reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Wronek, wagą się nie przejmuj. Ważne, że dziecko zdrowe. Najlepiej to się w ogóle nie ważyć.:-) Ja nie mam wagi, położna wagi ostatnio też nie miała, więc jestem szczęśliwa, że nie widzę wskazówki na magicznym numerku. Widzę, że wyglądam jak słonica, ale w końcu noszę słoniątko, więc mam prawo, no nie?;-);-);-)

Andzia76, Ty wredoto. Pijaczka suszyło, a Ty mu tak nawciskałaś!;-);-);-) Ja też kiełki hoduję, ale najbardziej mi słonecznik smakuje i soczewica. Na kanapeczkach - mniam, mniam.

Paula, dokumentacja lekarska to też zaświadczenia od ginki i wypis ze szpitala. Im więcej, tym lepiej. Należą się Tobie pieniądze, to naciskaj. Za chwilę każdy grosz się przyda.

Karoli, gratuluję udanej wizyty!:-) Zaczynam myśleć pozytywnie o wadze mojej córci. Tak mnie tu wszystkie pozytywnie nastrajacie. ;-) Czuję, że rośnie a to przecież najważniejsze. Nie musi wyglądać jak zawodnik sumo. A czas mi też leci jak szalony.:eek: Podejrzane.
 
reklama
Hej kobitki!ja dopiero teraz, bo wczesniej nie bylam w stanie, dzis mam tragiczny dzien, bo od 10 mialam bliskie spotkania z muszla klozetowa, a dokladniej wyladowalam z głowa w muszli w 30 min po sniadaniu na ktore de facto zjadlam 1 kanapke!
Potem pilam miete i tez moj zoladek jej nie tolerowal i tak w koło.
Zadzwonilam do gin bo sie martwilam, ale mnie uspokoiła.
Potem ok17 mi przeszlo i zjadlam sucharki:)) alez bylam glodna
Na szczescie juz sie uspokoiło.
Uf!
Najgorsze ze akurat dzis mialm odebrac chrzesnice z przedszkola i zcieło mnie wlasnie tam, wiec sedzilam 30min w lazience. Potem znowu mnie zcielo w samochodzie, dobrze ze mialam torebki. Masakra!Dobrze ze mam blisko do domu, bo wrocilam i sie ległam, choc trzeba bylo jeszcze zajac sie 3 letnia chrzesnica, bo ja zabawek u siebie nie mam:(
Ale jakos 3h przebrnelam.
Wspolczuje tymbardziej tym kobitkom ktore maja juz dzieci i sa w ciazy!
Matko kochana a rok po roku to juz koszmar!
Dziewczyny chyle czoła!!!!!


Macy kuruj sie kuruj!





Biedna! Wlasnie najgorsze jest takie psucie krwi, czyli denerwowanie- zwlaszcza ze jak sie ma do czynienia z kobietom w ciazy, to tymbardziej powinno sie 3 razy zastanowic zanim sie cos powie!
Mam nadzieje ze juz Ci lepiej.




Ania76 fajnie ze remoncik skonczony, a dzidzia wcale nie jakas wielka, calkiem normalna waga, wszystko w normie.:-)



Karoli mi jakos przeszkadza jedynie to ze co chwila mi niewygodnie a ilosc pozycji jest ograniczona.



Obys nie predko trafila ze skierowaniem na porodówke!



Jol ja tez mialam tradycyjnie koszmarna noc:(
A co do bledow w wadze to niestety sie zdazaja podobnie jak błedy oszacowania płci, ale to raczej coraz zadziej, zalezy od sprzetu i fachowca, ja tez sie nie moge doczekac usg, odliczam do czwartku.
Ja tez do czwartku odliczam:tak:
Witam poranniewszystkie mamusie cos dzisiaj nie chce mi sie wychodzicz lozeczka tym bardziej ze ta pogoda dobija. Oj z tym terminow co widze to troche z nas zalapie sie moze na grudzien. Moj brzdac sporo wyprzedza planowany termin bo od ostatniego usg wyszedl mi na 20grudzien a termin mam na 7stycznia. Umieram z ciekawosci co mi powie w piatek na wizycie.

Jol to super ze malutka zdowa i ladnie rosnie. No a z mamusia czeka Cie chyba delikatna rozmowa. Napewno zrozumie jak jej wytlumaczysz ze dasz sobie rade i wolalabys aby wpadala po pracy. Ciekawa jestem kiedy moja cos napomni ze wpadnie pomoc tylko ze ona mieszka odemnie jakies 110km
Zazdroszcze ci tych 110 kilometrów odległosci:tak:
Witajcie!
Ale się napisałyście... Jak tu Was nadrobić... A nie było mnie tylko jeden dzień...

Początek tygodnia witałam płaczem... Od nocy do nocy... :-(

Przepraszam, ale muszę się wygadać!!
Sytuacja w domu jest masakryczna! Mama jakby mogła, to oczy by wydłubała tacie!! Wcale się nie dziwię, bo też bym pewnie chciała to zrobić na jej miejscu, ale ta kobieta naprawdę nad sobą nie panuje! To co gada, robi... Tragedia!! Wczoraj o 23 poszła do sklepu, bo musiała się napić, bo jak twierdzi przerasta ją wszystko... A moja mama NIGDY nie piła!! NIGDY!! Kupiła sobie wódkę... A ja całą noc nie spałam... :-(
Mama i tak chodziła struta, bo wiele ją kosztuje tyle 'straconych' lat... Ale wczoraj dobiło ją jeszcze coś...
Moja Bratowa w niedzielę wieczorem pojechała do innego miasta, bo w poniedziałek miała spotkania tam i musiała być od rana... A mój brat ciesząc się z wolności zaprosił kolegę na piwko... Niestety pech chciał, że Oli - córcia brata- dostała gorączki, a w domu nie było nic co by jej pomogło... Więc brat poszedł do apteki... Nie jechał samochodem, bo przecież był po dwóch piwach... Jak wychodził z domu chciał schować psy, a jak chował, to zobaczył rower... Pomyślał, że rowerem będzie szybciej... Niestety pech mojego brata jest niemożliwie wielki... Jechał już z apteki i zatrzymała go policja... Kazali mu dmuchać w balonik... Dziś ma iść na komisariat, zabiorą mu prawo jazdy... Najlepsze jest to, że on wcale nie był pijany... No, ale dmuchanie pokazało inaczej...
Ciul z tym prawkiem... Zabiorą mu na rok, jakoś damy radę... Dziecko z przedszkola będą odbierać dziadki, ciocia, wujek... Brata też się z pracy odbierze... Najgorsze było, to co mogło czekać brata za to od bratowej... Ona jest osobą taką, która musi mieć zawsze tak jak chce... Zabrania się piwa napić, wyjść z kolegami... Po pracy od razu do domu obiad gotować, sprzątać, dzieci kąpać... Takie jest życie mojego brata... Ona sobie jeździ, spędza czas z ludźmi, a brat no niestety... Więc jak ona jedzie, to zaprasza kolegę na piwko... Zero wyrozumiałości... Zero zrozumienia... Ciągłe i wieczne fochy za pierdoły... A tu takie coś...
Wczoraj Tomek musiał jej powiedzieć, bo dziś już do samochodem jechać nie mógł, a musiał się jakoś dostać do innej miejscowości do pracy, więc no musiał powiedzieć... A bratowa zareagowała na to wszystko płaczem... Żadnego krzyku... Obwiniała siebie... Mówi, że to jej wina... Że jakby była inna dla męża, to by sobie piwko wypił w sobotę, bo kolega dzwonił i pytał czy może wpaść, a ona nie pozwoliła... :-( Także na szczęście jakoś się ułożyło... :tak:
Ale co stresu, strachu i łez było, to było...

Wczoraj też był bardzo ciężki dzień dla mnie:-( Rok wcześniej, 9 listopada straciłam dzieciątko- upragnione, kochane...

