reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2022r.

reklama
Dziewczyny ja jutro o 10 CC. Dzisiaj mialam usg.... rece mi opadły. Mlody waży niby 4400g....... a jestem 38+1. I od paru dni mam myśli po co to wszystki było i że ja nie vhce tego cc. Dramat psychiczny przechodze chyba.
Stresuje sie razem z Tobą 😰 pomyśl że to będzie chwila... Ja bym błagała o coś na uspokojenie. Z drugiej strony urodzić ponad 4kg to dopiero byłoby... Ponad siły. Tak będzie w tej sytuacji napewno bezpieczniej dla Was. Będę trzymać kciuki 😘
 
Dziewczyny ja jutro o 10 CC. Dzisiaj mialam usg.... rece mi opadły. Mlody waży niby 4400g....... a jestem 38+1. I od paru dni mam myśli po co to wszystki było i że ja nie vhce tego cc. Dramat psychiczny przechodze chyba.
Trzynam kciuki za ciebie! W twojej sytuacji to CC chyba lepsze, bo z taką wagą synka mogłyby być komplikacje. Przejdzie ci dół jak zobaczysz małego 🥰 plus CC jest taki że wiesz o której godzinie się zacznie i nie będzie niespodzianek 😊 więc myśl o plusach. Będzie dobrze!
 
Mnie przeraża jakby ze skórczami kazali mi iść do domu i wrócić na drugi dzień. Może dlatego, że do szpitala mam godzinę drogi.
 
Dziewczyny dzisiaj o godzinie 14 urodziłam córeczkę, waży 3480 i ma 56cm :) tydzień przed terminem. O 19.30 poprzedniego dnia założyli balonik, który ściągnęli po 10rano dzisiejszego dnia. Ok.11 podali oksytocynę;) cóż nie powiem, że nie bolało, bo to chyba było w miarę ekspresowe tempo, ale dostałam leki rozkurczowe i gaz rozweselający. Wg mnie nie działał, ale mąż, który był ogromnym wsparciem, śmiał się i mówił, że gaz działa i to widać i słychać 😅
Nie byłam nacinana, ale mam poobcierane, więc trochę mnie zszyli 🤔 ciężko mi się chodzi, bo głównie to mi jest słabo, ale z łazienki skorzystałam i nie było źle. Córeczka od razu piła z piersi i tak jak ja głównie odpoczywa. Strasznie dziwnie się ją przebiera, bo miałam samych chłopaków i to nowość dla mnie😅
Duża szansa, że wyjdziemy w sylwestra:)
 
Mnie przeraża jakby ze skórczami kazali mi iść do domu i wrócić na drugi dzień. Może dlatego, że do szpitala mam godzinę drogi.
Żeby odesłać do domu to chyba byś musiała na samym początku porodu przyjechać. Znam taki przypadek i właśnie ta koleżanka pojechała jak jeszcze nie miała rozwarcia a skurcze co 20 minut. Powiedzieli jej że ma przyjechać jak skurcze będą co 10 minut. Czyli jeszcze 8 godzin w domu była. Do mojego szpitala w godzinach szczytu jedzie się jakieś 40 min. pytałam położne kiedy mam wyjechać żeby zdążyć 😅 i powiedziały że spokojnie jak skurcze będą co 10 minut. Ale ja nie rodziłam jeszcze, nie wiem jak jest z kobietami co już rodziły, bo im to szybciej wszystko idzie. Ja to bardziej się boję, że wody mi odejdą, a mąż w pracy będzie 😳
 
reklama
Dziewczyny dzisiaj o godzinie 14 urodziłam córeczkę, waży 3480 i ma 56cm :) tydzień przed terminem. O 19.30 poprzedniego dnia założyli balonik, który ściągnęli po 10rano dzisiejszego dnia. Ok.11 podali oksytocynę;) cóż nie powiem, że nie bolało, bo to chyba było w miarę ekspresowe tempo, ale dostałam leki rozkurczowe i gaz rozweselający. Wg mnie nie działał, ale mąż, który był ogromnym wsparciem, śmiał się i mówił, że gaz działa i to widać i słychać 😅
Nie byłam nacinana, ale mam poobcierane, więc trochę mnie zszyli 🤔 ciężko mi się chodzi, bo głównie to mi jest słabo, ale z łazienki skorzystałam i nie było źle. Córeczka od razu piła z piersi i tak jak ja głównie odpoczywa. Strasznie dziwnie się ją przebiera, bo miałam samych chłopaków i to nowość dla mnie😅
Duża szansa, że wyjdziemy w sylwestra:)
Gratulacje! 🥰 Super że wszystko dobrze! I zazdroszczę tak szybkiej i bezproblemowej akcji 😉
 
Do góry