reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam brzuchatki:-)
My juz po usg no i nie ukrywam ze jestem zszokowana!!! Byłam psychicznie nastawiona, że chłopcy będą a tu 2 cipeczki!!!!!!!!!!!:-Dwyrazne dosyc ale i tak z M nie mozemy uwierzyc i myslimy ze moze jeszcze cos sie zmienic..bo pomylki czesto sie zdarzaja.. Ale najwazniejsze, że malutkie zdrowiutkie i rozwijaja sie łeb w łeb. Jedna 320g druga 310g..maja ok 16cm dlugosci od czubka glowki do pupki, rozmiar buta 2cm:-D:tak: tetno ok. 140 obie.Prawie zadnych roznic:-) Jestesmy w szoku ale szczesliwi. No i jak na dziewczynki to rozrabiaja strasznie, nie chcialy dac pani dr sie poogladac dokladnie jedna drugiej na glowke wchodzila i sie popychaja, kopia:tak::-D Mam filmik na dvd, jak znajde chwile to wrzuce jutro moze bo dzisiaj musze uciekac jedziemy do tesciowej z nowymi wiesciami:-)
Anulka Wielkie Gratulacje:happy:
 
reklama
Prawda to Kaja;-)Wysokie temperatury dobijaja na amen wszelkie paskudztwa a przynajmniej wiekszosc z nich.Dlatego miedzy innymi zaleca sie prasowanie nawet bielizny poscielowej czy recznikow jesli ktos jest np. nosicielem gronkowca,albo ma owsiki itede itepe. Ja przeprasowywuje nawet majtki,stringi to nie ale gacie mezowe owszem...;-)ale u mnie to juz chyba pod zboczenie podchodzi;-):-D
stringi to chyba zwłaszcza powinno się prasować bo ten paseczek to chyba najbliżej pupy się trzyma :-D;-)

ja prasuję to co muszę..... reszta idzie w szafę bez prasowania mam zawsze tyle prania że bym na głowę dostała :sorry:

Anulka gratki !!!!!!!:tak::-D
 
Powiedzcie mi dziewczyny czy u Was też pojawiła się już produkcja tzw. siary w piersiach?? :-)Mi pojawiła sie już miesiąc temu, objawia mi się najczęściej po nocy. A jak jest u Was?:tak:

U mnie jeszcze nic takiego nie zauwazylam, ale podobno sie pojawia u niektorych po 20tyg ciazy.

Witam was:-)
Wracajcie do ydrwka chorowitki:tak:
Co do siarz to ja mam takie kropelki malutkie czasami:tak:
Własnie dzwoniłam do mojego lekarza,bo od wczoraj mi sie coś brzunio napinał ,co prawda myślałam że to dzidziolek ale dzisiaj rano kilka razy też tak jakby pół brzucha mi się napieło i wolałam zadzwonić i wracam znów do brania duphastonu.Mój lekarz powiedział ,ze mozna by było zobaczyć czy dalej bedzie sie stawiał bez leków,ale nie chce ryzykować poniewaz po jednym porodzie i dwóch poronieniach szyjka jest osłabiona i lepiej nie ryzykować i kazał wrócić do duphastonu:tak:
Dziewczyny czy wam tez dzidziolki sie tak wypychają,że pół brzucha robi sie twadrde?i jest to takie dziwne ucucie?

Nio mi od jakiegos czasu znowu sie skurcza, ale lekarka twierdzi ze to normalne.
Podobno ruchy dziecka same powodują skorcze, bo to w koncu miesien i tak samo jak nasz masarz brzucha od zewnatrz moze wywolac skurcze, tak samo maluch przez swoje ruchy od wewnątrz.

Chorowitki wracajcie do zdrowia prędko!!!!!

A ja lubie prasowac....szczegolnie wieczorkiem,to dla mnie forma relaksu:-)A ze poprzednie jakos tak dziwnie przestalo dzialac to kurcze mus kupic nowe...Ale mam dylemat ktore...za duzy wybor;-)

O rany, to ja Ci moze podrzucac swoje prasowanie:)
Kiedys jakos lubilam, ale teraz coraz mniej.

16 lat temu mama uczyła mnie, że musze maleństwu rzeczy prasować bo zawsze to jeszcze zbije wszystkie zarazy jeszcze .. ;-)
niech mnie ktos oświeci czy to prawda :-D:szok: faktem jest, że prasowalismy mu wszystko :-D
Jeśli tak to Karoli musiałabyś jednak sie wprawiać w to prasowanie ... :-D:-D


Wlasnie, moje wszystkie kolezanki majace dzieci prasuja wszystko, po uprzednim wypraniu w specjalnym proszku dla dzieci, zastanawialam sie czy to nie przesada?
Ale moze tak trzeba?


Nie wiem czy to o to samo chodzi z tą terapia, ale mojemu M wypadł 1,5 roku temu krążek w odcniku lędźwiowym L5/S2 o ile dobrze pamiętam i ból od pośladków w noge wchodzący, a wogóle jak wypadl to sie ruszać nie mógł. Znaleźliśmy przez znajomych pania doktor Chinkę i akupunktura postawila go na nogi, ale ciągle sie odzywało w tym odcinku i co większy wysiłek, to ból. Przechodząc do meritum pomógl nam rehabilitant czy jak to się mówi potocznie kręgarz chyba - generalnie specjalista od kręgosłupa z Łodzi (też drogą pantoflową polecany) bez żadnej ingerencji medycznej w kręgosłup w ciągu pięciu minut ustawił męzowi kręgosłup (to było w kwietniu) i od tego czasu nic a nic się nie dzieje. Mamy jeszcze raz tam jechać, żeby sprawdził, ect. ale naprawde pomogło. Generalnie fantastyczny facet - patrząc na męża dokładnie powiedział co mu jest nie wiedząc na nasz temat nic - dopiero potem poprosił o zdjęcie rentgena żeby tylko swoje slowa potwierdzić:tak:

O, to ja poprosze o namiary na takiego dobrego specjaliste, kiedys dysk wypadl mojemu mezowi, teraz tesciowej, a wczesniej babci i lezala w lozku przez pol roku, no moze nie non stop, ale bylo kiepsko.

Gdybym ja tak miała prasować to bym od sterty ciuchów nieodeszła bo duzo robie prania i potem prasowanie o nie nie:szok: ja prasuje tylko wtedy jak chce coś ubrac a potrzebuje ten ciuszek w tym momencie tego bądz na początku maluszkowi ale tak to ja nie prasuje:no:po wyschnieciu składam ciuchy posciele itp.i gra gitara :tak:no a majtki nie no to odrazu wrzucam do szuflady i nawet przez myśl mi nie przeszło żeby wyprasowac:-D

Moja wfistka prasowala nawet skarpety.
Tak ja mysle ze to lekkie zboczenie:)
Ja skarpety i majty wrzucam od razu do szuflady jak tylo zdejme ze sznurka:)
A prasuje teraz tylko to co musze:)

Anulka gratulacje!!!
 
Ja to jestem leń i nie prasuję nic, no chyba, że założyć się nie da, bo jest tak wygniecione :-p Tak wieszam pranie, żeby ominęła mnie wątpliwa jak dla mnie przyjemność prasowania :-) Zmywać naczynia mogę non stop, ale prasowania wręcz nie trawię ;-):-p

Kurcze chory facet w domu to tragedia:wściekła/y: Nie dość, że marudzi jak nie wiem co, to do kompa dopchać się nie mogę:wściekła/y: Jeszcze tak do końca tygodnia będę to Tomkowe marudzenie znosić, nie wiem jak tyle czasu wytrzymam ;-) Oliś też pokazuje różki, a właściwie wielkie rogi, niegrzeczny jest jak nie wiem co, nadrabia chorobę pewnie ;-):-)

Anulka gratuje Córeczek :-):-):-)

Miłego dzionka Kobiałki :-)
 
Dziecko ktore nie zna innych dzieci,ludzi,samochodow,pociagow,glosnych dzwiekow itd.itp. wyrasta czesto na dzikusa.Samo z siebie sie wielu rzeczy nie nauczy,od tego ma rodzicow zeby mu pokazywali swiat....


no to by był niezły przypadek gdyby takie dziecko się przytrafiło że rodzice je zamyka w 4 ścianach:szok::-D


Witam brzuchatki:-)
My juz po usg no i nie ukrywam ze jestem zszokowana!!! Byłam psychicznie nastawiona, że chłopcy będą a tu 2 cipeczki!!!!!!!!!!!:-Dwyrazne dosyc ale i tak z M nie mozemy uwierzyc i myslimy ze moze jeszcze cos sie zmienic..bo pomylki czesto sie zdarzaja.. Ale najwazniejsze, że malutkie zdrowiutkie i rozwijaja sie łeb w łeb. Jedna 320g druga 310g..maja ok 16cm dlugosci od czubka glowki do pupki, rozmiar buta 2cm:-D:tak: tetno ok. 140 obie.Prawie zadnych roznic:-) Jestesmy w szoku ale szczesliwi. No i jak na dziewczynki to rozrabiaja strasznie, nie chcialy dac pani dr sie poogladac dokladnie jedna drugiej na glowke wchodzila i sie popychaja, kopia:tak::-D Mam filmik na dvd, jak znajde chwile to wrzuce jutro moze bo dzisiaj musze uciekac jedziemy do tesciowej z nowymi wiesciami:-)


suuuuper wieści:-)
 
Witam brzuchatki:-)
My juz po usg no i nie ukrywam ze jestem zszokowana!!! Byłam psychicznie nastawiona, że chłopcy będą a tu 2 cipeczki!!!!!!!!!!!:-Dwyrazne dosyc ale i tak z M nie mozemy uwierzyc i myslimy ze moze jeszcze cos sie zmienic..bo pomylki czesto sie zdarzaja.. Ale najwazniejsze, że malutkie zdrowiutkie i rozwijaja sie łeb w łeb. Jedna 320g druga 310g..maja ok 16cm dlugosci od czubka glowki do pupki, rozmiar buta 2cm:-D:tak: tetno ok. 140 obie.Prawie zadnych roznic:-) Jestesmy w szoku ale szczesliwi. No i jak na dziewczynki to rozrabiaja strasznie, nie chcialy dac pani dr sie poogladac dokladnie jedna drugiej na glowke wchodzila i sie popychaja, kopia:tak::-D Mam filmik na dvd, jak znajde chwile to wrzuce jutro moze bo dzisiaj musze uciekac jedziemy do tesciowej z nowymi wiesciami:-)
Gratuluję, super, że wszystko ok z córeczkami!

Co do prasowania to też nie przepadam, a szczerze powiedziawszy nie prasuję nic, M jak chce to koszule sobie prasuje sam.... Zmywa za mnie zmywarka i wszystko tam ładuję, nawet porcelanę, tyle, że łagodny program... A odkurza mój M, ja tylko myję podłogi mopem.

A dla malucha wyprasuję wyprawkę, tzn. tylko raz przed urodzeniem, a potem to mi chyba będzie szkoda czasu, Wiki też miał tylko raz ciuszki prasowane...
 
NIKKI ja także długo nieprasowałam Dominisiowi:tak:głównie to miałam szał przed narodzinami synka:-D:-p no a potem z początku i wtedy tylko np.pościel baldachim(bo wiadomo rozłożone łóżeczko to żeby ładnie wyglądało to wyprasowałam);-)
 
Anulka gratulacje:-)
Co ddo prasowania to ja nie prasuje z racji tego,ze mam tak mało miejsca w szafach,ze nawet jakbym porasowała to by sie wygniotło,może jak sie dorobie szaf ,gdzie wszystko bede mogła na wieszaczkach powiesic to zaczne prasowac:tak:
 
reklama
Do góry