Moja mama tak miała z jabłkami - przed ciąża się zajadała, a potem nawet słyszeć o nich nie chciała.Ja mam w sumie podobnie, chociaż ja zauważyłam delikatna poprawę z wejściem w 10 tydzień. Mam wrażenie, ze jest coraz lepiej. Chociaż jak tylko pomyśle o pieczarkach albo cukinii to mam odruch wymiotny. Nie wiem dlaczego, bo przed ciąża bardzo je lubiłam
O rany, bardzo mi przykro.Ja już po wizycie i niestety pewnie Was opuszcze. Poroniłam po raz drugi.. rozwój zarodka i serduszko zatrzymało się około 6 dni temu.. powodzenia dla Was!!!
Ostatnia edycja: