wizyty więc ja tez trzymam kciuki za wasze i obyśmy wszystkie miały same dobre wieści
bardzo sie ciesze ze udało się zagadać z ginem co do cc:-)Ufff...
teraz to już Was obiecuję nadrobić, ale wieczorkiem....
widzę tylko że jesteście kochane i przejęłyście się moją sytuacją....
Maż dzwonił to tego naszego gina- tej chorągiewki na wietrze i ten powiedział ze jak wytrzymam to na pewno ten 23 grudzien ciecie, czyli 38tc... maż go przydusil - powiedzial ze w histerie wpadłam itd itp i jeszcze podkolorował itd.....
wiec ulzyło mi....
ale musze pomyslec tak czy owak chyba nad wyjsciem awaryjnym....
Ściskam i owocnych wizyt dziś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Domek mojego Stacha wygląda bardzo podobnie a on tam mieszka sam:-)