reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Witam porannie , jejku jak wczesnie a myslalam , ze sobie pospie, no ale coz odespie jak mala sie polozy o 11 .Teraz kawka i cos zjesc.Moj M wczoraj pobalowal , ale sama mu kazalam bo przeciez , ze ja nie moge alkocholu nie znaczy , ze on tez nie , zreszta to juz osttatnia impreza bo przeciez teraz bedzie mial zakaz bo to juz blizej niz dalej do godz 0 , a jak by mnie bole niedaj Boze zlapaly o on podpity .Dlatego üpowiedzialm ok chcesz to tylko teraz i juz do porodu nic, chyba , ze zalatwisz mi kogos w razie czego .On na to no i co ty i sam przyjade na kacu , albo co gorsza przespie Twoj porod wiec obiecal , ze ostatni do porodu wypad , pozniej tylko pepkowe, ale to tez jak ja sie zgodze.zycze milego dnia.
 
witam:tak:

Znalazłam obrączkę męża:-) :-) :-) kamien z serca...
Zeszlismy rano do auta, zeby pojechac szukac tej obraczki, a ze mąż musiał oskrobac auto to chciałam isc silnik właczyc wczesniej, zeby sie nagrzało i... ide, patrze, obraczka lezy przy aucie:tak: Chwile wczesniej mężus przsuwał fotel z hukiem, ze tak powiem wiec musiała wyleciec na ziemie, bo była ciepła wiec na dworze nie lezała, tylko w aucie:tak:Ale sie ciesze...
Jutro szukamy złotnika, zeby mu ja zmniejszył!
Miłego dnia!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witajcie!!

Asiowo widzisz, mówiłam! Wiedziałam, że się znajdzie :-D I po co było się smucić?? :blink:

To już któraś z kolei noc, kiedy wstaję o godzinie 6!! :confused: Bez sensu zupełnie, bo przecież mogę spać... A mnie się nie chce, a jak będzie się chciało, to nie będę mogła :dry:
Mam tak okropny katar, że już nie wiem co robić mam... Mam nadzieję, że to tylko tak z rana, bo przez noc się mogło nazbierać... I jak się wysmarkałam rano, to pełno krwi było :-( Gorączki nie miałam wczoraj... Tylko ten katar!! Wydaje mi się, że oskrzela i płuca czyste - takie rzeczy się czuje...

Czekam na męża, ma być za ok pół godzinki... Chciałam zjeść z nim śniadanie, ale chyba nie wytrzymam, bo już taaaaaaaka głodna jestem...

Ubierajcie się dziś ciepło!! Żadnych spódniczek, bo jest bardzo zimno!! U mnie -4 na termometrze!! Za to na dworze przepięknie, wszystko białe od tego mrozu... Przepięknie... :tak:

Miłego dnia!!! :tak::*
 
A tak w ogóle, to już LISTOPAD!! Niby wiem, że listopad, ale właśnie zdałam sobie sprawę, że to LISTOPAD!!!!! :szok:

Jak ten czas szybko leci... Za 30 dni będzie GRUDZIEŃ,a w grudniu, to z górki do STYCZNIA!!! :happy2:
 
A tak w ogóle, to już LISTOPAD!! Niby wiem, że listopad, ale właśnie zdałam sobie sprawę, że to LISTOPAD!!!!! :szok:

Jak ten czas szybko leci... Za 30 dni będzie GRUDZIEŃ,a w grudniu, to z górki do STYCZNIA!!! :happy2:

A biorac pod uwage, margines bledu i to ze wiele z nas ma termin na konic grudnia i poczatek stycznia...Oj zacznie sie dziac niebawem.....

Ja wczoraj bylam w szpitalu,zdecydowalam sie na ten wlasnie wczoraj odwiedzony,zwiedzilismy porodowke,obejrzelismy sale porodowe-oprocz jednej bo akurat byla zajeta,porozmawialismy z polozna,ktora mnie sie nami zajmowac po porodzie,wybralam lekarza ktory bedzie odbieral porod,wypisalismy juz papiery,zeby nie bawic sie w to jak zaczne rodzic.Okazuje sie,ze do porodu mam miec tylko...meza;-)Na porodowce nie musze sie przebierac do momentu rozpoczecia ''wlasciwej'' akcji i dopiero wtedy moge sie przebrac w jakis shirt,jesc i pic dostaniemy chyba ,ze chcemy cos co specjalnie lubimy to mozemy sobie przyniesc.Pan maz dostal nawet instrukcje,gdzie moze zapalic;-):-DMozemy przyniesc plyty z ulubiona muzyka,ulubione swiece zapachowe itepe itede.Na dwie godziny po porodzie zostajemy sami z maluchem na sali porodowej,potem dopiero waza,mierza,myja maluszka,potem pan maz idzie z polozna zdac raport pielegniarkom z oddzialu polozniczego i czekaja na mnie.Na oddzial potrzebuje tylko drobiazgi osobiste i cos na wyjscie dla dziecka.Co ciekawe,dzieci maja ubranego tylko pampersa i czapeczke i ''siedza'' w spiworkach.W tym szpitalu praktykuja jak najczestszy kontakt skora do skory bo ponoc wtedy maluszkowi najcieplej i najmilej.Czyli jak mama dostaje maluszka to nie ma obowiazku karmic piersia ale ma obowiazek przytulania malucha do piersi.Pytanie o karmienie tez zostalo zadane,zeby wiedzieli czy maja dokarmiac malucha.Powiedzialam,ze jak bog da to chce karmic.Ogolnie-atmosfera byla bardzo przyjemna,usmialismy sie jak norki,moj maz byl nieco zdenerwowany ale on byl na porodowce pierwszy raz,po spotkaniu z polozna widzialam jednak,ze sie uspokoil nieco,ze oswoil lek przed nieznanym. Bardzo podobalo mi sie,ze polozna objasnila nam prawie minuta po minucie co sie bedzie dzialo ze mna,z nami,z dzieckiem-bardzo nas to uspokoilo.
Zakupy dla maluszka ukonczone,szpital wybrany,ustalenia ze tak powiem wewnatrz rodzinne dokonane-odliczamy i...czekamy:-)
 
.Dlatego üpowiedzialm ok chcesz to tylko teraz i juz do porodu nic, chyba , ze zalatwisz mi kogos w razie czego .On na to no i co ty i sam przyjade na kacu , albo co gorsza przespie Twoj porod wiec obiecal , ze ostatni do porodu wypad , pozniej tylko pepkowe, ale to tez jak ja sie zgodze.zycze milego dnia.

Domark POPIERAM , ja tez musze swojego ananasa przestrze przed piwkowaniem bo jak zajdzie potrzeba to wtedy bedzie problem "a co z kierowcą":cool: jakby nie było innych.:sorry:
 
Witajcie porannie i listopadowo!
Czas leci, leci.... :szok:
agbar - z zazdroscią przeczytałam Twą opowiesć. Ja sobie wyobrażam jak jest na niemieckich porodówkach, poza tym po tym spotkaniu z koleżanką połozną z Niemiec to jakoś śni mi się coraz częściej, poród tam. Nie byłoby to racjonalne ale tak zazdroszczę. ;-)
Ja naszego oddziału jeszcze na oczy nie widziałam, z opowiadań wiem, że jest cywilizowany, wiem też, że z okolicy jeżdża tu kobiety rodzić. Jest po generalnym remoncie i wygoda to pewne. Natomiast fakt, że go nie widzialam i nie rozmawiałam jak ty o zwyczajach tam panujących mnie stresuje. Muszę się za to wziąśc.;-)
Asiowo - gratuluję odnalezienia obrączki, kamień z serca!

Miłego dnia wszystkim, słoneczko piękne. Objedziemy dziś cmentarze, symbolicznie ponieważ do rodzinki i na groby bliskich sie nie wybieramy.
 
Witam Was kobietki poranna porą:happy2: U mnie też piękny widoczek.. Biało od mrozu i słonecznie:-) Rzeczywiście ten czas strasznie szybko leci, już coraz bliżej..:wink::yes:My Już po śniadanku.. Teraz leniuchowanie i potem wyjście spacerkiem na cmentarz;-)
Miłego i słonecznego Dnia dziewczynki:biggrin2::rolleyes::wink:!!!!
 
reklama
Witam sie porannie:-)
U mnie slicznie, slonecznie Mysle, ze stuknie ok. 15 stopni.
Ja na cmentarzu bylam tydzien temu w sobote w Wawie.
Dzis wybieramy sie na mega giga bazar, ktory co roku organizuja w Perugii w zwiazku ze swietem zmarlych. Trwa on do 5 listopada. I jest niesamowicie wielki, a obok rozstawiono mega giga wesole miasteczko, ale ja w tym roku sobie daruje:rofl2:
Jednak dzieciaki w Hallowean chodzily, ale niestety nie bylo nas w domu. Zostawili nam tylko karteczke na wycieraczce z przerazajaca dynia i napisem buon hallowean:-D
Przyjezdzaja tez nasi znajomi i znimi bedziemy sie szwedac, jednak mam nadzieje, ze na zadne kolacje i obiady nie beda se zatrzymywac u nas, bo ja nie mam w ogole ochoty gotowac.

Zycze wszystkim milego dnia:-)
 
Do góry