No od 33 dnia zwolnienia, Twoja pensja nie idzie z pensji "firmy" tylko ZUS
więc generalnie społeczeństwo składa się a Twoje L4 bo pracodawca chciał oszczędzić. Wiadomo, każdy ma inną moralność
Co do tego czy każdy ma wybór to bym polemizowała, zgonie z prawem L4 bierze się z powodu choroby, mój mąż też by chętnie odpoczął, ale zamiast tego idzie na urlop zamiast iść do lekarza (ma cukrzycę typu pierwszego, więc mógłby wziąć zawsze)
I zupełnie nie odnoszę się do tego czy je wykorzystujesz słusznie czy nie. Ja się odniosłam tylko do siebie, że ja wiem, że nie umiałabym go wykorzystywać niesłusznie jadąc np. na wakacje, a wiem że ja jak i dzieci potrzebujemy tych wakacji
Tak, ale ciąża jest bezproblemowa
No u mnie na razie kiepsko. Musieliśmy odwołać ten Egipt, nadal mam mdłości i nawet wyjście na ten plac zabaw raz dziennie na 3h to dla mnie ciężka sprawa, ale ciąża będzie trwała jeszcze całe wakacje, jesień, także mam nadzieję, że może we wrześniu uda się skoczyć do Grecji czy gdzieś w miarę blisko. No ja sobie wyjazdu zagranicę nie wyobrażam na L4. Tym bardziej, że można potrzebować opieki medycznej i wtedy to dopiero świecenie oczami. A przecież nie powiem dzieciom - ej słuchajcie, siedzicie 2 miesiące w domu bo mama jest w ciąży i jest chora
Ja nawet tu na forum znam przypadki kontroli. ZUS się wziął ostro za kontrole w zeszłym roku bo przejęli 500 plus, 300 plus, RKO i dodatek do żłobka więc każda złotówka jest teraz dla nich na wagę złota
Pierwszy artykuł z brzegu
Link do: Jesteś na zwolnieniu lekarskim? Spodziewaj się kontroli ZUS
I jeszcze raz podkreślę. Mnie to ani ziębi, ani grzeje że ktoś sobie jest na L4. Moje podatki idą też na ludzi, którzy żyją tylko z socjali więc to już bez różnicy kto.
Ja się tylko odniosłam do siebie, że ja bym zwariowała w domu, dwójką dzieci przez 8 miesięcy, bo ja akurat jestem ciągle w ruchu i kocham to. Właściwie to mnie dobija to że mam niby nawet powód do L4 (niepowściągliwe wymioty ciężarnych) bo wolałabym go nie mieć i sobie dalej pracować, móc zrobić zakupy, skakać na trampolinie, jeść w moich ulubionych restauracjach, bawić się w maju na wakacjach w Egipcie itp. Ale jak komuś nie przeszkadza polegiwanie na kanapie i marazm to też spoko, każdy jest inny