Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
niestety nie. Udało mi się dodzwonić do innego gin, który zalecił branie Clotrimazolum tylko w kremie. Posmarowałam i nie mam żadnych skutków ubocznych. Może w poniedziałek gin się odezwie, bo jednak mimo wszystko chciałabym leczyć się u niej, jak ona mnie prowadzi.
W sumie dziwne, ze przez tyle dni nie znalazła czasu, żeby Ci odpisać. Wkurza mnie coś takiego
To samo sobie pomyślałam …W sumie dziwne, ze przez tyle dni nie znalazła czasu, żeby Ci odpisać. Wkurza mnie coś takiego
mnie też strasznie. Tym bardziej że chodzę do niej co 3 tygodnie, płacę za wizytę niemało, a w środę jak był wynik z wymazu, który pobrała mi na odpłatnej wizycie, to w dniu wypisania recepty, kazała mi przesłać na jej konto 20 zł. Powiem Wam, że tak mnie to zszokowało. Dodatkowo teraz w ogóle nie odpisuje. Masakra.W sumie dziwne, ze przez tyle dni nie znalazła czasu, żeby Ci odpisać. Wkurza mnie coś takiego
Omg co za chamstwo. Przez te 20 zł szczególnie się nie wzbogaci, a jakie wrażenie na pacjentce to zostawia.. ja tez chodziłam do Pani ginekolog, która po zrobieniu cytologii dzwoniła ze są wyniki, i jak chce żeby mi je wytłumaczyła to mam jej zapłacić 100 zł. A za wizytę z cytologia i usg płaciłam 350 zł. Przesadzają Ci lekarze czasami.
Powiem Ci ze 20 zł to i tak delikatnie . Mi jak przyszły wymazy wysłałam wyniki lekarce . Ona mi mówi ze zostawi receptę na recepcji . Idę a babeczka z recepcji mi mówi 100zł
ja pierniczę. Ale pazerni, szok. Najchętniej już więcej do niej bym nie poszła, tylko nie wiem czy to dobry pomysł żeby zmieniać lekarza w połowie ciąży.
o matko! To pozostawia taki niesmak. Tak dla porównania powiem Wam, że wczoraj próbowałam dodzownic się do dwóch lekarzy, ten jeden z Krakowa doradził właśnie krem, Clotrimazolum, a drugi do mnie oddzwonił już później że nie ma najmniejszego problemu, że wypisze mi receptę. Chciał żebym tylko wysłała mu SMSem PESEL a kiedy zapytałam ile się należy to odpisał tylko "na zdrowiePowiem Ci ze 20 zł to i tak delikatnie . Mi jak przyszły wymazy wysłałam wyniki lekarce . Ona mi mówi ze zostawi receptę na recepcji . Idę a babeczka z recepcji mi mówi 100zł
Wywaliło mnie z butów …
Już nie mówię jak mój się wkurzył jak mu to powiedziałam … tym bardziej ze tak jak mówisz … nie małe pieniążki zostawiamy co kilka tygodni …
spróbuj zadzwonić ….
". Co lekarz to lekarz. Ja wiem że oni po to uczą się kilka lat, zakładają swoją praktykę , żeby na tym zarabiać itd. Ale niektórzy, wydaje mi się że poprostu są łakomi na pieniądze, aż do obrzydzenia.
Dokładnie. Są „lekarze” i lekarzeo matko! To pozostawia taki niesmak. Tak dla porównania powiem Wam, że wczoraj próbowałam dodzownic się do dwóch lekarzy, ten jeden z Krakowa doradził właśnie krem, Clotrimazolum, a drugi do mnie oddzwonił już później że nie ma najmniejszego problemu, że wypisze mi receptę. Chciał żebym tylko wysłała mu SMSem PESEL a kiedy zapytałam ile się należy to odpisał tylko "na zdrowie
