- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2021
- Postów
- 14
Szczesliwego rozwiazania trzymam kciuki jak masz jakies kolaezanki to wez im polec moja ankiete ta praca jest dla mnie bardzo wazna. Pozdrawiam i trzymam kciuki za CiebiePomoglas dzieki bardzo
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Szczesliwego rozwiazania trzymam kciuki jak masz jakies kolaezanki to wez im polec moja ankiete ta praca jest dla mnie bardzo wazna. Pozdrawiam i trzymam kciuki za CiebiePomoglas dzieki bardzo
Może wszystko się zacznie ładnie przed terminem skierowania na oddziałNo właśnie, a ja wolałabym uniknąć tego balonika swoich chłopaków urodziłam w terminie bez wywoływania. Z drugiej strony diabetolog mówiła, że nie każda kobieta z cukrzycą rodzi przed terminem, więc moim zdaniem bez sensu ten balonik. Tym bardziej, że mi się wydaje, że młoda nie będzie duża.
Ja jestem właśnie po wizycie, mam cukrzycę i nie będę miała wcześniejszego porodu. Lekarz powiedział, że nie ma wskazań do CC, więc czekamy aż się zacznie samo. Następną wizytę mam na 27.12. Pytanie czy dotrwam, bo szyjka cały czas się skraca.No coś ty, na pewno tak nie jest Przez cukrzyce to są normalne procedury, ze szybciej kładą na wywołanie…
Ja jestem właśnie po wizycie, mam cukrzycę i nie będę miała wcześniejszego porodu. Lekarz powiedział, że nie ma wskazań do CC, więc czekamy aż się zacznie samo. Następną wizytę mam na 27.12. Pytanie czy dotrwam, bo szyjka cały czas się skraca.
Ej, a mi lekarz mowil, ze kazda z ciążowa cukrzyca o tydzień szybciej idzie na oddziałJa jestem właśnie po wizycie, mam cukrzycę i nie będę miała wcześniejszego porodu. Lekarz powiedział, że nie ma wskazań do CC, więc czekamy aż się zacznie samo. Następną wizytę mam na 27.12. Pytanie czy dotrwam, bo szyjka cały czas się skraca.
Może mi tak powiedział, bo jest przekonany że urodzę wcześniejEj, a mi lekarz mowil, ze kazda z ciążowa cukrzyca o tydzień szybciej idzie na oddział
Dziewczyny a macie już plan porodu przygotowany? Jest coś czego chcecie uniknąć lub właśnie skorzystać?
Ja mam póki co taki przykładowy który dostałam od położnej na szkole rodzenia, ale chcę go przeredagować po swojemu. Ja się strasznie obawiam nieuzasadnionego nacięcia krocza i na pewno będę to chciała podkreślić w planie porodu, ale jak wyjdzie... Życie pokaże. Strasznie żałuje że na 99% mój mąż nie będzie mógł być przy mnie, bo mam taki charakter że bardzo by mi to pomogło. Nie rozumiem w czym jest problem, skoro jest zaszczepiony i mógłby mieć zrobiony test na wejściu, ale w tym przypadku nie ma pola do dyskusji...Dziewczyny a macie już plan porodu przygotowany? Jest coś czego chcecie uniknąć lub właśnie skorzystać?
Ja muszę swój zrobić, ale myślę, że pewnie i tak nie ma sensu, szczególnie w publicznym szpitalu. Co innego jakbym rodziła z własną położną, lekarzem prowadzącym a tak to myślę, że będzie byle urodzić I następna pacjentka do odhaczenia.Miałam poprzednio plan porodu, a i tak wyszło jak wyszło. Poród się toczył po swojemu[emoji854] teraz wezmę ten sam plan, ale jestem świadoma, że znowu może pójść do kosza na śmieci [emoji854]
CZy szpital zakazał porodów rodzinnych? Moj pozwala i jak początkowo nie chciałam bo myślałam że będę się rozpraszać, tak teraz myślę wykorzystać swojego do porodu. Niech czeka ze mną i pomaga, nawet coś podać czy cokolwiek.Ja mam póki co taki przykładowy który dostałam od położnej na szkole rodzenia, ale chcę go przeredagować po swojemu. Ja się strasznie obawiam nieuzasadnionego nacięcia krocza i na pewno będę to chciała podkreślić w planie porodu, ale jak wyjdzie... Życie pokaże. Strasznie żałuje że na 99% mój mąż nie będzie mógł być przy mnie, bo mam taki charakter że bardzo by mi to pomogło. Nie rozumiem w czym jest problem, skoro jest zaszczepiony i mógłby mieć zrobiony test na wejściu, ale w tym przypadku nie ma pola do dyskusji...
A tak z innej bajki - czy Wy też macie takie wahania nastrojów? To jest coś co mnie najbardziej meczy w tej ciąży. Potrafię być najszczesliwsza na świecie a za chwilę płakać bo jakaś głupota wyprowadzi mnie z równowagi. I tak na zmianę. Wiem że to pierdoła ale już na prawdę nie mam do tego sił.