I ja dołączam do styczniówek 2010, bo moje wpisy już raczej na staraczkach 2009 nie będą akutualne :-).
Mi termin na usg wyszedł
4.01.2010. CZyli jest to gdzieś 6-7 tydzień ciąży.
Z objawów to strasznie bolą mnie piersi i zauważyłam, że już się nieznacznie powiększyły. Do tego mam jadłowstręt, jak niektóre z was tutaj- zwłaszcza rano. Mdłości na szczęście jako tako nie mam. No i jestem strasznie spiąca, tak że muszę sobie w ciągu dnia ucinać drzemki.
Gin dał mi
Duphaston na ochronę ciąży- chyba tak bardziej zapobiegawczo, no ale biorę go (czy któraś z was to może bierze?).
Jestem już też po pierwszych badankach krwi i moczu. Właściwie wszystko wychodzi w normie (normy wpisane są obok wyników) z wyjątkiem
hematokrytu, który jest niższy niż norma. Ale z tego co czytałam, to to się dość często zdaża- zwłaszcza na początku ciąży. Coś się tam zmienia- objętość krwi? czy coś i dlatego.
Martwią mnie tylko b.liczne bakterie w moczu, co pewnie świadczy o jakiejś infekcji
. Zobaczymy co gin na to powie. Ale już wcześniej miałam skłonności do zapalenia cewki moczowej i pęcherza, więc podejrzewam, że mi coś przepisze. Niby w ciąży dużo łatwiej o różne infekcje tych miejsc.
Pozdrawiam was Styczniówki :-).