reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

agagsm obyś dotrwała do 36 tygodnia :tak: i wszystkie inne dziewczyny też :tak:


ja zaraz na wizytę jadę do ginekologa a mojego męża nie ma i jak nie zdąży to ze mną nie pojedzie :-(

kurcze aż mnie w brzuchu ściska, mdli a maluszek dokazuje chyba przez moje nerwy :sorry:
 
reklama
dziewczyny,pooglądajcie sobie to koniecznie bo to o świńskiej grypie...ale znajdźcie wszystkie 5 części.
tu jest link do części pierwszej
[ame="http://www.youtube.com/watch?v=giqxJOoyg80"]YouTube - GRYPA, EPIDEMIA, PANDEMIA - Dr Piotr Bein o niebezpiecznych szczepionkach. NOVARTIS, BAXTER[/ame]

Nie wiem,jak sprawa wygląda w Polsce czy innych krajach,ale u nas dużo ludzi choruje i chorowało na tę właśnie odmianę i śmierć dopadła dopiero jedną,18-to letnią dziewczynę z poważną chorobą płuc przed grypą...więc nie jest gorzej niż z normalną grypą sezonową.
Pooglądajcie...strach się bać ale niestety ludzie maja na to wszystko dowody a ten scenariusz wydaje mi się trochę jak z filmu science-fiction ale jednak realny...
 
AGAGSM 3maj sie dzielnie kobieto i duuużo wypoczywaj- to musi być WASZ czas -Twój i maleństwa. Może nie jest najlepiej, ale nie jest źle- pomyśl że już 31 tyg za Wami, wszystko u maluszka jest już rozwinięte i nawet jeśli przyszłoby na świat teraz, to tak jak powiedziała Twoja gin - jest już Wasze ;-). Moja koleżanka urodziła BLIŹNIĘTA w 31 tc- teraz maluszki mają już 4 m-ce i są zdrowiusie i śliczniusie. Więc głowa do góry - będzie (MUSI) być dobrze:-). Ale oczywiście każdy dzień dłużej = lepiej dla dzidzi. Więc czary-mary zmieniasz sie w księżniczkę, leżysz na puchowej podusi, a wszyscy niech latają dookoła :-)

A swoją drogą to strasznie Ci zazdroszczę tych 7 kg :happy: Ja jestem w 27 tc, na wadze + 9 kg i wyglądam już jak dorodny hipopotam :rofl2::laugh2:a co będzie poźniej???:szok: Łatwiej mnie będzie przeskoczyć, niż obejść, hi, hi:laugh2::-D

jestem zła na siebie - zgubiłam gdzieś skierowanie na badania. Jutro powinnam je zrobić, bo w przyszłym tyg wizyta i nie mam pojęcia gdzie to posiałam- przeszukałam już chyba wszystko:wściekła/y: Niemota ze mnie jak cholera!!!
 
Agagsm główka do góry!! Nasze dzieciaczki są już na tyle duże i silne, że dałyby sobie radę na świecie!! Więc się nie martw na zapas!! Leż i dużo odpoczywaj, bo każdy dzień w brzuszku jest ważny dla Twojej córci!! Na pewno wszystko będzie dobrze!! Słuchaj lekarza - Pani Doktor wie co robi!! Jak mówi, że nie możesz nic robić, to tak rób - nic nie rób!! To są pewnie ostatnie takie Twoje tygodnie - możesz leniuchować - korzystaj z tego!! Bo później nie będzie czasu!! :tak::*:*:*
 
Dzięki kobitki za dobre słowo - już się popłakałam w poduszkę to mi troche lepiej. Tyle leżenia, męczenia się i wciąż słysze, że mam być gotowa na wcześniaka-normalnie płakać się chce:eek: Remont pokoiku nawet nie w połowie, wózka nie mam, łóżeczka nie mam, NIC nie mam oprócz pościeli,pajacyków, koszulek i czapeczek. Ja po prostu potrzebuję jeszcze trochę czasu, bo jestem niezorganizowana, a mojemu dziecku się spieszy...:no:

