reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Ja również nie należę do osób lubiących prasowanie. Moje żelazko było w użyciu 2 razy od zakupu. (zakup lipiec 2008:sorry::sorry:) Jak Sebastianek był malutki to prasowałam mu ciuszki przez tydzień;-);-) potem przestałam. Raczej nosimy rzeczy mało mnące :cool2::cool2:. Jak sobie pomyśle ze miała bym prasować wszystko co piorę to mi się słabo robi:rofl2::rofl2:. Podziwiam ludzi lubiących to zajęcie
Gratulacje córek i synków:-):-)
Ja idę w czwartek może też się dowiem kto rozrabia w moim brzuchu
Pozdrowienia
 
reklama
no to by był niezły przypadek gdyby takie dziecko się przytrafiło że rodzice je zamyka w 4 ścianach:szok::-D

Znam takich niestety...dziecko ma ponad rok i na spacerze bylo moze 20 razy w tym czasie.Wypady tylko do lasu a potem szybko do domu bo wieje,bo pada,bo slonce,bo chce sie dziecku jesc,bo..bo..bo...O innej juz wspominalam dziecko chowane w domku z ogrodkiem,placem zabaw i piaskownica przydomowa..To po co gdzies isc??Horror:-(
I mam porownanie zachowania na przykladzie mojego chrzesniaka,ktory ma 10 miesiecy i uwielbia ludzi,zwierzeta i tramwaje;-)Ale jest co dzien na spacerze,chyba ze naprawde jest gradobicie,pomimo tego ze mieszkaja w centrum Katowic to co dzien ktos pedzi z maluchem do parku.Jest otwartym,radosnym dzieckiem,ktore nawet pojscie do zlobka kilka dni temu potraktowalo bezstresowo;-)
Ja sie ciesze,ze mam psa bo tez chcac nie chcac bede musiala na spacer isc a przy okazji pokazac dziecku konika,czlowieka,krowke,jablon ,rower i wiele innych rzeczy...;-)Zreszta nie wyobrazam siobie nawet siedzenia na okraglo w domu z dzieckiem....oszalalabym jak nic....
 
Znam takich niestety...dziecko ma ponad rok i na spacerze bylo moze 20 razy w tym czasie.Wypady tylko do lasu a potem szybko do domu bo wieje,bo pada,bo slonce,bo chce sie dziecku jesc,bo..bo..bo...O innej juz wspominalam dziecko chowane w domku z ogrodkiem,placem zabaw i piaskownica przydomowa..To po co gdzies isc??Horror:-(
I mam porownanie zachowania na przykladzie mojego chrzesniaka,ktory ma 10 miesiecy i uwielbia ludzi,zwierzeta i tramwaje;-)Ale jest co dzien na spacerze,chyba ze naprawde jest gradobicie,pomimo tego ze mieszkaja w centrum Katowic to co dzien ktos pedzi z maluchem do parku.Jest otwartym,radosnym dzieckiem,ktore nawet pojscie do zlobka kilka dni temu potraktowalo bezstresowo;-)
Ja sie ciesze,ze mam psa bo tez chcac nie chcac bede musiala na spacer isc a przy okazji pokazac dziecku konika,czlowieka,krowke,jablon ,rower i wiele innych rzeczy...;-)Zreszta nie wyobrazam siobie nawet siedzenia na okraglo w domu z dzieckiem....oszalalabym jak nic....


ojej no to naprawde rodzice maja wyobraźnie:szok: a na gościnke jada gdzieś z dzieckiem na zakupy bo jak nie spacery do ludzi to może chociaż to:eek: no trudno się mówi jak tak rodzice robia:sorry: ja mam rtaki spacer że ja ide przez moje działki(bo mieszkam na uboczu od głównego centrum gdzie tu mówimy na to belfast domy wszystko jest tu duuzo ale jest to nieco dalej od centrum)potem ide na koniec prawie Żukowa aby dojść do parku (na szczęście nie jest aż tak wielkie to Żukowo)i powiem że mi to pasuje bo robie sobie i synku super długi spacer i potem zabawa w parku:-) nigdy bym niechowała się z dzieckiem przed ludźmi:no: no to zobaczą jak dziecko da im później w podziękowaniu w takim wychowaniu :sorry:

AGA super prezent:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry