reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Bol w dole brzucha,najczesciej przy staniu i siedzeniu,napinajacy sie brzuch,bolesne skurcze brzucha,zwiekszona ilosc wydzieliny ''dolnej''...To objawy ktore MNIE zmusily by do wizyty,a pare z nich to miedzy innymi objawy skracania sie szyjki....
A ja przy pierwszej ciąży poszłam do lekarza na kolejna wizytę i okazało się że mam rozwarcie 2 cm i skróconą szyjkę i ani jednego z objawów o których piszesz nie zaobserwowałam i za 2 dni urodziłam moją córeczkę w 32 tygodniu. Także chyba z tym wsłuchiwaniem to nie jest tak do końca, szczególnie jeśli chodzi o skracanie szyjki:tak::tak:
 
reklama
O boze, wspołczuje ze obie musiałyscie przejsc przez takie piekło.
Mysle ze z takim bolem nic nie jest w stanie sie rownac:no:
Dobrze ze ten trudny etap macie za sobą, a teraz czekacie na zdrowe dzieciaczki!!
Juz coraz blizej konca i niedlugo pociechy przyjdą na swiat :)

Golanda ja nie rozpamietuje tego co bylo...wtedy nie mialam czasu na to,bo martwilam sie o meza a potem bylo juz za bardzo po fakcie,zeby rozpamietywac....Ale wtedy przekonalam sie ,ze faktycznie jest cos w powiedzeniu ''zycie za zycie''....

I to prawda...juz mamy blizej niz dalej do ujrzenia i przytulenia naszych lokatorow:-)
 
A ja przy pierwszej ciąży poszłam do lekarza na kolejna wizytę i okazało się że mam rozwarcie 2 cm i skróconą szyjkę i ani jednego z objawów o których piszesz nie zaobserwowałam i za 2 dni urodziłam moją córeczkę w 32 tygodniu. Także chyba z tym wsłuchiwaniem to nie jest tak do końca, szczególnie jeśli chodzi o skracanie szyjki:tak::tak:

Tak jak Kaja napisala-nie popadajmy w skrajnosci.Moja kuzynka poszla na rutynowa wizyte lekarska i wyszla z niej z dzieckiem na reku.Oczywiscie w cudzyslowie...Lekarz w trakcie badania dotknal glowki dziecka,a ona nic nie czula,kolejna dwojke urodzila tez bezbolesnie.....Takie przyklady mozna mnozyc,ale czlowiek to nie maszyna i nie dziala na kluczyk....
 
Ja kochane stycznióweczki kłade sie spac , bo mój mały lokator atakuje mnie już kopniaczkami:-)Na Dzis żegnam sie życzac Wam spokojnej nocy. Zajrze do Was jutro;-)Dobranoc..
 
A ja chcialam isc sie polozyc ale akurat leci jeden z moich ulubionych seriali i wlasnie sie dowiedzialam,ze moj aktore ukochany wcielajacy sie w glowna role zyje:-)Co za radosc hihi;-)
 
Tak jak Kaja napisala-nie popadajmy w skrajnosci.Moja kuzynka poszla na rutynowa wizyte lekarska i wyszla z niej z dzieckiem na reku.Oczywiscie w cudzyslowie...Lekarz w trakcie badania dotknal glowki dziecka,a ona nic nie czula,kolejna dwojke urodzila tez bezbolesnie.....Takie przyklady mozna mnozyc,ale czlowiek to nie maszyna i nie dziala na kluczyk....
I właśnie po to są częste wizyty u lekarza podczas ciąży, ponieważ mimo wzmożonego w tym okresie wsłuchiwania się we własne ciało nie udaje nam się wszystkiego wysłuchać;-)
 
Dobrywieczor:cool2:

Dopiero dopadlam kompa. Nie lubie niedzieli w pracy, to taki dluuuugi dzien. Mam nadzieje ze u was wszystko ok bo nie mam sil nadrobic zaleglosci.

Dobrej nocki:confused2:
 
reklama
Bol w dole brzucha,najczesciej przy staniu i siedzeniu,napinajacy sie brzuch,bolesne skurcze brzucha,zwiekszona ilosc wydzieliny ''dolnej''...To objawy ktore MNIE zmusily by do wizyty,a pare z nich to miedzy innymi objawy skracania sie szyjki....
Zgadzam sie z Labamba, ze organizm zawsze daje znac, ze cos jest nie tak w taki lub inny sposob. Tylko niestety wiekszosc z nas nie slucha swojego organizmu i do lekarza idzie dopiero jak boli.
No i tu się nie zgodzę, że tak jest zawsze - wiem to z wlasnego doświadczenia, więc źródło dla mnie najlepsze:cool2:. Oszczędzałam się sama z siebie, bo mam taką pracę, która mi na to pozwala i brzuch mnie nie bolał, żadnych skurczy nic - wedlug słów lekarzy wzorowa ciąża i szyjka skróciła się nagle w miesiąc z 40mm na 30, a do tego rozwarcie na 11mm. Teraz leżę non stop i brzuch napina mi się codziennie (raczej od stresu, że mi się skraca), więc mam brac nospę, co skrytykowała z kolei któras z was, że to jak alkohol - ale ta nospa pozwala mi rozkurczyc brzucho i unikać tym samym dalszego skracania, to nie jest chyba skrajność, tak jak i chodzenie raz na miesiąc do ginki i robienie morfologii i badań moczu co 4 tyg. skoro takie mam zalecenia lekarza:-D Ja się zgadzam z Asiowo i zAgatką, że nie wszystko da się wyczuć samemu i gdyby tak było, to byśmy lekarzy nie potrzebowały, bo wszystko same byśmy wiedziały i nie chce tu nikogo urazić tym stwierdzeniem. Uważam po prostu, że każdy ma swoją specjalność i będąc dziennikarzem nie mogę znac się na prowadzeniu ciąży i od tego mam lekarza ginekologa- a skoro nie jestem ginekologiem to jednak wizyty, kontrole i badania są mi potrzebne i od ich nadmiaru jeszcze nikomu krzywda się nie stała, za to wiele rzeczy udało sie odpowiednio szybko wykryć:-D Ja słucham swojego lekarza i wy pewnie też, więc w zasadzie dyskusja jest tylko nad tym jak często sie robi badania i chodzi do lekarza...:-):-):-)


A ja nie kwestionuje tego czy co miesiac trzeba chodzic ,bo sama chodze co dwa,trzy tygodnie.
A jesli COS sie dzieje,to glupota jest nie isc i nie sprawdzic co.I nie chodzi tylko o kobiety w ciazy. Niestety sa tacy co maja tendecje do sluchania Gozdzikowej a lekarza to sie wzywa jak sie ledwo dyszy....
To się z tym zgadzam. Nie mówię o popadaniu w skrajność. Każdy słucha swojego lekarza prowadzącego ciąże i robi to, co uważa za słuszne. Ja uważam, że badania raz na miesiąc skrajnością nie są i nie chcialabym badań raz na 15 tygodni i cieszę się, że mam częściej, bo dzięki temu wiem o skróconej szyjce i mogę nie dopuścić do przedwczesnego porodu, co na tym etapie zakończyłoby się śmiercią mojego skarba w brzuszku i niepotrzebną tragedią, której mogę uniknąć bedąc świadoma zagrożenia - a tą świadomość uzyskałam nie sama z siebie, ale podczas wizyty u ginekologa:szok:

Agbar współczuje ci doświadczeń i innym dziewczynom, które straciły swoje dzieciątka też - to musi być okropne doświadczenie:-(
 
Do góry