reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Hello! Dzisiaj mam ambitny plan zrobić porządki w szafkach i poprasować... ciekawe co z tego wyjdzie :-D na razie się witam i uciekam z psem na spacer.
 
reklama
Czesc laseczki.Dzisiaj w nocy rekord pobiłam -budziłam sie dosłownie co chwile:szok:a teraz zombi normalnie:tak:.
Leń ,leń i jeszcze raz leń:-D
mam pytanko do dziewczyn które maja zakaz sexu ,na jakies zastepcze rzeczy sobie pozwalacie z mezami:confused:
Dawno Nadineczka sie nie odzywała ,mam nadzieje ze wszystko dobrze u niej:tak:
 
A z tymi skurczami to mnie nastraszyłyście, tak się właśnie zastanawiałam jak to jest z tym KTG. Zleca je lekarz od jakiegoś tyg ciąży czy tylko gdy coś zaczyna się dziać niepokojącego:eek:
Widzę ,ze weekend dla większości z nas był uciazliwy. Ja od piątku do wczoraj miałam gości szwagier z żoną i pół rocznym dzieckiem, któremu właśnie wychodzą zęby, nie spi, nie jje i ciągle się drze, nie płacze tylko się DRZE! Oni przez to ciągle sie ze sobą kłócą, atmosfera napięta, i ogólnie stres. A ja musiałam podać śniadanko, zrobić obiadek, podać kolacje itp. Poza tym moja szwagierka " poprosiła "mnie zebym pojechała na zakupy bo nie ma pieluch i zupek, no bo ona przecież nie wyjdzie z domu z małym dzieckiem bo zimno.a za 2 godz po obiedzie stwierdziła, ze się tak najadła ,ze pójdą na spacer to sobie w uzywakach po ciuszkach pobuszuje:wściekła/y: Nakupiła dziadostwa, w domu zmierzyła i poprosiła mnie czy jutro ( czyli dziś) nie mogłabym tego oddać bo niedobre i poprosic o zwrot pieniedzy:wściekła/y: A ja jak kot z pęcherzem z wywieszonym jęzorem teraz będę latałać.Przed ich przyjazdem oczywiście posprzątałam cały dom no bo jak inaczej, a teraz jest tu jakiś sajgon. Do podłogi w kuchni można się w kilku miejscach przykleić.Czyli całe popołudnie spędzę na mopie! Mało tego jak już wyjeżdzali to grzecznościowo się spytałam kiedy teraz nas odwiedzą, na co oni " no tak się właśnie zastanawialiśmy, ale skoro nas tak zapraszasz to na 11ego listopada wpadniemy na długi weekend:szok: RATUNKU!!!!
Już sie nawet zastanawiam nad wcześniejszym porodem, oby ich odpędzić;-)
P.S a co do sutków to bolą jak cholera.
Współczuje koszmarnej wizyty rodzinnej - ja bym powiedziała wprost, że jestem w tak zaawansowanej ciąży, że wybaczcie nie mam siły sprzatać i gotowac jeszcze dla gości, także kolejne odwiedziny dopiero po nowym roku i porodzie;-)Skoro sami mają małe dziecko to wypadałoby wiedzieć jak to jest kiedy kobieta w ciąży musi jeszcze latać wokół gości... Emilia do wcześniejszego porodu nie ma co się spieszyć, lepiej rodzinie powiedzieć, żeby nie przyjeżdżała:tak:;-)

W czwartek mam wizyte u GINa :-D
Jutro musze sobie zrobić morfologie i poziom żelaza sprawdzić - oby moje męki z wcinaniem żelaza na czczo przyniosły jakies rezultaty bo ja nie chce zastrzyków domięśniowych :no::no::no:
Poproś męża zeby codziennie wieczorkiem - choć przez 5, 10 minut masował ci plecki - tak jak potrafi :blink:
Mnie plecy zaczęły bolec tak w 27 tygodniu i dzięki temu ze naprawde sumiennie codziennie wieczorekiem mój M mnie masuje - nie bola już tak bardzo. Cudotwórcą to on nie jest ale pomaga :cool2:
Też mam w czwartek wizytę u ginki i mam nadzieję, że mam jeszcze szyjkę:tak:
A z tym masażem plecków to naprawdę choćby nieudolnie to pomaga - ostatnio jak się nachodziłam prz malowaniu to mój mnie masował z 30 minut i spałam jak nowonarodzona-cały ból mi rozmasował! także też polecam-pomaga masaż!

Ja dopiero po śniadanku :zawstydzona/y: ale niestety kolejna 'super' noc była ... siku o 1 i 4 rano, potem po 5 M do pracy ... a potem mała tak szalała, że chyba do 7 się wierciłam :-(na szczęście rano trochę odespałam :tak:
A teraz czekam na mojego kochanego M, aż wpadnie na przerwę ;-)
Ostatnio odkryłam, że to wszystko, co mała wypchała do góry, znalazło chyba schronienie w klatce piersiowej ...
mierzyłam się pod biustem przed zakupem stanika ... i szok :szok: 5 cm więcej niż przed ciążą ... a tam akurat żadnego nowego tłuszczyku nie ma ... normalnie się rozrosłam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
!!!
Jakbym czytała swoją historię nocno-porankową;-) No i pod biustem też się rozrosłam - nie wiadomo jak i skąd - i się zastanawiam, bo chciałam kupić stanik do karmienia - jaki mam wziąc rozmiar - tzn. czy mi jeszcze się powiększy jak mleczko będzie i pod biustem czy po porodzie zmaleje czy tyle mi zostanie... no a do szpitala jeden trzeba mieć wcześnie kupione, zanim to wszystko się stanie rzeczywistościa i coś trzeba kupić i zdecydować....

WITAM:-)
Wczoraj wieczorem tak 22 miałam "akcje":-(znowu w pochwie bardzo głupie uczucie synek się wiercił a ten ból oj dziwny:no:co szłam spać i co:shocked2:brzuszek tak mocno chwilami bolał że az się trzymałam za niego podchodził aż po kregosłup i tak do 23 potem wstałam i niebolało co wtedy tez był czas na tabletke(bo biore co osiem godzin a że zaczełam pierwszego dnia o 17 to teraz wychodziło o 1 w nocy i potem 9 rano i tak wkóółko)i było dobrze ale potem zawsze jak rano wstaje to pochwa jest taka obolała jakby ktoś mnie kopnął:no:boje się ale musze myśleć że będzie dobrze:sorry2:
Nic sie nie martw kochana - najważniejsze, że ci przechodzi, trzeba leżeć i mieć dobre nastawienie, że malutki będzie grzecznie siedział!
Mi ostatnio doskwiera spojenie albo cokolwiek to jest w kroczu - chodzenie nawet po domu to jakaś mordęga dla mnie - dobrze, że w czwartek mam wizytę to zapytam czy to jest ok. czy mi mala tak napiera czy co jest grane:happy2:

sylwia100: hehe no jakoś trzeba sobie radzić nawet jak się ma zakaz-no i te inne sposoby musza wystarczyć:)
Joasia: ja właśnie też kompletuje wyprawkę - swoją szpitalną+dzidzi - jakoś tak mnie naszło, że od jutra zaczynam 33 tc.więc najwyższa pora...
Tysiolek: super, że u ciebie wszystko dobrze!! lepiej się oszczędzac i leżeć niż brak leki!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
uff, zrobiłam sobie przerwe w porządkach i popijam kawusię :-)

paula co do sutków to mnie też bolą, ale nawet jak mi nie zmarzną tylko w ogóle dotknę się to też boli...:dry:

Mnie też bolą, a do tego cholernie swędzą, ale jak się podrapać, jak boli...? :confused:

Widzę ,ze weekend dla większości z nas był uciazliwy. Ja od piątku do wczoraj miałam gości szwagier z żoną i pół rocznym dzieckiem, któremu właśnie wychodzą zęby, nie spi, nie jje i ciągle się drze, nie płacze tylko się DRZE! Oni przez to ciągle sie ze sobą kłócą, atmosfera napięta, i ogólnie stres. A ja musiałam podać śniadanko, zrobić obiadek, podać kolacje itp. Poza tym moja szwagierka " poprosiła "mnie zebym pojechała na zakupy bo nie ma pieluch i zupek, no bo ona przecież nie wyjdzie z domu z małym dzieckiem bo zimno.a za 2 godz po obiedzie stwierdziła, ze się tak najadła ,ze pójdą na spacer to sobie w uzywakach po ciuszkach pobuszuje:wściekła/y: Nakupiła dziadostwa, w domu zmierzyła i poprosiła mnie czy jutro ( czyli dziś) nie mogłabym tego oddać bo niedobre i poprosic o zwrot pieniedzy:wściekła/y: A ja jak kot z pęcherzem z wywieszonym jęzorem teraz będę latałać.Przed ich przyjazdem oczywiście posprzątałam cały dom no bo jak inaczej, a teraz jest tu jakiś sajgon. Do podłogi w kuchni można się w kilku miejscach przykleić.Czyli całe popołudnie spędzę na mopie! Mało tego jak już wyjeżdzali to grzecznościowo się spytałam kiedy teraz nas odwiedzą, na co oni " no tak się właśnie zastanawialiśmy, ale skoro nas tak zapraszasz to na 11ego listopada wpadniemy na długi weekend:szok: RATUNKU!!!!
Już sie nawet zastanawiam nad wcześniejszym porodem, oby ich odpędzić;-)
P.S a co do sutków to bolą jak cholera.

Super wizytę miałaś, nic tylko pozazdrościć. Na tego 11 listopada to powiedziałabym, że zaniemogłam, więc gości nie przyjmuję. Ewentualnie ok, jak chcą to niech przyjeżdżają, tylko będą musieli iść na zakupy i gotować, bo Tobie lekarz kazał leżeć ;-)
 
Hej laseczki co do bolących sutków też znam ten paskudny ból. U mnie po raz pierwszy pojawił sie juz w okresie lata jakoś w sierpniu na początku to było. Byliśmy z mężem na zakupach ja w bluzeczce na ramiączkach bez stanika bo tak mi wygodnie a zauważyłam ze tu kobieta bez stanika to luzik. Wchodzimy do marketu na dworze upał a w środku koło lodówek i zamrażarek :szok::szok::szok: potworny ból sutków myślałam ze bedę krzyczeć z bólu. No i co tu zrobić?? pełno ludzi a przecierz niebede sie macać po piersiach bo co pomyślą:confused::confused::confused: Sutki bolą do tej pory i to nietylko gdy zmarzną wystarczy jak tylko gdzies zawieje i jakos wiaterek dostanie sie pod kurtke, sweterek itd.

Może wydać sie głupie to co napisze ale kiedys podczas takiego bólu odruchowo dotknelam sutków palcem delikatnie zwilżonym śliną i wiecie ze ulżyło prawie jak ręką odjął.
 
Hej Kobitki!

Oczywiscie soobie poczytalam co tam u Was i jak juz chcialam odpisywac bo mialam zaznaczonych z 10 waszych kwesti, to mi padla siec, a juz nie mam sily czytac jeszcze raz i zaznaczac.Ostatnio mnie wkurza to upc bo ciagle siec mi pada.
Oczywiscie trzeba tylko modem zresetowac, ale jak juz cos robisz to przepada.
Jesli chodzi o bol sutkow przez marzniecie, to ja nigdy czegos podobnego nie mialam:)
Ochota na budyn powiadacie?
pewnie przez zapotrzebowanie na wapno w III trymestrze, mnie z kolei nachodzi na cacao.
Co do wyprawki, to ja nie mam nic dla siebie, ale dla dzidzi juz kompletujemy i zblizamy sie ku koncowi:)
Emilcia 011 wspolczuje takiej wizyty rodziny, ja bym powiedziala ze na dlugi weekend to wyjezdzam wiec moga sobie co najwyzej klamke pocalowac jesli im tak zalezy zeby przyjechac.
Milego dzionka Kobitki!
Odezwe sie wieczorkiem.
 
Dawno Nadineczka sie nie odzywała ,mam nadzieje ze wszystko dobrze u niej:tak:
Już myślę o niej od pewnego czasu bo przecież szła do szpitala
ps. napiszę w grupie co i jak !

przypomniało mi się ze podała numer telefonu wiec do niej wysłałam smsa może mi odpisze co się u niej dzieje czy nadal w szpitalu czy już w domku :sorry2:i co najważniejsze mam nadzieje że maluszek grzecznie siedzi w brzuszku :tak:


A ja mam dziś boleści podbrzusza mam nadzieje że to nic poważnego i za dużo chodzę wiec zaraz zmykam się położyć bo ledwo na spacerze dałam radę i dojść do sklepu :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Gosia ja juz pisałam do Nadineczki o 13 i odpisała ,ze była tydzien w szpitalu ,ma rozwarcie i skrócona szyjke musi lezec 24 na dobe ,malutka wazy 1300 i musi jak najdłuzej byc w brzuszku .Trzymajcie za nia kciuki:tak:
 
reklama
Hej Dziewczyny :-) Normalnie już wymiękam z Młodym :-( Nie dość, że zasnąć nie chciał to się obudził w nocy i przez 3 godziny się darł, trójki mu idą górne i coś się przebić nie mogą. Fakt, że większość tego darcia to była wymuszona, bo jak z nim zaległam przy komputerze to momentalnie cisza była, tylko od kompa odeszłam to znowu był jeden wielki ryk. Mały szantażysta emocjonalny mi rośnie:sorry2: Jeszcze na sam koniec jak łaskawie się uspokoił to zaczął się cieszyć i brawa sobie bić :-D Rozwala mnie totalnie ten urwis.
Za to ja teraz chodzę jak zombie, bo oczywiście Oliś ani myśli o spaniu w dzień i przez to nocne noszenie Młodego cholernie mnie podbrzusze kłuje, nie mogę żadnego gwałtownego ruchu zrobić, bo aż się zwijam z tego kłucia:sorry2:
Miłego dzionka Kobietki :-)
 
Do góry