No widzisz, ja to tylko rano, raz w tygodniu do marketu chodzę, nie ma kolejek i wózkiem do auta zakupy dowożę, a pieczywo i warzywa, owoce, to mąż na targu kupuje, bo najświeższe.Już po pierwszej ciąży mam nauczkę, żeby się do sklepów nie pchać, jak tłok i kolejki, kilka razy o mało nie zemdlałam...Witam :-)
U nas piękne słońce i jakiś huragan;-)
Ja się za to nastałam z siatami w sklepach i nikt mnie nie przepuścił mimo, że naprawdę brzusio nieźle już wystaje
Cieszę się, że z Dzidzią ok:-)
reklama
Kubiaczka
Fanka BB :)
Kubiaczka to żeś mnie Kochana rozbawiła Gratulacje dla kolegi męża, jak on to zrobił, że zaciążył? ;-)
ale się uśmiałam
hihi no nie chciałam już pisać.... żona kolegi męża z pracy... jak masło masłem posmarowane... a i tak wiadomo o co chodzi ;-)
A tak poważnie to ponoć dwa lata się starali i wreszcie się udało.
Ponoć myślała, że chora jest, a się okazuję że jest w podobnym tygodniu jak ja .
P
patrysia*
Gość
Zazdroszcze tym ktore moga püospac bo ja przy mojej perelce raczej sobie nie pospie idzie spac o 22 wstyje o 7 i niekiedy budzi sie w nocy by sie napic poprostu teraz to koszmar bo kazde takie wstawanie nocne konczy sie u mnie mdlosciami , wiadomo gwaltowne wstawanie nie wskazane, ale inaczej sie nie da. Bylam juz z mala na spacerku bo w domu bym oszalala teraz polorzylam ja spac mam nadzieje ze zasnie a ja za sprzatanie wiec odezwe sie pozniej.
wiem coś o tym
witam ponownie, jestem po wizycie, mam kartę ciąży i dostarczyłam zaświadczenie do kadr
wszystkie wyniki w porządku, mam skierowanie na doplera żył kończyn dolnych bo mi mrowi czasem i mam predyspozycje do żylaków po ojcu, idę w środę 17 czerwca
następna wizyta 10 lipca, w międzyczasie usg 30.06
no to tyle bo mi w brzuchu buuuuurrrrrczy
ps. społeczeństwo bywa zaskakujące, w autobusie zerwały się jakies kobity chyba na mój widok, ale jakieś staruszki tam usiadły, ja nie zamierzałam na dwa przystanki ale zrywa się inna kobiecina i każe mi siadać, słuchać mnie nie chce no to usiadłam
miło tak
potem w tramwaju stała koło mnie kobita w końcówce ciąży, stałyśmy obie aż w końcu jakaś starsza pani rozróbę zrobiła zganiając z miejsca jakieś młode dziewczę żeby ta kobieta usiadła
fajnie
potem poszłam do sklepu i poszłam do kasy dla ciężarnych, niezły czad, to mi się podoba
a kasa jest na alkoholu
suuuper tylko się cieszyc:-)no ja nie raz sie spotkałam że mi przed kolejką sie potrafili wepchnąć a ja 9 miesiąć co aż tak dobroci nie zaznałam zobaczymy jak teraz bedzie
Więc leniuc hujcie Dziewczyny, bo ciąża to tylko 9 miesięcy i dajcie sobie ten czas, jeśli tego potrzebujecie, bo zbędne kilogramy się zrzuci, a czasu nie cofnie... Bo kiedy znowu o sobie pomyślicie?
100000% prawdy
My też niby większe zakupy w hipermarkecie robimy, ale zawsze czegoś w domciu brakuje świeże bułeczki, wędlinka, pomidorki, truskaweczki i tak robi się 2 godziny w kolejkach w 3 rożnych sklepach.EhhhNo widzisz, ja to tylko rano, raz w tygodniu do marketu chodzę, nie ma kolejek i wózkiem do auta zakupy dowożę, a pieczywo i warzywa, owoce, to mąż na targu kupuje, bo najświeższe.Już po pierwszej ciąży mam nauczkę, żeby się do sklepów nie pchać, jak tłok i kolejki, kilka razy o mało nie zemdlałam...
DoDo
mama po raz drugi :)
A ja staram się zdrzemnąć chociaż pół godziny w ciągu dnia, ogólnie odpoczywam i nie przemęczam się, bo nie dość, że znowu chyba mam nadciśnienie i tachykardię... Także nie każda ciąża jest idealna i moje lenistwo to nie lenistwo, tylko działanie dla dobra maluszka i wszystkie Dziewczyny, które poczują się gorzej powinny przystopować i odpocząć, bo teraz maluszek jest najważniejszy!
popieram!!!!!!!!!!
ja chodze do pracy ale bede pracowac krocej bo mam do tego prawo a jak sie nie spodoba to spadam na zwolnienie
a w sklepach to zamierzam sie klocic przy kasach uprzywilejowanych, dzis motorniczego w tramwaju opierniczylam za palenie peta
ale sobie zmiksowalam truskawek z kefirkiem, mniaaaaaaaaaaaaaaaam
P
patrysia*
Gość
My też niby większe zakupy w hipermarkecie robimy, ale zawsze czegoś w domciu brakuje świeże bułeczki, wędlinka, pomidorki, truskaweczki i tak robi się 2 godziny w kolejkach w 3 rożnych sklepach.Ehhh
u mnie tez tak tylko u mnie to M robi zakupy bo on ma prawko i on jedzie i kupuje wpakuje zakupy i gra bo mi to ciezko ze siatkami no i teraz tez do np.Auchanu jeździmy to on sam bo nasz synek maruydny no i mi teraz cieżko tak chodzić bo nie wolno mi a tez i teraz jakoś szybciej sie męcze co M robi zakupy
Wicie co co do tego przepuszczania w kolejkach to ja tego tutaj tez nie doswiadczylam tak jagby ciaza byla nie widoczna nie mowie teraz bo rzeczywiscie jeszcze nic nie widac , ale ja bylam z Nicla w ciazy to nikt ,ale to nik nie ustapil mi miejsc nie mowiac juz o przepuszcz7eniu w kolejce .Dlatego tak jak Niki robie zakupy w tygodniu Nicola wcale nie spala ale kochana oglada teraz swoja bajke wiec jeszcze godz mam spokoju.
DoDo
mama po raz drugi :)
na takie chamstwo i bezczelnosc trzeba reagowac...
Anusia8309
Fanka BB :)
no i wrocilismy ze spacerku,pogoda u nas w miare ladna sloneczko swieci jest ok 20stopni tylko wiatr mocno wieje ale ogolnie w miare przyjemnie na dworku:-)
Jak tylko wyzdrowieje to lece na badania dostałam na morfologie wr mocz i glukoze...a niebawem tzn 23 na usg
Jak tylko wyzdrowieje to lece na badania dostałam na morfologie wr mocz i glukoze...a niebawem tzn 23 na usg
reklama
gruba żaba
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2009
- Postów
- 25
Szaloooone... do pracy człowiek na chwile wyskoczy i już 10 stron do nadrabiania.
Co do jazdy rowerem z maluszkiem - mój znajomy praktykował przyczepkę dla dziecki a nie fotelik. Twierdzi, że sprawdza się rewelacyjnie, maluch ma dużo miejsca i przez większość czasu leży i śpi.
Waga - hmm... w pierwszej ciąży przytyłam 9kg. Po wyjściu ze szpitala ważyłam tyle, co przed ciążą, po czym błyskawicznie przytyłam 8kg karmiąc piersią. W sumie logiczne - z czego miał organizm wytwarzać pokarm? Musiał sobie zadbać o tłuszykową spiżarnię.
W tej, przez pierwsze 1,5 miesiąca 3kg na minusie. Teraz przybrałam niecały 1kg i dobiłam całościowo do 50kg. I dobrze, przyda się trochę "izolacji" na pupie, bo siedzenie na kościach fajne nie jest. (50kg/173cm)
Co do jazdy rowerem z maluszkiem - mój znajomy praktykował przyczepkę dla dziecki a nie fotelik. Twierdzi, że sprawdza się rewelacyjnie, maluch ma dużo miejsca i przez większość czasu leży i śpi.
Waga - hmm... w pierwszej ciąży przytyłam 9kg. Po wyjściu ze szpitala ważyłam tyle, co przed ciążą, po czym błyskawicznie przytyłam 8kg karmiąc piersią. W sumie logiczne - z czego miał organizm wytwarzać pokarm? Musiał sobie zadbać o tłuszykową spiżarnię.
W tej, przez pierwsze 1,5 miesiąca 3kg na minusie. Teraz przybrałam niecały 1kg i dobiłam całościowo do 50kg. I dobrze, przyda się trochę "izolacji" na pupie, bo siedzenie na kościach fajne nie jest. (50kg/173cm)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
A
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 310
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: