reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Co do prawka, to ja zrobiłam ponad 10 lat temu i oczywiście za 4 podejściem. Pierwszym razem to byłam tak zestresowana, że poprzewracałam wszystkie (co do jednego) słupki na łuku:rofl2: pierwszy, najprostszy manewr, a ja... ręce, nogi mi się trzęsły, jakbym imprezowała pare dni:rofl2: No i było:" dziekujemy pani, niewiele się pani nauczyła":szok:
Drugie podejście, to gościu na placu w zatoczce, przyłożył noge do przedniego koła, potem do tylnego. I " tu jest krzywo, nie mnieści mi się cała noga" różnica była może 3-4 cm. Myślałam, że mu przejade po tym bucie, to wtedy się zmieści cały:rofl2:
Trzecie podejście- pnoć na mieście wymusiłam pierwszeństwo, ale ja do tej pory uważam, że bym zdążyła przed tamtym drugim samochodem nawet piechotą przejść, a nie tylko przejechać. Ale gościu potem jak zobaczył, że to moje trzecie podejście, to wpisał, że się nie stawiłam, a nie że oblałam. I sama nie wiem dlaczego tak zrobił:sorry::-D
No i za czwartym razem udało się.
Po tym jak dostałam prawko to jeździłam jakiś rok autkiem i od tamtej pory nie siedziałam za kierownicą ( nie miałam już autka- poszło na złom;-)) A w tej chwili to nie wiem, czy jakbym wsiadła, to czy bym ruszyła z miejsca:sorry: Ale ponoć tego się nie zapomina:happy:
 
reklama
Hej Laseczki :-) Jutro z rana ostatni goście wyjeżdżają i w końcu będę miała pełny luz ;-) Chociaż jak od wczoraj nie ma mojej matki to już jest luzik i święty spokój :-) Teraz sobie na spokojnie wszystko ogarniam, Olinek zasypia (hmm, przynajmniej mam taką nadzieję, że zaśnie:-p) w łóżeczku, mąż (jak to kurcze fajnie brzmi:-p) w pracy i jest gitara :-) Miłego dzionka Kobiałki :-)

A tak z innej beczki, bo nie doczytałam, ma ktoś może jakieś wieści od Nikki? Już baaaaardzo długo Jej nie było :-(
 
Ja po wizycie- dostalam globulki (znow infekcja)
Szyjka dluga , wod duzo,dziecko ulozone nisko glowkowo.
Mam na siebie uwarzac ,i duzo odpoczywac a jak bole sie powtorzai nie puszcza top jechac do szpitala.
 
Trzymaj sie kochana,bedzie dobrze,ja tez cały czas na luteinie dowcipnej i magnezie,a jaką ty dostałas luteine?Trzymam kciuki zeby sie polepszyło,a tak na marginesie tej koleżance to bym pipke po jednym włosku oskubała za to co musisz przechodzic
dzięki sylwia.. no,luterine dopochwowo dostałam, po 2 tabletki 2 razy dziennie. A pipke i tak bedzie miała oskubaną :wściekła/y: już ja sie o to postaram :zawstydzona/y:
 
Cześć dziewczyny!
Czytam Was codziennie jednak już dano nic nie pisałam jakoś nie mam weny,w ogóle ostatnio jakaś chandra mnie łapie z moim Z ciągle się żremy :wściekła/y:i nie możemy się wcale dogadać,a ja bym ciągle wyła bo mam wrażenie że jemu już nie zależy i w ogóle czuję się taka jakaś samotna że nic mnie nie cieszy.:-(

Przepraszam że takie rzeczy tu wypisuje ale musiałam sie komuś wygadać.
Miłego wieczoru życzę.
 
czesc dziewczyny!
u mnie czasu ciagle brak , ale czasami do Was zagladam :-)
widzialam, ze u grudniowek juz sie zaczelo :szok:
jeszcze troche i na nas przyjdzie pora :-D
pozdrowienia dla wszystkich stycznioweczek!!!!
 
reklama
Witam Was Dziewczynki!! Rany, ile Wy tu piszecie!! Nie da Was się nadrobić!! :szok::szok::szok:

