reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe zakupoholiczki - hity i kity styczniówek

reklama
Ja dla Dawida kupowalam na poczatek Jeelp, pozniej Dzidziuś mi podpasował, teraz kupie chyba Dzidziusia bo o połowe tańszy jest i ładnie pachnie dzidziusiem:-) No i jest jeszcze Lovela, płyn z Loveli jest podobno fajny, znajome mi mowily.
 
Ostatnia edycja:
Bandytko ja używałam Loveli i teraz też będę, bo jeszcze trochę po Natanielu mi zostało (jemu już piorę w naszym proszku) a do płukania nic :) i zawsze na początku ustawiałam te "ekstra płukanie" żeby dobrze proszek wypłukać
 
ja na początek lovela a potem dzidziuś. A jak sie pojawią warzywa i owoce to niestety te proszki zaczynają przegrywać. Wiec do nich jeszcze mydełko odplamiające. Po takim potraktowaniu mydełkime na wstepne pranie ale berz proszku i w zasadniczym było już ślicznie. Zmieniałam proszki w okolicach 1,5 roczku bo moi oboje alergicy

Ale za wczesnie na pranie, zdąży kurzem zarosnąć nawet w szafach
 
Anisen ja już piorę, tylko tak jak pisałam - piorę, prasuję i do torby próżniowej wrzucam. sądzę, że lepiej teraz, gdy mogę jeszcze wysuszyć na dworze, niż później 3 dni jedno pranie ma się suszyć, raczej nie fajne takie ciuchy.
 
Tylko uważaj jakie rzeczy wsadzasz do worka zeby sobie pleśni nie zafundować
Mamy jeszcze ponad 3 miesiące ;) ja w ciąży z Kubga w 2 dni poprałam a kolejne 2 poprasowałam wszystkie ubranka ;) ( nie mam balkonu ani ogrodu) . To teraz do listopada nie wyciągam tego ;) myślę ze nawet tępem ślimaczym spokojnie w tydzień sie wyrobię ;)
 
moja siostra też tak robiła , prasowała i wsadzała do worka tyle ze ... nie zdążyły po tym prasowaniu rzeczy odparować i ponownie wyschnąć ( nagrzewasz one wtedy ciągną wilgoć ) i wsadzała za szybko po prasowaniu to tej torby. Na szczęście prała i prasowała na raty bo przy 3 razie zauważyła ślady pleśni w worku. Dopiero potem ktoś jej poiwiedział żeby po prasowaniu dała rzeczom choć jeden dzień na odpoczynek a potem dopiero do worka ;) ale przyznała że jak powyciągała wcale takie świeżutkie nie były :(
 
reklama
Do góry