Wszystko się nałożyło na jedno... Psychika coraz słabsza...
Wiecie, że od czasu kiedy dzieje się co dzieje schudłam 4 kg?
To chyba nie jest normalne na tym etapie ciąży...
Moja dzidzia na szczęście jest bardzo silna, bo tak daje, że hoho :tak:
Dziś będę robiła wielkie pranie małych ciuszków!! :tak: Także mam nadzieję trochę zapomnieć...
Trzymajcie kciuki za brata mojego... !!!! O 12 ma być na komisariacie... :tak::-(

Idę jeść śniadanko! Spaghetii... Mam nadzieję, że zostanie w brzuszku, że nie wyleci żadną z dróg :-p

Miłego dnia Wam życzę i przepraszam, ale musiałam się wygadać... :sorry:
Matko co to fatum jakies czy co?
Emilcia bardzo dobrze ze sie wygadalas napewno jest Ci teraz troszke lepiej. Na pocieszenie moge Ci powiedziec ze czasem czlowiekowi wszystkowali sie na glowe ja ostatnio tez mialam tydzien zmartwien trosk. Samochod mojego m zepsol sie tak powaznie ze groba kase za naprawe trzeba bylo zaplacic, a musielismy je zrobic bo nim pracuje w zamian w pracy dostal auto zastepcze ktorym mial wypadek, na nastepny dzien na swoim meczu dostal tak w zebra ze mial potluczone i pojechal do szpitala, za pare dni moja mama wyladowala w szpitalu a na dodatek tego wszystkiego mi auto sie zepsolo wiec jak cos sie sypie to po calej lini. Milego dnia zycze wszystkim
nieszczescia niestety lubią parami chodzic
WITAM:-)
Jestem meeeeega przeszczęśliwa bo dzięki temu że leżałam brałam leki odwdzięczyło mi sie to że szyjka wydłużyła się o 2 mm:-)czyli idzie ku dobremu:-Djuż nie grozi mi tak przedwczesny poród:-Dmusze dalej leżeć brac leki ale jak sie słyszy takie wieści to z wielka checią bede leżeć:-)synuś zdrowo rośnie ma już 1531 g:-)a wizyta dopiero za miesiąc :-)jednym słowem sukces:-)i oby tak dalej bo jak gin usmiechniety to tylko może być dobrze:-)



ja polecam MAGNAT a do dziecka pokoju z DISNEYA ŚNIEŻKE:tak:drogie farby ale warte swej ceny i tylko tymi malujemy bo naprawde są super kolory konsystencja wydajność ogólnie jakościowe sa super naprawde:tak:

bardzo się ciesze że jest ok:tak:

no wkońcu:-)gratki że remont skończony:-)super że z dzidzią ok:-)

ojej oby córcia jeszcze poczekała:sorry:

tak mi przykro:sorry:

zdrówka dla synka:tak:

normalnie co chwile się czyta że styczniówka to grudniówka:-Dale ogólnie ja jednak kieruje sie z OM (bo tez wiem co i jak kiedy było)bo jednak z usg to różnie bo waga wadze nie równa itp.;-)

super wieści:-)

zdrówka dla synka:tak:

jak super duże maluszki rosna:-)

i ja się przyłaczam:-)STO LAT STO LAT!!!!!!!!!!!!!!!

super wieści:-)duża dzidzia:-)

tak mi przykro:sorry:


A co słychac u NADINECZKI ktoś wie :sorry:
Super ,ze jest dobrze:tak:
Asiax najlepsze życzenia:tak:
Wczoraj znów awanturka z rodzicielka moją zaliczona-czy ta kobieta nie moze zrozumiec ,ze baba w ciązy potrzebuje spokoju:crazy:juz nie moge sie doczekac kiedy bedziemy mieszkac sami ,nikt nie bedzie mnie oceniał i próbował mna dyrygowac:tak:
Jesli mój apetyt się nien zmniejszy to bedzie zle:-p
 
Wiecie co dziewczyny zeźliłam się mocno....:wściekła/y: więc tylko na krótko wpadam....

No głupie baby z laboratorium:wściekła/y:

Mąż odebrał wyniki....
nie dość że się wczoraj naczekałam to jeszcze baba mi nieprawdę powiedziała.
Specjalnie jechałam do tego laboratorium bo zależało mi żeby badania robiła diagnostyka, ta sama firma co ostatnio w szpitalu.... Pytałam babę wyraźnie kto im robi badania zanim za nie zapłaciłam, bo jakby czasem coś się zmieniło i nie robiła diagnostyka to pojechałabym gdzie indziej....
Lekarz kazał mi się trzymać jednego laboratorium też...
a tu mąż dziś odbiera wyniki i klops, mówi mi że to nie diagnostyka robiła tylko ich jakieś wewnętrzne laboratorium:no::crazy::wściekła/y:

No co za baba jedna!!! wrrr!!!!!

Ok, zmykam bo jeszcze dziś lekarz...
 
No to sobie pofruwałam :-)


Pisałam Wam kiedyś o moim cudownym zakupie wózka na Allegro, za który zapłaciłam, a który ponoć się zepsuł. Otóż historii ciąg dalszy.....Pani informując mnie o tej przykrej sytuacji obiecała zwrócić w ciągu dwóch tygodni moje pieniądze, czekam już drugi miesiąc :-( Pani ma zawieszone konto, telefonów nie odbiera, na maile również nie odpisuje.
Miała może któraś z Pań taką sytuację? Jeśli tak, to bardzo proszę o instrukcję postępowania.

Tymczasem kończę, pozdrawiam wszystkie mamusie :-)
Lecę nadrabiać strony ;-)
współczuje:no:oby udało się odzyskac pieniążki:sorry:
patrysia to super, oby tak dalej. A kto Dominikiem się zajmuje jak Ty leżysz:confused:
ogólnie M sie zajmuje:tak:a jak jest w pracy to ja ale nie duzo bo tyle co dac pić jesć czy nocnikowe sprawy załatwić:tak:bo tak to synek sam się soba zajmuje a to bajki czy bawi się rysuje lub ze mna sobie poleży;-)
do Nikki niestety nie mam kontaktu :no: ona pisała do Patrysi :tak:
troszkę po tym jak się do Patrysi odezwała pisałam jej tez prywatną wiadomość ale widzę że od miesiąca nie zaglądała więc pewnie nawet nie przeczytała jeszcze :no:

mam nadzieje że u niej ok :tak:
niestety ja już też nie mam wieści od NIKKI:sorry:
Witam popoludniowo,

Ja po wizycie. Wszystko dobrze, pulsik synka super, serducho tez super, pozycja niezmieniona caly czas glowka w dole centralnie na pecherzu:-D i dziwic sie, ze juz po wyjscu z toalety chce mi sie ponownie siusiu:cool2: echhhh przez to odechciewa mi sie pic:confused2:, bo nudza mnie te ciagle wyprawy.

.
super że jest ok:-)ach jio ten pecherz to masakra ja tez non stop musze iść siusiu robic wystarczy że czegoś sie napije:sorry:
 
Witam Dziewczynki, bardzo dziękuję za życzenia, nie czuję się najlepiej i lekarz kazał dużo leżeć, a dzisiaj mam na głowie hydraulików, cały czas coś kują i wiercą, mam nadzieję że w końcu znajdę czas żeby nadrobić zaległości, bo na razie tylko przeglądam.
Życzę wszystkim dobrego samopoczucia.
 
Macy, a jakich nasion używasz na kiełki słonecznika? Takie zwykłe ze sklepu chyba się nie nadają?:sorry:

super że jest ok:-)ach jio ten pecherz to masakra ja tez non stop musze iść siusiu robic wystarczy że czegoś sie napije:sorry:


Jak tak dalej pójdzie to pod koniec ciąży przeprowadzimy się do kibelka;-);-);-):-D:-D:-D albo będziemy testować pieluszki naszych maleśtw:rofl2::rofl2::rofl2:
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny wielkie dzięki za pocieszenie:tak: Dzisiaj jest już z Młodym ok, chociaż nie chcę zapeszać, bo wczoraj około 17 się jazdy zaczęły. W czwartek idę z nim do kliniki behawiorystycznej, ciekawe czy coś mądrego mi zaproponują, szczerze to wątpię, bo tu dzieciom na wszystko się pozwala:cool2: No, ale spróbujemy, może stanie się cud i natrafię na kogoś mądrego:sorry:

Dażka ja kupowałam kiedyś łóżeczko na allegro i łóżeczka się nie doczekałam, a na zwrot kasy czekałam coś ponad rok. Sprawy nigdzie nie zgłaszałam, bo byłam już wtedy w UK, a łóżeczko coś niewiele ponad 200 złotych kosztowało, więc drożej by mnie same bilety wyszły do Polski. Na szczęście w końcu po wielu przykrych wymianach zdań i wystawieniu mojego negatywa dla sprzedającego doczekałam się zwrotu kasy plus zapłacili mi 100 zł więcej, chyba po to, żebym im nigdzie antyreklamy nie zrobiła. Ale i tak zawsze ostrzegam wszystkich, żeby nie robili interesów z firmą Baby-Maxx na allegro. Kontakt telefoniczny z nimi graniczy z cudem, a jak się dodzwonisz to nigdy nie ma kompetentnej osoby.

E_milcia wiem, że łatwo jest powiedzieć, ale spróbuj się nie denerwować. Przykre jest to, że najbliższe Ci osoby wiedząc w jakim jesteś stanie zamiast dać Ci spokój zapewniają Ci takie "atrakcje":-(

Miłego dzionka dla Was Wszystkich :-)
 
Witam!!
Ale zmulony dzień, myślałam, że zejdę w pracy, za oknem tylko mgła i deszcz brrrr:-)
Muszę poczytać co naprodukowałyście.
miłego wieczorku
 

Pisałam Wam kiedyś o moim cudownym zakupie wózka na Allegro, za który zapłaciłam, a który ponoć się zepsuł. Otóż historii ciąg dalszy.....Pani informując mnie o tej przykrej sytuacji obiecała zwrócić w ciągu dwóch tygodni moje pieniądze, czekam już drugi miesiąc :-( Pani ma zawieszone konto, telefonów nie odbiera, na maile również nie odpisuje.
Miała może któraś z Pań taką sytuację? Jeśli tak, to bardzo proszę o instrukcję postępowania.

Tymczasem kończę, pozdrawiam wszystkie mamusie :-)
Lecę nadrabiać strony ;-)

miałam podobną sytuacje z tym ze to był tel komórkowy za 400 zl, gosciu okazal sie oszustem i wyrolowal duzo osób...wydrukowałam wszystkie maile, dowody zapłaty i podszłam zgłosić sprawe na policje, a i poczytaj o ochronie kupujacych na allegro, to oni mi zwrocili kase...
 
reklama
ogólnie M sie zajmuje:tak:a jak jest w pracy to ja ale nie duzo bo tyle co dac pić jesć czy nocnikowe sprawy załatwić:tak:bo tak to synek sam się soba zajmuje a to bajki czy bawi się rysuje lub ze mna sobie poleży;-)
No to masz złote dziecko:tak:, u mnie byłoby kiepsko:zawstydzona/y:
Ja dopiero wróciłam, u lekarza wszystko gra, tylko dziwiła się wielkością mojego brzucha, że niby za duży i czy daty na pewno wporządku:sorry:, znów ta sama historia co z Szymem, co ja mogę za to że mi brzuchol tak wywala:rofl2: Na szczęście tym razem idzie mi głównie w brzuch:happy:
Kupiłam sobie dzisiaj zestaw ćwiczeń na dvd ujędrniających ciało, już pomału zaczynam myśleć o przyszłorocznych wakacjach, we wrześniu gdzieś lecimy, nie podaruję w tym roku:-)
 
Do góry