reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe Słoneczka rosną, czyli waga i inne wymiary szczęścia :)

reklama
My bilans zaliczyliśmy dzisiaj. waga 15,100 kg wzrost 92cm zębów18.
Przy okazji Fifi został zaszczepiony na pneumokoki, zapłaciłam 260zł. Zostały nam jeszcze meningokoki i i żółtaczka typu A. Z meningokami jeszcze się wstrzymamy. Abeja daj znać jak będziesz coś wiedziała w tej sprawie. Dziewczyny szczepiłyście dzieciaki na tą żółtaczkę?
 
Fogia ja nie szczepiłam na zółtaczke. Miałam nawet taka mysl przed wyjazdem do Tunezji, ale zrezygnowąłam i poki co takiego zamiaru nie mam. A dlaczego chcesz szczepic Fiolka?
 
tynka ja przestudiowałam dokładnie tą stronkę o pneumokokach, którą zapodała abejka. I tam właśnie było napisane, że cena może się wahać od 260 do 360zł. A wszystko zależy od przychodni bądź apteki.:confused:
aaga w sumie to nie wiem czy chcę go szczepić czy nie. Pytałam się pielęgniarki czy zostały nam jeszcze jakieś dodatkowe szczepienia no i ona właśnie powiedziała o tej żółtaczce. Próbowałam się od niej dowiedzieć na temat sensowności tego szczepienia ale była gburowata i widziałam, że nie wie co mi odpowiedzieć. To wolałam was podpytać.( jak zawsze)
:-)
 
Fogia to szczepienie zalecaja przy wyjazdach w tropiki bo tam mozna sie zarazic, ale my mimo wszystko nie zaszczepilismy sie bo nadmorski kurort to zaden tropik i po konsultacjach z lekarzem i rozmowie z naszym 'nadwornym' kolega aptekarzem zrezygnowalismy z tego. A ztego co sie orientuje to chyba raczej bardzo zdko zdazaja sie w Polsce przypadki zachorowan na złóltaczke typu A, a jak juz cos to własnie jest ona przywieziona. No chyba ze pomyliłam z czyms innym:confused::-D
 
Tynka wy jestescie z tego co pamietam w jakiejs prywatnej przychodni wiec pewnie dlatego tajka cena, ale moze w "normalnej";-) panstwowej przychodni sa inne ceny. zadzwon:tak:
 
kochane moze macie jakas rade na paniczny strach Misia przed lekarzem, ba nawet gabinetem, gdy jest przeziebiony wyprawa do przychodni jest udreka, ledwo co da sie go zbadac :-( nawett rozebrac sie nie da :-( no a przed nami bilans dwulatka, przeciez ja oszaleje!! nie dam rady tego bilansu zrobic :-(
 
Karlam ostatnio Fogia pisała na "Pogaduchach" jak przygotowała Fifiego:

"Filipek też dostawał histerii na widok samej przychodni, a w gabinecie działy się zawsze sceny dantejskie. Wzięłam go na sposób i kupiłam mu zestaw do zabawy w lekarza, stetoskop i jakieś tam inne dziwne urządzenia. :confused:Pobawiliśmy się kilka razy jak to Pani doktor słucha serduszka Filipowego, mamusiowego, misiowego, a nawet samochodowego:-D i teraz mam spokój. Nawet nie płacze jak mu doktorka do gardla zagląda.:tak:"
 
dzięki geperty właśnie szukałam tego posta. I nie mogłam sobie przypomnieć gdzie ja to pisałam. :-D:-D
karlam u nas to naprawdę pomogło. Dziś Fifi stał grzecznie obok pani doktor i pozwolił się osłuchać, a jeszcze kilka miesięcy temu odbywało się to z wielkim wrzaskiem i dziecko wczepiało się we mnie jak małpeczka.
 
reklama
Tynka na szczescie u nas sprawa z dzieciowa przychodnia wygląda duzo inaczej niz u ciebie. jednym słowem jest ok. wzasadzie z Julka chodze tylko tam i nigdy nie iałam jakis problemów, kolejek rowniez niema. Mam prywatnego lekarza dla niej, ale to jeszcze z okresu niemowlęcego i leczenia wzmozonego napiecia miesniowego. od tego czasu na szczescie nic sie nie dziło takiego, z czym nie poradziliby soboe w przychodni:-)
 
Do góry