Ja od początku tygodnia smutna chodzę, bo chyba humory mam :-( Mąż mnie drażni jak cholera (właśnie sobie pojechał do kolegów do pracy, bo już ma dość siedzenia w domu i chyba dość mnie :eek:)...
W nocy miałam taki ból ucha, że aż płakałam... Do tego gardło i głowa i temperaturę miałam...
Jedno co mnie cieszy, to to, że Tatuś wrócił cały i zdrowy!!!! :-) Wczoraj o 22.30 był w domku... I zrobiłam jemu awanturę, bo kto to widział nie dawać znaku życia 4 dni ciężarnej córce!!! :crazy: I też płakałam jak się darłam na niego, a on jak na idiotkę patrzył... Okazało się, że nie wziął ładowarki ze sobą... No, ale najważniejsze, że wrócił cały i zdrowy!!!

Jutro muszę iść do szkoły i się zastanawiam, bo teraz ucho i gardło boli, temperatury nie mam, ale jak w nocy będzie, to nie idę, w nosie to mam!!! :confused2:


Joasia ja miałam na początku ciąży pokrzywkę, nie dali mi żadnych leków, kazali pić wapno. Później też wydawało mi się, że ją mam, jak któregoś dnia wstałam i zobaczyłam te okropne plamy na ciele... Ale mama mi powiedziała,że to od wątroby, dzidzia na niej musiała siedzieć... Poleciałam do lekarza i powiedział, że to dzidzia :tak: Jak u Ciebie to uczulenie się objawia??


Tysiolek jak nie zdasz na 14 razem, to zacznij się przejmować... :-D
Tak już jest na egzaminach, że czepiają się mało istotnych rzeczy... Wiadomo, że nikt nie nauczy się jeździć w 20 albo 30 godzin... Głowa do góry!! Zdasz za 4 razem!! :tak:

Jak ja zdawałam - 5 lat temu - to zdały 2 osoby z 50 osobowej grupy w dniu... Ja miałam farta (bo inaczej tego nazwać nie można!!!) i zdałam za pierwszym razem... A jeździć nie umiałam, bo co za kierowca umie jeździć po 20 h? Jak już zdałam, to jeździłam codziennie samochodem z tatą lub bratem, dopiero jak się nauczyłam dostałam samochód...

A tak apropo zdawania egzaminów... Moja koleżanka Ewka(nie zdała prawka w piątek) ma (miała :-() koleżankę... Aneta była u Ewki w sobotę i powiedziała jej, że ma się nie przejmować, bo ona zdała za 4 razem i jeździ... Ewka ryczy do dziś, że nie zdała za pierwszym razem... Aneta chciała ją pocieszyć... A mądry chłopak Ewki powiedział do Anety 'Jakbym nie zdał za pierwszym razem, to pi..a, a nie kierowca byłby ze mnie i bym nie wsiadł do samochodu'. Na co Aneta coś tam powiedziała i wyszła od nich... Co było dalej...

Chciałam dać Wam link, a nie mogę znaleźć...
Aneta zginęła wracając do domu... Miała 27 lat, dziecko 3 letnie i męża, którego bardzo mocno kochała... Nie ze swojej winy... :-(

A wiecie co powiedział chłopak Ewki?! "Ostrzegałem ją, że nie powinna jeździć samochodem!!". :shocked2: Nic tylko zaj...ć takiemu dupkowi!!!! :cool::confused2:

Kacha_wawa w końcu będziecie mogli pobyć sami!!!! :-D

Labamba23 gratuluję!! :happy:

Ania98765 jeszcze trochę i napijesz się z nimi!!! Ja też już mam ochotę... Nie upić się, ale móc się poczuć tak... No wiecie jak :-D A my imienia nie mamy też, więc się nie przejmuj!! :tak:

Dormark najważniejsze, że z dzidzią ok!! A infekcję się wyleczy!! Główka do góry i uważaj na siebie bardziej!! Odpoczywaj i leń się ile wlezie :-)


Idę na już ładną Brzydulę :-D
Do później :*
 
Do góry