reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Hej Dziewczyny!! Moje młode szaleje aż cała podskakuje. Mam ostatnio wielką chęć na wyjscia, minimum raz w tygodniu jesteśmy w kinie, we wtorek byliśmy na imprezie, na której było super, wczoraj tez bylismy na imprezie ale było mniej super, bo w pewnym momencie ktoś zaczął palić pety w środku i sie wściekłam i wyszlismy. Dzisiaj będzie spokojniej bo zamierzamy film obejrzeć juz w łóżku. Mój mąż szczęśliwy bo kierowcę ma:)
Gdyby nie to że jestem ociężała i ciężko mi się schylic i jak już zalegnę na kanapie czy na fotelu to ciężko mi wstać to nie czułabym ciąży zupełnie. Mam nadzieję ze będzie tak do końca.
Gosia z tym 36 tygodniem to ja sie nie do końca zgadzam - moja przyjaciółka urodziła w 37 tygodniu i jej synek rozwija sie wolniej niż rówieśnicy, jest malutki i pozniej zaczął chodzic. Nie jest opóźniony w rozwoju ale widać ze jest jakby młodszy niż rówieśnicy. Wole donosic do 40 tygodnia. Ale od 36 tygodnia możemy byc już spokojne - tu sie zgadzam :)
 
reklama
super wiesci:-)

super:-)no i nie dziwmy sie nosisz maluszki które ważą jak jeden maluszek do porodu;-)

ja mam okazje mieć te twardnienia:sorry:ale teraz tzn.od wczoraj jest lepiej ale wcześniej to nawet regularne:sorry:

ja w pierwszej ciązy miałam KTG robione jak już byłam na patologi(po terminie):tak:jak nie jest potrzebne to nie ma co robic;-)jak nie bedziesz czuła ruchów czy skurcze częste itp.to wtedy robi sie:tak:no chyba że juz do porodu tak jak pisałam wcześniej że po terminie byłabyś:tak:
Patrysia ,a wiesz może jaką długą masz szyjkę?bo ja sie boję ,ze przez te twardnienia skróci sie jeszcze bardziej :szok:
 
Witam,
Mój Staś wazy ok 1,8 kg (32.2 wg om). Ostatnio spedzilismy 10 dni w szpitalu z powodu niewyjaśnionego krwawienia i teraz mam zalecenie LEZEC. to leze i czytam. szyjka moja sie trzyma - 36 mm.

Jolcia witaj w klubie, jak ja bylam ostatnio na usg to tez był to 32w2d według OM i dzidzia wazyła 1840.
Wspolczuje pobytu w szpitalu!Lez i odpoczywaj!
Moja szyjka byla mierzona tylko w srodku ciazy i tez miala 36mm, raczej sie chyba nie skrociła, mam nadzieje:)

Hej Dziewczyny!! Moje młode szaleje aż cała podskakuje. Mam ostatnio wielką chęć na wyjscia, minimum raz w tygodniu jesteśmy w kinie, we wtorek byliśmy na imprezie, na której było super, wczoraj tez bylismy na imprezie ale było mniej super, bo w pewnym momencie ktoś zaczął palić pety w środku i sie wściekłam i wyszlismy. Dzisiaj będzie spokojniej bo zamierzamy film obejrzeć juz w łóżku. Mój mąż szczęśliwy bo kierowcę ma:)
Gdyby nie to że jestem ociężała i ciężko mi się schylic i jak już zalegnę na kanapie czy na fotelu to ciężko mi wstać to nie czułabym ciąży zupełnie. Mam nadzieję ze będzie tak do końca.
Gosia z tym 36 tygodniem to ja sie nie do końca zgadzam - moja przyjaciółka urodziła w 37 tygodniu i jej synek rozwija sie wolniej niż rówieśnicy, jest malutki i pozniej zaczął chodzic. Nie jest opóźniony w rozwoju ale widać ze jest jakby młodszy niż rówieśnicy. Wole donosic do 40 tygodnia. Ale od 36 tygodnia możemy byc już spokojne - tu sie zgadzam :)


Lilka na pewno lepiej donosic do 40go, ale mysle ze nie reguły na to ze jak ktos sie urodzi wczesniej to moga byc problemy. W sumie nigdy sie nie dowiemy czy synek Twojej przyjaciółki rozwijałby sie szybciej gdyby urodziła w 40tyg.
Znam osoby ktore mają dzieci z ciazy przenoszonej i by sie mozna było zastanawiac czy nie byli wczesniakami, wiec mysle ze to zbieg okolicznosci.
Taki jest moje zdanie.
 