AGAGSM 3maj sie dzielnie kobieto i duuużo wypoczywaj- to musi być WASZ czas -Twój i maleństwa. Może nie jest najlepiej, ale nie jest źle- pomyśl że już 31 tyg za Wami, wszystko u maluszka jest już rozwinięte i nawet jeśli przyszłoby na świat teraz, to tak jak powiedziała Twoja gin - jest już Wasze ;-). Moja koleżanka urodziła BLIŹNIĘTA w 31 tc- teraz maluszki mają już 4 m-ce i są zdrowiusie i śliczniusie. Więc głowa do góry - będzie (MUSI) być dobrze:-). Ale oczywiście każdy dzień dłużej = lepiej dla dzidzi. Więc czary-mary zmieniasz sie w księżniczkę, leżysz na puchowej podusi, a wszyscy niech latają dookoła :-)

A swoją drogą to strasznie Ci zazdroszczę tych 7 kg :happy: Ja jestem w 27 tc, na wadze + 9 kg i wyglądam już jak dorodny hipopotam :rofl2::laugh2:a co będzie poźniej???:szok: Łatwiej mnie będzie przeskoczyć, niż obejść, hi, hi:laugh2::-D
Heh ja nic innego nie robię jak leże od 8 tygodni, czyli odkąd wyszło rozwarcie i problemy z szyjką jestem jak księżniczka;-)Dla mnie leżenie to już rutyna, ale nie powiem czasem wstaję obiad podgrzać, pokręcić sie trochę, bo dostaję fioła po tylu tygodniach leżenia 23h na dobę:zawstydzona/y:Zresztą inaczej bym z głodu umarła, bo mój M rano wychodzi do pracy, a wraca po południu, więc musze wstawać więcej niż na siku-na to rady nie ma:-(
A co do wagi nie ma czego zazdrościć-niby w kg duzo nie jest jak na ciągłe leżenie i pochłanianie słodyczy w dużej ilości, ale czuję się słoniem i nawet na twarzy jestem okraglutka, a poza tym ja mam spore zapasy sprzed ciąży-ze mnie nie takie chucherko żebym tyć musiała, a i tak zrzucać będę miała co...:-D
 
Witam Was dziewczyny:-) Dzisiaj prawie cały dzień spędziłam w łóżku:-p. Takiego miałam lenia że szok ale chociaż wypoczęłam:happy: Teraz gorąca herbatka i Brzydula;-)Potem Kąpiel i znów leniuchowanie bo jutro do pracy Wrrr..:sorry:
Agagsm Trzymaj się, zapewne wszystko będzie dobrze i maluszek dotrwa do końca:tak:
 
agagsm,niczym się nie zamartwiaj i,może to śmieszne dla większości,wyobrażaj sobie swoją szyjkę...silną i zamkniętą.Wszystko jest w naszych umysłach a tzw.wizualizacja,to ogromna potęga.W swojej krótkiej karierze zawodowej (oczywiście jako muzykoterapeutka) widziałam,że to działa chociaż sama na początku nie dowierzałam temu,czego "nauczałam" :)
Poza tym pamiętaj,że w ostateczności w 7 miesiącu już rodzą się zdrowe dzieciaczki .
Zapewniam Cię,że wszystkie trzymamy za Ciebie mocno kciuki!!!
 
reklama
He, he - widzę, ze poza mną jest tu jeszcze jedna "brzydulomaniaczka" :laugh2:
Hehe.. dokładnie ;-):-D
ja tez ja tez:laugh2:a M wejdzie sobie na kompa:tak:synek wykapany co ja po filmie biore się też za myju myju i kolacyjke:-)chociaż M zrobił takie pyszne naleśniczki ze tak się objadłam co już nie ma miejsca w brzusiu:-p
Za mną ostatnio chodzą naleśniki zapiekane z serem...Narazie do konsultacji mogę o nich pomarzyć jedynie ;-( Heh..
 
Ostatnia edycja:
Do góry