No to przebrnęłam przez to, co żeście tu kobiety napisały przez weekend. Trochę się tego uzbierało. Myślę, że jak będziemy miały takie tempo pisania w styczniu będzie sporo na liczniku.:-)
Witam wszystkie nowe mamy, które do nas dołączyły ostatnio
mantezowa, kaskag i
jola.24! Będzie więcej pisania i czytania!!!
jola.24 jeśli wymiotowałaś krwią, zapytaj lekarza, czy wszystko ok. jeśli często wymiotujesz, możesz mieć podrażnioną śluzuwkę, ale lepiej mieć wszystko pod kontrolą. już niedługo wymioty będą wspomnieniem.
chociaż moja koleżanka cierpiała przez całą ciążę...
A teraz tematy poruszane:
co do płci - chyba chciałabym wiedzieć, co mi tam w brzuchu pomieszkuje. Nie dlatego, że chce mieć różowe ubranka dla dziewczynki a niebieskie dla chłopaka, bo to uważam za głupotę. Pamiętam, jak kupowaliśmy wyprawkę dla naszego synka, to ekspedientka zaciekle próbowała do mnie dotrzeć, że kwiatki są dla dziewczynek a motylki dla chłopców. Chyba do mnie do dziś nie dotarło, dlaczego
Chyba same próbujemy sobie robić pod górkę, jak zaczyna się w to wierzyć. Mój synek dostał w prezencie komplet śpioszkowo-kaftanikowy w kolorze różowym, żeby przełamać konwenanse i wyglądał w nim jak dziecko
Też mi się marzy córka, zawsze chciałam mieć trzy córeczki, ale to już mi chyba nie wyjdzie, bo mam jednego syna.
Kto będzie to będzie, a jak się córeczka teraz nie uda, będzie następnym razem, bo nie wiem, czy zakończymy produkcję na dwójce.;-);-);-)
Co do cery... Zawsze miałam gładką jak pupa niemowlaka. Nigdy nie miałam żadnych większych problemów - chyba że alergiczne na kosmetyki, ale to bardziej na własne życzenie. A teraz wyglądam jak bym się przez sito opalała. Same wypryski. Pocieszam się, że nie ja jedyna - jak tu czytam.
nadineczka 28 to rzeczywiście piękny wiek! wiem coś o tym. na początku lipca właśnie w taki wiek wskoczę;-) cieszę się, że komunia się udała i nie było większych przygód żołądkowych.
blackwizard dobrze, że gin zdjął celibat. teraz możesz poszaleć. ja w pierwszej ciąży nie dawałam spokoju mężusiowi nawet nad wczesnym rankiem. po prostu go musiałam budzić, bo hormony szalały. teraz też nie narzekamy, chociaż myślę, że przeraża go myśl, że za jakiś czas ja będę chciała jeszcze więcej...
dormark kryzys dwulatka trzeba przeżyć. moje dziecko miało go przez półtora roku. teraz jest ok.
czasami warto trochę odpuścić i zdecydowanie warto policzyć choćby do miliona.
kiedyś córci przejdzie. a potem zacznie się dojrzewanie
anusia 8309 mam nadzieję, że z brzuszkiem ok. wiesz już na pewno, czy to przepuklina czy coś innego? nie miałaś tego w pierwszej ciąży?
asiowo i
gosia k23 współczuję chorych maluszków. oby szybko doszły do siebie.
blackwizard życzę spokojnego szczepienia i brak reakcji poszczepiennych;-)
catmate i
nikki trzymam kciuki za usg i wizyty. wszystko będzie dobrze. ja mam swoje usg -pierwsze w piątek, więc wiem, co to znaczy się niecierpliwić. napiszcie, jak tam się mają Wasze maluszki.
uff... chyba przebrnęłam. mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam.;-) teraz postaram się być na bieżąco.