Jola odpoczywaj ile wlezie, bo potem przez rok nie dane będzie Ci się porządnie wyspać:-p;-)
Ja miałam jutro zabrać się za pieczenie pierniczków ale nigdzie nie mogę dostać przyprawy do pierników:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Co za dziura:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Jaosia -twoja mama to chociaz sie zmienila jak znalazla nowego faceta a moja cale zycie taka ostanio jak bylam w cizy musialam spac u cioci a jak moja siostra przyjezdza to bez problemu spi u niej dodam ze nigdy nie przyjezdzamy w tym samym czasie .Tylko reke po kase to wie do kogo wyciagnac.
Pozatym moja niuni rusza sie , ze az milo.Brzuch twardnieje , ale nie groznie .No i te bole kregoslupa pomalu wykanczaja , ciazy mam dosc , ale do porodu tez mi nie spieszno.
Co do aktimela , to ja kiedys pilam teraz wystarczy codzienne spacery nie ma jak czlowiek sie zachartuje.
 
Witam,
Mój Staś wazy ok 1,8 kg (32.2 wg om). Ostatnio spedzilismy 10 dni w szpitalu z powodu niewyjaśnionego krwawienia i teraz mam zalecenie LEZEC. to leze i czytam. szyjka moja sie trzyma - 36 mm.
super ze jest ok z synkiem:-)kurcze krwawienie:eek:lez leż leż:tak:
Patrysia ,a wiesz może jaką długą masz szyjkę?bo ja sie boję ,ze przez te twardnienia skróci sie jeszcze bardziej :szok:
wiesz co szczerze ci powiem że ja nie wiem ile moja szyjka ma:sorry:co do twardnienia to wiem ze nie jest dobrze jak często występuje(bo to sa skórcze jakby nie było)i gdyby jeszcze były tak regularnie:sorry:wtedy lepiej wziąść leki jak ma się zapisane bądź no-spe a jak nie pomaga to do ginekologa:tak:wiesz i dlatego też ja jade nieco szybciej do gina:sorry:teraz jest lepiej tzn.od wczoraj :tak:ale wole jednak i tak jechac 30 listopada bo tak to mam na 7 grudnia wizyte ale 6 grudnia sa chrzciny(w restauracji robi szwagier co krzesło mi zostanie)a wtedy to ja 5 musze jechac na zakupy bo prezent na mikołajki dla dzieciaczków na chrzest i odrazu na gwiazdke(aby już tyle nie jeździć)co chce aby mi gin wcześniej powiedział czy ja moge bo to nie sa krótkie zakupy a że jeszcze to w auchanie je robimy to troche chodzenia bedzie co się jednak boje:sorry:
 
Beti81, mam nadzieję, że mała Cię już porządnie skopała. Najważniejsze jest, że się rusza. W ciągu CAŁEGO dnia masz odnotować przynajmniej 10 kopów. Jak masz wątpliwości, podjedź do szpitala, ale myślę, że mała po prostu śpi.

Tysiolek, gratuluję zaliczonego projektu.

Kacha_wawa, zdrówka dla Ciebie i Olisia.

Jola odpoczywaj ile wlezie, bo potem przez rok nie dane będzie Ci się porządnie wyspać:-p;-)
Ja miałam jutro zabrać się za pieczenie pierniczków ale nigdzie nie mogę dostać przyprawy do pierników:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Co za dziura:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Cynamon Koleżanko, cynamon. Też są smaczne. Moja teściowa ma mi przywieźć przepisy z Polski na ciasteczka i wtedy zaczniemy z młodym produkcję Mikołajów i reniferów. Pyszności!!!
 
reklama
Hej dziewczyny!
Ja dziś pojechałam oglądac auta z moim M, bo od miesiąca szuka i nic mu sie nie podoba, więc dziś mnie zabrał na oglądanie - ale ja z tym brzuchem to ledwo sie okręcę wokół siebie, więc co najwyżej stoję i podziwiam kolor i stan ogólny:-D
Witam,
Zastanawiam sie czy juz kupowac laktator. chyba avent isis reczny. tylko gdybam czy od razu z systemem via. no oczywiscie na allegro. troche sie w tym gubie... przy porównywaniu tych zestawów.... raz widze tam butelki raz nie ....
a jak Wy z tym tematem?
Ja poczekam z laktatorem aż będzie potrzebny - na zapas nie kupuję, bo może sie nie przydać, a z kupnem to problemów nie ma żadnych, bo wystarczy do byle sklepu podjechać jakby co - szczególnie w dużym mieście;-)

Gosia z tym 36 tygodniem to ja sie nie do końca zgadzam - moja przyjaciółka urodziła w 37 tygodniu i jej synek rozwija sie wolniej niż rówieśnicy, jest malutki i pozniej zaczął chodzic. Nie jest opóźniony w rozwoju ale widać ze jest jakby młodszy niż rówieśnicy. Wole donosic do 40 tygodnia. Ale od 36 tygodnia możemy byc już spokojne - tu sie zgadzam :)
Z tą koleżanką to raczej czysty przypadek - przeciez nawet wcześniaki szybko nadrabiają i nie widac różnicy w dzieciach donoszonych i urodzonych wczesniej:-pU mnie na szkole rodzenia lekarz i położna mówili, że każde dziecko ma swój rytm i czas przyjścia naświat - powiedziały, że to bzdura, że najlepsze jest 40tc. i żebyśmy się tym wogóle nie sugerowali, bo to po prostu jest nieprawda - urodzenie między 37tc. a 42tc. jest uznawane za normę i w każdym z tych terminów dziecko jest donoszone i w peni gotowe do samodzielnego funkcjonowania. No i wystaczy wziąc statystyki z urodzeń - bardzo niewiele dzieci rodzi się dokładnie w swoim terminie i to nie znaczy, że się wolniej rozwijają niż te urodzone dokłądnie w 40tc.:-)

Ja miałam jutro zabrać się za pieczenie pierniczków ale nigdzie nie mogę dostać przyprawy do pierników:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Co za dziura:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Pirniczki..mniam:rofl2::-D a za mną chodzą rogaliki drożdżowe z powidłami - ma któraś dobry przepis??? Powidła śliwkowe mam własnej roboty, drożdzę kupiłam - teraz przepisu potrzebuję:-D

Ja dziś chyba potrzebuje jakiegoś kopa na rozpęd :-Dmam strasznego lenia, który trzyma mnie już kolejny dzień i najchętniej to cały czas leżałabym na kanapie:-D Po mega przypływie enegi i wiciu gniazdka teraz mega lenistwo mnie dopadło:rofl2::-D same skrajności:-p:rofl2:
U mnie na odwrót - mam dosyc leżenia i ciągle coś mi się chce robić, aż mój M na mnie krzywo patrzy, więc sobie dawkuję w małych porcjach chodzenie i robienie czegokolwiek no ale ja naprawdę teraz czuję się dużo lepiej niż kilka tygodni temu-żadnych twardnień, skórczów - tylko to męczące spojenie... no ale ja sie wyleżałam 2 miechy, więc teraz zamiana - ja chodze - a te co latały odpoczywają:-)

Dziewczyny, mam takie pytanko. Ktoras z was niedawno robila filmik urodzinowy dla swojego faceta i mstawila tam piekna melodie oktorej byla mowa potem ale zapomnialam co to bylo prosze o przypomnienie bo tak bardzo mi sie podoba ale jak mam znalezc?:wściekła/y:
To była emilka- ten piękny utworek co gral pod zdjęciami to był Kenny G - the moment;-)

Ależ ja się z Tobą koleżanko całkowicie zgadzam! Jesteśmy tym, co jemy.Nie jestem zwolenniczką pakowania w siebie leków, antybiotyków, witamin sztucznych (bo dużo gorzej się wchłaniają niż te naturalne), chociaż teraz je biorę, bo widzę, że moje jedzenie nie wystarcza dla lokatorki mojego brzucha. Też nie zmieniałam diety dlatego, że jestem w ciąży. Chlebek w Polsce też piekłam na zakwasie (tutaj jest dużo trudniej o półprodukty, a do tego cena jak z kosmosu), dużo warzyw, owoce, mało mięsa. Nie mówię, że zawsze jem to, co zdrowe, bo ludzką rzeczą jest błądzić, a i ja czasami zbłądzę w alejkę ze słodyczami, ale po tym, co się działo z moim mężem i jego alergią, wiem, że od zmiany diety zależy wiele (dodam, że mój małżon w ogóle z jedzeniem zawsze był ostrożny). Znajomi i rodzina pukali się w czoło, kiedy ja mówiłam, że nasze dziecko nie je tego czy tamtego - no bo kto do cholery widział, żeby rocznemu niespełna dziecku dawać mambę czy inne świństwo?!:wściekła/y:Ale... Pomyśl, ile Polaków je zdrowo. Podstawą są ziemniaki, mięso i białe pieczywo. Warzywa od wielkiego dzwonu, owoce luksus. Na temat żywienia Anglików się nie wypowiadam, bo takiego zagęszczenia McDonaldów to ja w życiu nie widziałam.:no:
Oj tez się z tym zgadzam - mój mąż jak jeszcze moim mężem nie był to mówił, że jest pizzą, bo ciągle pizze jadł na studiach:-D Powiem wam jedna rzecz - pół życia od maja do lipca mój M męczy się z alergią na pyłki traw - w zeszłym roku zrobiliśmy sobie w tym czasie dietę - bez chleba, bułek, ziemniaków, smażenia - dużo sałatek, mięsko gotowane lub grill, rybki i czysta woda - zero soków itp. - efekt: alergi nie miał wogóle! Sam był zdziwiony, jak nie wiem! No ale jak mówie teściowej, że ziemniaków z mięsem nie jadamy, to patrzy na mnie jak na wariatkę, bo przecież ziemniaczki są takie zdrowe i jak ja biedna katuje jej syna...:-D tak samo jak mówię o piciu mleka, że wbrew opini to jest niezdrowe to wszyscy się w głowę stukają - no cóż - takie u nas po prostu zwyczaje żywieniowe są:confused2:

Witam ciezaroweczki!!! wpadlam tylko sie przywitac, bo sie strasznie rozpisujecie i nie da rady nadrobic zaleglosci. U nas wszystko w porzadku bylismy na Usg i chlopcy pieknie rosna waza po 1816 i 1863g. tylko juz cos mnie nrzuszek zaczyna pobolewac i twardniec dosc regularnie ale mam nadzieje ze chlopcom jeszcze sie nie spieszy :))
Wow niezłą wagę juz mają maluchy - nie dziwne, że odczuwasz niedogodności!


co do zdrowego jedzonka, to u mnie niestety różnie bywa :zawstydzona/y: ale ostatnio podnoszę swoje umiejętności kulinarne i co raz rzadziej sięgam po półprodukty ... jak już serwuję jakieś 'świństwa' typu wczorajsze hamburgery, to przynajmniej domowej roboty ... więc wmawiam sobie, że jestem na dobrej drodze ;-) martwi mnie tylko mój ciążowy 'jarzynowstręt' ... ostatnio nawet na mój ukochany szpinak nie mam ochoty :shocked2:a z owocków głównie jabuszka i bananki ... pomarańczki i grejfruty mnie zdradziły i trzymają teraz stronę zgagi :wściekła/y:
Temat grypy mnie irytuje - jakby to grypy co roku nie było - też prędzej mnie aresztuja niż dam się zaszczepić:-D
Co do smaków- mi sie w ciąży poplątały strasznie - kocham ryby - teraz sam zapach ryby i dostaje torsji zwrotnych:no: po grejfutach też mam zgagę, ale jem bo zdrowe, tylko zazwyczaj robię sobie sałatke z owoców, więc w kupie innych owoców jakoś idzie bez zgagi. Jabłka mogłabym jeśc non stop i pić sok jabłkowy. Pizze, której unikałam muszę zjeśc raz w tygodniu, bo normalnie mam takiego smaka, że mnie skręca;-)warszywa totalnie mi nie podchodzą, więc co jakiś czas się zmuszam dla zdrowia małej, ale z ciężkim sercem. No i tak z większością smaków mam pokręcone;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry