reklama
Ja biorę paczke (tam jest chyba 26 sztuk)Dziewczyny ile bierzecie pampersów do szpitala?
Ja też spakowałam jedną paczke, dzięki Nie mam pojęcia co zabrać dla małej. Nie wiem w którym szpitalu tak naprawdę wyląduję. Na żadnej stronie szpitala nie znalazłam informacji.
Nie wiem, czy dzwonić do tego, do którego chcę jechać i zapytać jak to wygląda?
Ja dzisiaj mam lekarza i już od rana załamka. Weszłam na wagę i dużo przybrałam w ostatnich trzech tygodniach. Dodatkowo zaczął się już u mnie etap zatrzymywania wody, palce jak serdelki
Nic mi się dzisiaj nie chce. Kiepski dzień
Nie wiem, czy dzwonić do tego, do którego chcę jechać i zapytać jak to wygląda?
Ja dzisiaj mam lekarza i już od rana załamka. Weszłam na wagę i dużo przybrałam w ostatnich trzech tygodniach. Dodatkowo zaczął się już u mnie etap zatrzymywania wody, palce jak serdelki
Nic mi się dzisiaj nie chce. Kiepski dzień
Zochula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2019
- Postów
- 2 048
Ja biorę jedną paczkę dada 1. Niestety u mnie w szpitalu też nie zapewniają higienicznych rzeczy typu podkłady, chusteczki, pampki, nawet kremik do pupy swój muszę mieć, jedyne co to o ubranka dla dziecka nie muszę się martwic bo to zapewniają tylko na wyjście swoje.
To tak jak u mnie, nie rozumiem tego, że jeden szpital może to zapewnić a inny nie.
Odnośnie wagi to przybrałam już 18kg... Ale podobno nie wyglądam źle a opuchnięcia mam już od miesiąca... Najgorzej to stopy, mam na szczęście jedna parę zimowych szerokich butów to jakoś przetrwam.
Ja do swojego zadzwonilam odnośnie właśnie ciuszkow i pakowania torby. Na stronie są informacje, ale chciałam dopytać czy jak co można coś dowieźć. Na razie niby tak. Z ciuszkow to tylko na wyjście zabieram, ale to partner dowiezie, dla dziecka to pampersy, chusteczki, krem, kocyk i pieluszki. Na stronie w sumie nie pisali żeby dla dziecka coś więcej potrzebowali niż chusteczek i pampersów.Ja biorę jedną paczkę dada 1. Niestety u mnie w szpitalu też nie zapewniają higienicznych rzeczy typu podkłady, chusteczki, pampki, nawet kremik do pupy swój muszę mieć, jedyne co to o ubranka dla dziecka nie muszę się martwic bo to zapewniają tylko na wyjście swoje.
Odnośnie wagi to przybrałam już 18kg... Ale podobno nie wyglądam źle a opuchnięcia mam już od miesiąca... Najgorzej to stopy, mam na szczęście jedna parę zimowych szerokich butów to jakoś przetrwam.
Zochula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2019
- Postów
- 2 048
Krem lepiej mieć i może to być próbka bo mało miejsca zajmuje. Gdy urodziłam pierwszego synka to odparzylo mu dupkę bo za długo miał pieluchę to niestety nie miały nic aby mi dać... Więc teraz już wezmę ... wzięłam też smoczek i pieluszkę dla młodego.To tak jak u mnie, nie rozumiem tego, że jeden szpital może to zapewnić a inny nie.
Ja do swojego zadzwonilam odnośnie właśnie ciuszkow i pakowania torby. Na stronie są informacje, ale chciałam dopytać czy jak co można coś dowieźć. Na razie niby tak. Z ciuszkow to tylko na wyjście zabieram, ale to partner dowiezie, dla dziecka to pampersy, chusteczki, krem, kocyk i pieluszki. Na stronie w sumie nie pisali żeby dla dziecka coś więcej potrzebowali niż chusteczek i pampersów.
Odnośnie wagi to przybrałam już 18kg... Ale podobno nie wyglądam źle a opuchnięcia mam już od miesiąca... Najgorzej to stopy, mam na szczęście jedna parę zimowych szerokich butów to jakoś przetrwam.
Do porodu szłam załadowana jakbym się wprowadzała na stałe a przy wyjściu torba pusta podkłady duże i podpaski poporodowe zostawiłam na pokoju bo w domu ich nie potrzebowałam a tam się przydadzą... Dziewczyny tak robiły bo czasem komuś coś zabrakło. I mega polecam butelkę filtrująca... Za pierwszym razem nie miałam i na dzień dobry wchodziłam z zgrzewka wody, podczas karmienia piłam jak smok dochodziło do 5litrow na dobę... W dzień i w nocy ... Teraz już kupiłam Dafi i zabieram ze sobą...
Ja tym razem nawet żel pod prysznic micelarny wzięłam większy, będzie dla mnie i dla małej na tyłek nic nie biorę, jakby była potrzeba to mi w szpitalu dadzą.
Teraz właśnie obudziłam się z drzemki, stwierdziłam że tym razem dużo będę odpoczywać przed porodem, a zostały jakieś dwa tygodnie do szpitala. Puchnąć też puchnę, ale się nie przejmuje. Co do wagi to u lekarza mam 4 kg więcej niż przed ciąża….
Oooo też mam filtrującą, ale w sumie nie używam w domu, więc też ją zabiorę do szpitala
Teraz właśnie obudziłam się z drzemki, stwierdziłam że tym razem dużo będę odpoczywać przed porodem, a zostały jakieś dwa tygodnie do szpitala. Puchnąć też puchnę, ale się nie przejmuje. Co do wagi to u lekarza mam 4 kg więcej niż przed ciąża….
Oooo też mam filtrującą, ale w sumie nie używam w domu, więc też ją zabiorę do szpitala
Ja mam małą butelkę Dafi taka 0.3l. Kupiłam jak zaczęłam biegać w kwiietniu, ale za dużo nie pobiegałam teraz dokupilam wkład bo na codzien wode wolę z butelki ale właśnie biorę jakby zabrakło mi wody mineralnej. Żeby nie usychać z pragnienia.Krem lepiej mieć i może to być próbka bo mało miejsca zajmuje. Gdy urodziłam pierwszego synka to odparzylo mu dupkę bo za długo miał pieluchę to niestety nie miały nic aby mi dać... Więc teraz już wezmę ... wzięłam też smoczek i pieluszkę dla młodego.
Do porodu szłam załadowana jakbym się wprowadzała na stałe a przy wyjściu torba pusta podkłady duże i podpaski poporodowe zostawiłam na pokoju bo w domu ich nie potrzebowałam a tam się przydadzą... Dziewczyny tak robiły bo czasem komuś coś zabrakło. I mega polecam butelkę filtrująca... Za pierwszym razem nie miałam i na dzień dobry wchodziłam z zgrzewka wody, podczas karmienia piłam jak smok dochodziło do 5litrow na dobę... W dzień i w nocy ... Teraz już kupiłam Dafi i zabieram ze sobą...
W sumie super pomysł z tym zostawieniem dla następnych dziewczyn. Ja mam zawsze więcej takich rzeczy a jak zostaną to też można zostawić.
Mi się w ogóle ciągle spać chce, nie wiem czy to jakiś brak witamin... dziś spałam 12h z przerwami na toaletę.
Dziś w ogóle miałam sen, że mi wody płodowe odeszły i były zielone a na porodówkę mnie rodzice wieźli. Im bliżej porodu tym większy stres, o ile nie samym porodem jako takim, a właśnie żeby coś się nie stało przed albo po porodzie. Chyba jak będę dopiero w domu to się uspokoję, szczególnie że mam jakiś lęk odnośnie przewiezienia dziecka ze szpitala. Jeszcze mama mnie nastraszyła, żeby pilnować żeby główka w foteliku nie opadła i się dziecko nie przydusiło. I chyba stad mi się ten sen dziś wziął.
siwsoooonek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2020
- Postów
- 1 554
1 małą paczkeDziewczyny ile bierzecie pampersów do szpitala?
reklama
Ja też dużo śpię a mąż mi wczoraj podniósł ciśnienie, tak, że mnie przepraszał, bo zaczęłam słabo wyglądać. Młodszy syn mówił, że nie chce rozmawiać o siostrze, bo się denerwuje (stresuje się, patrzy na kalendarz i ogólnie widać, że się nie może doczekać, a jednocześnie się boi). Ja się też obawiam, jak to będzie wyglądać, bo pierwszy raz idę na indukcję przed terminem, a zawsze rodziłam w terminie. Tak myślałam, a nuż urodzę przed świetami, ale chyba wolę jednak po świętach w poniedziałek chyba będę miała masaż szyjki, ale to się okaże, jak będzie.Ja mam małą butelkę Dafi taka 0.3l. Kupiłam jak zaczęłam biegać w kwiietniu, ale za dużo nie pobiegałam teraz dokupilam wkład bo na codzien wode wolę z butelki ale właśnie biorę jakby zabrakło mi wody mineralnej. Żeby nie usychać z pragnienia.
W sumie super pomysł z tym zostawieniem dla następnych dziewczyn. Ja mam zawsze więcej takich rzeczy a jak zostaną to też można zostawić.
Mi się w ogóle ciągle spać chce, nie wiem czy to jakiś brak witamin... dziś spałam 12h z przerwami na toaletę.
Dziś w ogóle miałam sen, że mi wody płodowe odeszły i były zielone a na porodówkę mnie rodzice wieźli. Im bliżej porodu tym większy stres, o ile nie samym porodem jako takim, a właśnie żeby coś się nie stało przed albo po porodzie. Chyba jak będę dopiero w domu to się uspokoję, szczególnie że mam jakiś lęk odnośnie przewiezienia dziecka ze szpitala. Jeszcze mama mnie nastraszyła, żeby pilnować żeby główka w foteliku nie opadła i się dziecko nie przydusiło. I chyba stad mi się ten sen dziś wziął.
Podziel się: