reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Kaja kochana wybaczam :)

No i Kaja uświadomiłaś mi że nie odpisałam macy, a kochana macy przykro mi, że tyle łez musisz wylewać i mam nadzieję, że jednak sprawy z twoim lubym się trochę naprostują!!!!!!
 
reklama
Dziewczynki, gratuluje udanych wizyt.

Roxeen dbaj o siebie porzadnie.

Agagsm faktycznie tez niezly powd do klotni mialas hehe:-D

Macy przykro mi i przesylam Ci duzo pozytwnej energii i usmiechu:-) nie zepsujesz nam humorow. Jak bedziesz potrzebowala sie "wygadac" to pisz tam gdzie trzeba:cool2:

Tysiolek przykro mi za tekst Twojej mamy. Brak mi slow. Nie wiem sobie jak matka moze powiedziec swojej corce cos takiego w koncowce ciazy:szok: Az mi sie cisna bluzgi na nia... Przepraszam
Przesadna "wiara" nie usprawiedliwia takich slow. Dla mnie wlasnie tacy "wierzacy" to niewierzeacy i obludnicy. Czy take zlorzeczenie to jest okazywanie milosci blizniemu???????:wściekła/y:
 
morka u nas bez pierników to nie święta w ogóle z korzennymi ciasteczkami czy grzanym winem - a to z korzeniami - lub herbatką. W tym roku zdecydowanie z herbatką ;-)
Pierniki to tak jak grzyby, fasola, kapusta, karp no i inne - element świąt. Uwielbiam jak pachnie w domu tym, teraz jak piekę to w ogóle rozkosz.

Lecę do sklepów szukać imbiru bo po migdłowych piernikach czas na imbirowe. Jak zakończę swe dzieła to też wkleje fotkę ale to potrwa kilka dni jeszcze bo lubię różniaste piec.
Klara jak tego zdjęcia nie zauważysz to też ci wybaczę :-D:-D:-D:-D:-D
 
Właśnie wróciłam:-) Dzidziuś się obrócił:tak:I głowka na dole. Dowiedzialam się że to 34tydz (według OM a według USG 37:sorry:) więc już zgłupiłam bo co idę to jakby o tydzień w tył się cofam:-D Żadnych rozwarć , miękkich szyjek itp. nie mam. Jak spojrzała na monitor to duży wytrzeszcz zrobiła lekarka i powiedziała że to będzie duuuże dziecko:szok: Waży 2950 :szok: i powiedziała że ponad 4kg będzie:shocked2:napewno . Po takich wielkich rodzicach chyba innej mozliwości nie było:-D ale nie myślałam że aż tyle. A jak ma sześć tygodni jeszcze tam siedzieć to się tylko obawiam żeby więcej nie było. Dostałam opieprz że za dużo przytyłam bo w sumie 16,5kg:-( pocieszyła że po porodzie zejdzie dycha :-) I wiecie co dowiedziałam się dzisiaj od mamy że wogóle nie miała pokarmu i mam nadzieję że to nie jest dziedziczne:-( Coś mi się zawsze zdawało że to ja nie chciałam cyca :-( Trochę się martwie bo wy tu piszecie o siarach że macie etc. a ja nic a nic:-(
gratuluję wielkiego małego człowieka
macy ja tez się tyle nie napłakałam przez całe zycie co w ciąży ! czasem leze i ogladam tv i nagle z niczego zaczyają mi łzy lecieć i sama nie wiem z jakiego powodu :eek:


za to przed chwila konkretnie się poryczałam az tchu nie mogłam złapać bo pokłuciłam się z moją matką :no: stekała mi żebym szła na roraty do kościoła (ona jest bardzo wierząca) i że mam się wyspowiadac przed porodem itd - a ja mówie żeby mnie nie zmuszła jak nie chce a ona do mnie z tekstem - że przez to że nie chodze do kościoła i się nie modle to na pewno coś niedobrego stanie się przy porodzie i będe miałą chore dziecko i to wszystko będzie przeze mnie !!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no kur..... jaśnista ! jak takie rzeczy można kopmuś mówić !!! własnej córce ze dziecko będzie miałą chore ! takie straszenie przed porodem jak ja i tak na szpilkach siedze - jak za pewne każda z was - żeby tylko dziecko było zdrowie !!!! poryczałam się na całego i nie mam ochoty z nią rozmawiać ! a nerwa mam takiego że głowa i brzuch mniena całego rozbolały..... :szok::no::crazy:

to że nie jestem regularnie praktykująca katoliczką to znaczy że musze uodzić chore dziecko ? ! maaasakra jakaś ... :-:)-:)-(

Szkoda łez kobieto, bo to niczego nie zmieni, a mama niech się za Ciebie modli i za dzidzia
 
za to przed chwila konkretnie się poryczałam az tchu nie mogłam złapać bo pokłuciłam się z moją matką :no: stekała mi żebym szła na roraty do kościoła (ona jest bardzo wierząca) i że mam się wyspowiadac przed porodem itd - a ja mówie żeby mnie nie zmuszła jak nie chce a ona do mnie z tekstem - że przez to że nie chodze do kościoła i się nie modle to na pewno coś niedobrego stanie się przy porodzie i będe miałą chore dziecko i to wszystko będzie przeze mnie !!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no kur..... jaśnista ! jak takie rzeczy można kopmuś mówić !!! własnej córce ze dziecko będzie miałą chore ! takie straszenie przed porodem jak ja i tak na szpilkach siedze - jak za pewne każda z was - żeby tylko dziecko było zdrowie !!!! poryczałam się na całego i nie mam ochoty z nią rozmawiać ! a nerwa mam takiego że głowa i brzuch mniena całego rozbolały..... :szok::no::crazy:

to że nie jestem regularnie praktykująca katoliczką to znaczy że musze uodzić chore dziecko ? ! maaasakra jakaś ... :-:)-:)-(


Tysiolek nie przejmuj się głupim gadaniem. Mnie też wyganiają teraz na rekolekcje a ja powiedziałam od razu że nie pójdę, bo nie dam rady ani wysiedzieć ani wystać, a na pół leżąco się nie da. Pójdę jak se synuś urodzi. Nie martw się!!

Synuś kopie mnie nie możliwie. A do tego doszedł dziś taki dziwny ból, jak by mnie coś kuło od środka, może maluszek szykuje się do wyjścia albo sprawdza co mamusia zrobi.

U mnie sterta prania dopiero rośnie. Wczoraj pranie robiła babcia a dziś ja zrobiłam (za co babunia już się gniewa). Może się w końcu domyśli, że nie chce jej pomocy, bo powiedzieć tego jej nie mogę bo to dopiero będzie foch.
Tak więc prasować będę jak wszystko wyschnie.

Dobra zmykam na mój serial i pakować prezenty gwiazdkowe.

zajrzę później
 
macy ja tez się tyle nie napłakałam przez całe zycie co w ciąży ! czasem leze i ogladam tv i nagle z niczego zaczyają mi łzy lecieć i sama nie wiem z jakiego powodu :eek:


za to przed chwila konkretnie się poryczałam az tchu nie mogłam złapać bo pokłuciłam się z moją matką :no: stekała mi żebym szła na roraty do kościoła (ona jest bardzo wierząca) i że mam się wyspowiadac przed porodem itd - a ja mówie żeby mnie nie zmuszła jak nie chce a ona do mnie z tekstem - że przez to że nie chodze do kościoła i się nie modle to na pewno coś niedobrego stanie się przy porodzie i będe miałą chore dziecko i to wszystko będzie przeze mnie !!!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no kur..... jaśnista ! jak takie rzeczy można kopmuś mówić !!! własnej córce ze dziecko będzie miałą chore ! takie straszenie przed porodem jak ja i tak na szpilkach siedze - jak za pewne każda z was - żeby tylko dziecko było zdrowie !!!! poryczałam się na całego i nie mam ochoty z nią rozmawiać ! a nerwa mam takiego że głowa i brzuch mniena całego rozbolały..... :szok::no::crazy:

to że nie jestem regularnie praktykująca katoliczką to znaczy że musze uodzić chore dziecko ? ! maaasakra jakaś ... :-:)-:)-(
Az nie wiem co napisac:no:
Właśnie wróciłam:-) Dzidziuś się obrócił:tak:I głowka na dole. Dowiedzialam się że to 34tydz (według OM a według USG 37:sorry:) więc już zgłupiłam bo co idę to jakby o tydzień w tył się cofam:-D Żadnych rozwarć , miękkich szyjek itp. nie mam. Jak spojrzała na monitor to duży wytrzeszcz zrobiła lekarka i powiedziała że to będzie duuuże dziecko:szok: Waży 2950 :szok: i powiedziała że ponad 4kg będzie:shocked2:napewno . Po takich wielkich rodzicach chyba innej mozliwości nie było:-D ale nie myślałam że aż tyle. A jak ma sześć tygodni jeszcze tam siedzieć to się tylko obawiam żeby więcej nie było. Dostałam opieprz że za dużo przytyłam bo w sumie 16,5kg:-( pocieszyła że po porodzie zejdzie dycha :-) I wiecie co dowiedziałam się dzisiaj od mamy że wogóle nie miała pokarmu i mam nadzieję że to nie jest dziedziczne:-( Coś mi się zawsze zdawało że to ja nie chciałam cyca :-( Trochę się martwie bo wy tu piszecie o siarach że macie etc. a ja nic a nic:-(
Super ,ze wiyta udana i dzidzia sie obróciła:tak:
Kobiety wam jak sie brzuszek stawia to was boli?bo mi to sie jakies bolesne te skurcze robia
 
roxentrzymam kciuki abys dala rade,oszczedzaj sie!!!

Tysiolekto smutne ze mama ci takie cos powiedziala,nie przejmuj sie napewno dzidzia będzie zdrowa i przesliczna

Ja z synkiem w domku juz po usg i podczytuje was troche,w czwartek musze sie zebrac na krew i mocz bo dzisiaj zaspalismy z mezem bo 3 dni i 3 noce meczyl mnie bole zeba malo spalam duzo plakalam i wogole dopiero dzisiaj cosik udalo sie pospac mam nadzieje ze juz bedzie lepiej....ach te zeby...a okolo lutego zaczynamy remont w naszym domku juz robimy plany i kosztorysy lepiej mieszkac na swoim niz placic komus 1000zł za tysiac miesiecznie idzie sporo porobic w domku lub dzieciaczki obkupic,am dzieci beda mialy podworko blisko las rzeke dziadkow...a na wiosne chcemy sie wprowadzic...
 
witam kuleczki

dzię kuję Wam bardzo za wsparcie, jestem u siebie w domu i jakos leci gorzej było wczoraj u rodziców, no i jutro będzie masakra bo zresztą same wiecie jak to jest z płaczem w ciąży a to jeszcze pogrzeb i babcia nie doczekała swojego pierwszego prawnuczka a miała zaledwie 69lat...:zawstydzona/y:a tak niewiel brakowało...



ja dzisiaj piekę jabłecznik i placek ze śliwkami, zjedzie się rodzina to przynajmniej będzie coś do kawy,
pierniki upiekłam z tej cudowenej stony 'mojewypieki'coś tam i mam takie fajne pulchne jak kupne ale jeszcze nie ozdobione i chyba wezmę się jeszcze za jakieś ultra cienkie bo te choinki Klary mi sie strasznie spodobały:tak:
w ogóle to ciągle coś piekę jak nienormalna jakaś w ciąży mog,,łabym swobodnie prowadzić piekarnie:cool2:
 
reklama
roxentrzymam kciuki abys dala rade,oszczedzaj sie!!!

Tysiolekto smutne ze mama ci takie cos powiedziala,nie przejmuj sie napewno dzidzia będzie zdrowa i przesliczna

Ja z synkiem w domku juz po usg i podczytuje was troche,w czwartek musze sie zebrac na krew i mocz bo dzisiaj zaspalismy z mezem bo 3 dni i 3 noce meczyl mnie bole zeba malo spalam duzo plakalam i wogole dopiero dzisiaj cosik udalo sie pospac mam nadzieje ze juz bedzie lepiej....ach te zeby...a okolo lutego zaczynamy remont w naszym domku juz robimy plany i kosztorysy lepiej mieszkac na swoim niz placic komus 1000zł za tysiac miesiecznie idzie sporo porobic w domku lub dzieciaczki obkupic,am dzieci beda mialy podworko blisko las rzeke dziadkow...a na wiosne chcemy sie wprowadzic...
No to mamy takie same plany:tak:My jeszcze czekamy nz decyzje w sprawie kredytu:tak:
 
Do góry