reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2022r.

Ja się trochę zdołowałam, bo pytałam koleżanki, której mama pracuje w szpitalu w którym najprawdopodobniej będę rodzić, o kilka informacji i odnośnie ochrony krocza okazało się, że tam raczej z reguły tną.... Nie mogę tego zrozumieć... Ale to jest akurat jedyny minus tego szpitala więc pewnie i tak się na niego zdecyduje.
Ja sprawdziłam swój szpital na rodzić po ludzku i z ankiet ponad 100 osób są wyniki. Możesz sprawdzić tam jak się rozkłada ile osób miało nacięcie. Z drugiej strony to mojej szwagierce mówili o ochronie krocza choć chciała nacięcie i pękła przy porodzie. To była jej druga ciąża i gorzej wspomina poród w moim szpitalu, ale ja wolę ten szpital od jeżdżenia do innego miasta bo opinie mają podobne.
Odnośnie masażu krocza sama chce zacząć. Mam olejek z migdałów. Oglądałam na YouTube jakiś filmik o babka mówiła o olejku albo żelu (podawała konkretny mucovagin ale to był sponsorowany odcinek). Żel mówiła że niby lepszy bo nietlusty itd. ale migdałowy ok plus na rozstępy czy przy dziecku zamiast oliwki tez czytałam że ok można używać.
 
reklama
Ja byłam nacinana przy każdym porodzie. Nie uważam tego za nic złego, bo mam koleżanki, których nie nacinali, a pękły strasznie podczas porodu. Jednak to jest indywidualna decyzja.

Ja mam już wyznaczone, że 27 lub 28 idę do szpitala na indukcję. Mam jednak nadzieje, że nie będzie takiej potrzeby. Dodatkowo idę jeszcze na jedno ktg za tydzień i być może dam sobie zrobić masaż szyjki, ale to się okaże za tydzień ;)

Mała waży 3200g😁
 
Ja w środę planuje do ginekologa iść bo już się nie mogę doczekać żeby zobaczyć moja kruszynke. Ostatnio w 31tyg miała prawie 1900 a lekarz określił ja jako sporawą więc strach się bać 😝
Moja ponoć waga standardowa, a jestem w 37tc 😁 i do tego cukrzyca, więc chyba całkiem niezłe 🤦🏻‍♀😁
 
To chyba standardowa waga maluszka w tym czasie [emoji106]
Ja wizytę kolejna mam 22 i dostanę jak to lekarz mówił błogosławieństwo na poród haha chociaż pewnie w styczniu wyznaczy mi jeszcze wizytę i mam nadzieję że do niej dotrwam heh[emoji85][emoji85]

Co do nacięcia. Ja zaufam położnej. Wiedza co robią. Przy 1 porodzie byłam naciętą ale nie mocno i dobrze bo naprwno bym pękła... Położna mówiła że trzeba naciąć bo ja za drobna jestem i poród trochę trwał, myśleli też że synek bd większy bo wg mojego lekarza miał mieć 3,5 a wg lekarzy w szpitalu 3600 a miał niecałe 3kg[emoji85][emoji85] wolę nacięcie niż pęknąć jak znajoma aż do odbytu... Coś strasznego
Ja w środę planuje do ginekologa iść bo już się nie mogę doczekać żeby zobaczyć moja kruszynke. Ostatnio w 31tyg miała prawie 1900 a lekarz określił ja jako sporawą więc strach się bać [emoji13]
 
Co do nacięcia. Ja zaufam położnej. Wiedza co robią. Przy 1 porodzie byłam naciętą ale nie mocno i dobrze bo naprwno bym pękła... Położna mówiła że trzeba naciąć bo ja za drobna jestem i poród trochę trwał, myśleli też że synek bd większy bo wg mojego lekarza miał mieć 3,5 a wg lekarzy w szpitalu 3600 a miał niecałe 3kg[emoji85][emoji85] wolę nacięcie niż pęknąć jak znajoma aż do odbytu... Coś strasznego
To prawda, w takiej sytuacji zdecydowanie się zdagdzam. Gorzej jak pytam i dowiaduje się że tną "taśmowo" dla zasady.
 
To chyba standardowa waga maluszka w tym czasie [emoji106]
Ja wizytę kolejna mam 22 i dostanę jak to lekarz mówił błogosławieństwo na poród haha chociaż pewnie w styczniu wyznaczy mi jeszcze wizytę i mam nadzieję że do niej dotrwam heh[emoji85][emoji85]

Co do nacięcia. Ja zaufam położnej. Wiedza co robią. Przy 1 porodzie byłam naciętą ale nie mocno i dobrze bo naprwno bym pękła... Położna mówiła że trzeba naciąć bo ja za drobna jestem i poród trochę trwał, myśleli też że synek bd większy bo wg mojego lekarza miał mieć 3,5 a wg lekarzy w szpitalu 3600 a miał niecałe 3kg[emoji85][emoji85] wolę nacięcie niż pęknąć jak znajoma aż do odbytu... Coś strasznego
Ja wymiękam na same opowieści.... 😔 jak to wszystko przezyc??? 😳😱😱😱
 
Mi w szkole rodzenia mówiono, że wszystko zależy od doświadczenia położnej jeżeli chodzi o nacinanie. Te z mniejszym doświadczeniem wolą naciąć, bo pęknięcie jest niebezpieczne. Natomiast położna z wieloletnim stażem widzi, czy krocze da radę, czy pęknie (i tylko wtedy nacina). Ja osobiście, to chyba wolałabym być nacięta, niż żeby mi krocze pękło.
 
U mnie przy 1 porodzie była super położna potem druga też doszła i obie w wieku mojej mamy także z wieloletnim doświadczeniem. Jakbym chciała znów na nie trafic[emoji3059]
Mi w szkole rodzenia mówiono, że wszystko zależy od doświadczenia położnej jeżeli chodzi o nacinanie. Te z mniejszym doświadczeniem wolą naciąć, bo pęknięcie jest niebezpieczne. Natomiast położna z wieloletnim stażem widzi, czy krocze da radę, czy pęknie (i tylko wtedy nacina). Ja osobiście, to chyba wolałabym być nacięta, niż żeby mi krocze pękło.
 
reklama
Do góry