Myślę że to było zasadne. Pacjentki z cukrzyca niektórzy lekarze od razu poprostu kierują na CC. Dobrze wyszło.. Też bym chyba juz nie chciała drugi raz porodu sn w takiej sytuacji. Abstrakcja jakaś dla mnie 4 kg urodzic xD a ja już pampersy 0 kupilam ale ja się mała urodziłam, mąż też więc liczymy że Mała też się nie rozpędzi za bardzo...Jeśli chodzi o cięcia na życzenie to istnieje coś takiego, wiem na własnym przykładzie. Pierwsza ciąża wywoływana i nic to nie dało. Przyszły skurcze od oxy ale szyjka nadal długa i zamknięta w 40tc z cukrzyca i na heparynie. Chcieli mnie męczyć do skutku codziennie. Nie zgodziłam się i powiedziałam że chce cięcia na życzenie. Na wypisie mam napisane że odmówiłam porodu naturalnego i cięcie wykonane na życzenie. Młody miał 4kg i lekarz po cięciu stwierdził że nie urodzilabym naturalnie bo jestem drobna. Teraz już wiadomo że będę mieć cięcie, od początku powiedziałam że nie zgodzę się na sn.
Wczoraj miałam wizytę i synek waży 2800 w 35 tygodniu
reklama
Lusia125
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2018
- Postów
- 6 392
A ile teraz waży? Mój synek ważył 2930 i spadł do wagi 2600 nosił pieluszki jedynki, nie były mega duże [emoji106]
Myślę że to było zasadne. Pacjentki z cukrzyca niektórzy lekarze od razu poprostu kierują na CC. Dobrze wyszło.. Też bym chyba juz nie chciała drugi raz porodu sn w takiej sytuacji. Abstrakcja jakaś dla mnie 4 kg urodzic xD a ja już pampersy 0 kupilam [emoji16] ale ja się mała urodziłam, mąż też więc liczymy że Mała też się nie rozpędzi za bardzo... [emoji15]
Lusia125
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2018
- Postów
- 6 392
Niby dzieci kobiet które mają cukrzycę i są na heparyne są duże... Ale to nie prawda jestem tego przykładem heh mój pierwszy synek był maleńki a miałam i cukrzycę i cała ciąża z heparyna. Teraz cukrzycy nie mam ale heparyne od początku ciąży biorę. Może jakimś wyjątkiem jestem haha ale sam hematolog zdziwił się że biorąc heparyne urodziłam małe dzieciątko.
W skończonym 33tc. 2100kgA ile teraz waży? Mój synek ważył 2930 i spadł do wagi 2600 nosił pieluszki jedynki, nie były mega duże [emoji106]
Zochula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2019
- Postów
- 2 048
Ja mam 164 cm i 50kg, mój partner 177cm i 75kg ogólnie należymy do drobnych ludzi ja ważyłam po urodzeniu 2500 a Adrian 3050 więc nie mam pojęcia po kim taki wielki był synek. Teraz już troszkę zwolnił i wygląda na półtora roku cukrzyca też miała na pewno jakiś wpływ.Myślę że to było zasadne. Pacjentki z cukrzyca niektórzy lekarze od razu poprostu kierują na CC. Dobrze wyszło.. Też bym chyba juz nie chciała drugi raz porodu sn w takiej sytuacji. Abstrakcja jakaś dla mnie 4 kg urodzic xD a ja już pampersy 0 kupilam ale ja się mała urodziłam, mąż też więc liczymy że Mała też się nie rozpędzi za bardzo...
Pierwszy dzień w domu z młodym, ubieram go i zaczynam płakać bo ubranka 56 za małe, rozbieram go i zakładam 62 i nie które na styk... Pamiętam jaka byłam wykończona tym ubieraniem i mówię do mojego że jestem złą matką bo nawet dziecka nie umiem ubrać teraz śmieje się z tego ale wtedy to była rozpacz... Pieluchy od 1 zaczynałam... Teraz dziecko niby mniejsze będzie ale znowu mam takie myśli że 56 to takie małe i nie wiem czy ma sens prac i stać przy tym
W sumie nie mam nawet poszykowanych ubranek a gdzie o praniu myśleć... Torba do szpitala też leży pusta w kacie., Jedyne co mam to lista co zabrać ze sobą... Ostatnio pakowałam się dzień przed porodem
Zochula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2019
- Postów
- 2 048
Nawet nie wiedziałam że przy heparynie może być duże dzieckoNiby dzieci kobiet które mają cukrzycę i są na heparyne są duże... Ale to nie prawda jestem tego przykładem heh mój pierwszy synek był maleńki a miałam i cukrzycę i cała ciąża z heparyna. Teraz cukrzycy nie mam ale heparyne od początku ciąży biorę. Może jakimś wyjątkiem jestem haha ale sam hematolog zdziwił się że biorąc heparyne urodziłam małe dzieciątko.
Lusia125
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2018
- Postów
- 6 392
Oj a na kiedy masz termin? Ja bym już panikowała że nic nie naszykowane chociaż w tej ciąży później zaczęłam [emoji106]u nas podobnie ja mam 165 i 50kg w dobrym okresie bo czasem mniej a mąż 175 a waga nie wiem też coś niecałe 80 chyba. Synek akurat drobniutki. Zazwyczaj jak rówieśnicy lub mniejszy od nich. Ma 2 latka waży ledwie 10kg.
Ja mam 164 cm i 50kg, mój partner 177cm i 75kg ogólnie należymy do drobnych ludzi[emoji1751][emoji23] ja ważyłam po urodzeniu 2500 [emoji23] a Adrian 3050 więc nie mam pojęcia po kim taki wielki był synek. Teraz już troszkę zwolnił i wygląda na półtora roku[emoji3059] cukrzyca też miała na pewno jakiś wpływ.
Pierwszy dzień w domu z młodym, ubieram go i zaczynam płakać bo ubranka 56 za małe, rozbieram go i zakładam 62 i nie które na styk... Pamiętam jaka byłam wykończona tym ubieraniem i mówię do mojego że jestem złą matką bo nawet dziecka nie umiem ubrać [emoji23] teraz śmieje się z tego ale wtedy to była rozpacz... Pieluchy od 1 zaczynałam... Teraz dziecko niby mniejsze będzie ale znowu mam takie myśli że 56 to takie małe i nie wiem czy ma sens prac i stać przy tym [emoji23]
W sumie nie mam nawet poszykowanych ubranek a gdzie o praniu myśleć... Torba do szpitala też leży pusta w kacie., Jedyne co mam to lista co zabrać ze sobą... [emoji23] Ostatnio pakowałam się dzień przed porodem [emoji23]
Zochula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2019
- Postów
- 2 048
Na 15 stycznia mam termin ... Ja też panikuje że nic nie mam ale brakuje mi weny aby zabrać się za to. Więc pewnie obudzę się jednego dnia i spakuje torbę i wstawię pralkę teraz żyje nadzieja że wizytę mam 28 grudnia i będzie termin wyznaczony to jakoś się ogarnę do mamy muszę jechać jeszcze po skorupę, leżaczek, rożek, gruby kocyk i gondole...Oj a na kiedy masz termin? Ja bym już panikowała że nic nie naszykowane chociaż w tej ciąży później zaczęłam [emoji106]u nas podobnie ja mam 165 i 50kg w dobrym okresie bo czasem mniej a mąż 175 a waga nie wiem też coś niecałe 80 chyba. Synek akurat drobniutki. Zazwyczaj jak rówieśnicy lub mniejszy od nich. Ma 2 latka waży ledwie 10kg.
Ja jestem i ostatnio byłam na IP w Bonifratrach. Miałam ten szpital jako jeden, w którym chciałam rodzić, ale już mi się odechciało i wolę jechać do Chorzowa.Byłam tam bo nie czułam ruchów od paru godzin, a cała noc była przede mną. Najpierw zbesztano mnie, czemu przyjechałam właśnie do nich skoro mam bliżej inne szpitale, czemu po nocy, a na koniec dowiedziałam się, że jeżeli nie podpiszę z nimi umowy KOC, to oni nie mogą świadczyć opieki okołoporodowej. Miałam tylko ktg zrobione, a na karcie informacyjnej lekarz wypisał cały pakiet badań. Do szpitala wpuszczają każdego (IP jest przy porodówce na 2 piętrze) wszystko otwarte (niby pandemia). Między porodówką a oddziałem noworodków normalnie czekają kobiety na przyjęcie. Co do Siemianowic nie mogę się wypowiedzieć, bo nie brałam go pod uwagę i nie wiem jakie ma opinie.
O kurczę… to mnie zmartwiałaś dla mnie był nr 1 i wczoraj naczytałam się samych opinii och i ach..
reklama
Na 15 stycznia mam termin ... Ja też panikuje że nic nie mam ale brakuje mi weny aby zabrać się za to. Więc pewnie obudzę się jednego dnia i spakuje torbę i wstawię pralkę teraz żyje nadzieja że wizytę mam 28 grudnia i będzie termin wyznaczony to jakoś się ogarnę do mamy muszę jechać jeszcze po skorupę, leżaczek, rożek, gruby kocyk i gondole...
Mam termin na 20.01 ale u mnie to już wszystko poorane i poprasowane w mebelkach stoi xD za chwile jedziemy odebrać wózek xDD mały w 31 tygodniu już miał 2,1kg ale ja jestem na heparynie i nie słyszałam tego ze większe dzieci po niej są aczkolwiek my oboje z mężem dość wysocy (ja 175 max 186) wiec ubranek 56 mam tylko 3kpl xD najwyżej będę prac i suszyć jak najęta xD
Podziel się: