reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2024

reklama
Eh ja dziewczyny znowu czarne myśli. Dzis 4+5. Raz z rana miałam mdłości bodajże w poniedzialek od tamtej pory nie czuje sie jakbym w ogole była w ciazy. Żadne zapachy nie odstraszają piersi nie bolą wszystko jest normalnie.. Wizyte juz umówiłam na najbliższa środę ale martwi mnie to wszystko, chciałabym wasze dolegliwości przejąć zeby wiedzieć ze coś sie dzieje 😐
 
Eh ja dziewczyny znowu czarne myśli. Dzis 4+5. Raz z rana miałam mdłości bodajże w poniedzialek od tamtej pory nie czuje sie jakbym w ogole była w ciazy. Żadne zapachy nie odstraszają piersi nie bolą wszystko jest normalnie.. Wizyte juz umówiłam na najbliższa środę ale martwi mnie to wszystko, chciałabym wasze dolegliwości przejąć zeby wiedzieć ze coś sie dzieje 😐

Ale wiesz, że dziewczyny ronią, chodzą z martwymi ciążami, a objawy mijają dopiero jak beta spadnie do 0 więc czasem trwa to nawet kilkanaście tygodni?
To nic kompletnie nie znaczy
 
Eh ja dziewczyny znowu czarne myśli. Dzis 4+5. Raz z rana miałam mdłości bodajże w poniedzialek od tamtej pory nie czuje sie jakbym w ogole była w ciazy. Żadne zapachy nie odstraszają piersi nie bolą wszystko jest normalnie.. Wizyte juz umówiłam na najbliższa środę ale martwi mnie to wszystko, chciałabym wasze dolegliwości przejąć zeby wiedzieć ze coś sie dzieje 😐
jestem po 4 ciążach biochemicznych/poronieniach i teraz za sprawą leków w dobrze rozwijającej się ciąży - nie miałam i nie mam żadnych objawów oprócz bóli piersi, które ustępowały dopiero przy krwawieniu podczas poronień. Mam też dwoje zdrowych nastolatków z którymi też miałam „bezobjawowe” ciąże 😉 Nie martw się na zapas
 
Eh ja dziewczyny znowu czarne myśli. Dzis 4+5. Raz z rana miałam mdłości bodajże w poniedzialek od tamtej pory nie czuje sie jakbym w ogole była w ciazy. Żadne zapachy nie odstraszają piersi nie bolą wszystko jest normalnie.. Wizyte juz umówiłam na najbliższa środę ale martwi mnie to wszystko, chciałabym wasze dolegliwości przejąć zeby wiedzieć ze coś sie dzieje 😐

Musisz nad nimi zapanować i wierzyć, że wszystko będzie dobrze ;)
Moje objawy pojawiły się 5+3, z dnia na dzień i wolałam jak ich nie było :p
 
Cześć dziewczyny,
Zastanawiałam się czy ju się tu wpisywać, ale najwyżej szybko się pożegnam. Mam 33l, Jestem po 4 poronieniach biochemicznych i jednej udanej ciąży (synek ma prawie 2 lata) obecnie 6tydzien (dziś widziałam zarodka na usg). Niestety, nie potrafię się jeszcze cieszyć, bo się po prostu boję, że za chwilę serce przestanie bić, albo że na prenatalnych wyjdą jakieś wady. Poprzednie poronienia niby z powodów immunologicznych (organizm odrzuca zarodki), nie zdecydowałam się na leczenie bo było drogie i w wielu przypadkach powtarzających się ciąż biochemicznych nie dawało rezultatów. Z reguły udaje się wtedy jak jedna ciąża biochemiczna jest niedługo po poprzedniej - w ten sposób udało się z synkiem. Obecnie jestem aż 4 msc po biochemie, więc nie wiem jak to zadziała.
Boje sie tez o moją bhcg bo w dniu miesiaczki była b wysoka - 559, w ciąży z synkiem taka bete miałam kilka dni po spodziewanym terminie miesiaczki. I dokładnie wiem kiedy owulacja, bo wtedy bardzo boli jajnik. Już chyba muszę przestać czytac o za wysokich betach, bo zaczynam świrować.
Mam nadzieje, ze nie wniosłam tu zbyt dużo negatywnej energii, ale boję się jak cholera co to będzie. Mam nadzieję że Wy macie dużo więcej optymizmu co do ciąż. ❤️
 
Cześć dziewczyny,
Zastanawiałam się czy ju się tu wpisywać, ale najwyżej szybko się pożegnam. Mam 33l, Jestem po 4 poronieniach biochemicznych i jednej udanej ciąży (synek ma prawie 2 lata) obecnie 6tydzien (dziś widziałam zarodka na usg). Niestety, nie potrafię się jeszcze cieszyć, bo się po prostu boję, że za chwilę serce przestanie bić, albo że na prenatalnych wyjdą jakieś wady. Poprzednie poronienia niby z powodów immunologicznych (organizm odrzuca zarodki), nie zdecydowałam się na leczenie bo było drogie i w wielu przypadkach powtarzających się ciąż biochemicznych nie dawało rezultatów. Z reguły udaje się wtedy jak jedna ciąża biochemiczna jest niedługo po poprzedniej - w ten sposób udało się z synkiem. Obecnie jestem aż 4 msc po biochemie, więc nie wiem jak to zadziała.
Boje sie tez o moją bhcg bo w dniu miesiaczki była b wysoka - 559, w ciąży z synkiem taka bete miałam kilka dni po spodziewanym terminie miesiaczki. I dokładnie wiem kiedy owulacja, bo wtedy bardzo boli jajnik. Już chyba muszę przestać czytac o za wysokich betach, bo zaczynam świrować.
Mam nadzieje, ze nie wniosłam tu zbyt dużo negatywnej energii, ale boję się jak cholera co to będzie. Mam nadzieję że Wy macie dużo więcej optymizmu co do ciąż. ❤️
cześć! U mnie dwoje nastolatków z dawnych bezproblemowych ciąż, przy staraniach o 3 dziecko 4 biochemiczne, wszystkie wyniki ok, operacja niszy po CC, też immunolog. Okazało się, że wyszła mi mutacja PAI-1 nieprawidłowa homozygotyczna i od kiedy o niej wiem zaczęłam brać Acard, a od pozytywnego testu heparyna i jestem aktualnie 9+2 i wszystko wygląda dobrze. Co najśmieszniejsze inne badania krzepliwości wychodziły mi ok, dlatego nie brałam tego pod uwagę. A jak u Ciebie? Robiłaś może pakiet na trombofilię?
 
reklama
cześć! U mnie dwoje nastolatków z dawnych bezproblemowych ciąż, przy staraniach o 3 dziecko 4 biochemiczne, wszystkie wyniki ok, operacja niszy po CC, też immunolog. Okazało się, że wyszła mi mutacja PAI-1 nieprawidłowa homozygotyczna i od kiedy o niej wiem zaczęłam brać Acard, a od pozytywnego testu heparyna i jestem aktualnie 9+2 i wszystko wygląda dobrze. Co najśmieszniejsze inne badania krzepliwości wychodziły mi ok, dlatego nie brałam tego pod uwagę. A jak u Ciebie? Robiłaś może pakiet na trombofilię?
Z trombofilii miałam tylko v leiden i protrombine i to mam negatywne. Genetyk mi powiedział żebym nie robiła właśnie pai i mthfr bo te mutacje ma 60-70% społeczeństwa i nie mają one znaczenia przy poronieniach (nie wiem na ile to prawda ale rzeczywiscie jak widze to prawie kazdy to ma). A immunolog powiedział jedynie, że poprzednia ciąża się utrzymała bo była szybko po biochemie (sierpień biochem, październik test pozytywny) I że to zasługa pamięci immunologicznej. I że właśnie allo mlr mamy z mężem 0%, bo prawdopodobnie dzielimy za dużo genow w układzie HLA-G i ze czesc par ma ten problem. Kurcze, ale skoro też miałaś biochemy, a macie już 2 dzieci z bezproblemowych ciąż, a dopiero po latach się zaczęły problemy, to może u Ciebie to coś innego niż u mnie, bo te geny się nie zmieniają:) ja byłam u doc. Paśnika. Ale jak mi zlecił właśnie albo szczepienia albo próbować szybko po biochemicznej z następna ciąża. Na szczepienia się nie zdecydowałam, a obecna jest zaskoczeniem trochę (w tym cyklu chciałam ogólnie odpuścić bo przechodziliśmy jelitowke, ale owulacja się spóźniła 3 dni i tak powstała ciąża).
 
Do góry