reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
Dziewczyny...juz kiedyś pytałam, ale był słaby odzew. Jakie macie przygotowane ciuszki dla dziecka do szpitala?

W jakich rozmiarach? Ilościach? Rodzaj?

Wszyscy mówią, żeby kupować jak najmniej 56...
 
Dziewczyny...juz kiedyś pytałam, ale był słaby odzew. Jakie macie przygotowane ciuszki dla dziecka do szpitala?

W jakich rozmiarach? Ilościach? Rodzaj?

Wszyscy mówią, żeby kupować jak najmniej 56...
Trzeba w swoim szpitalu sie dowiedziec czy dopuszczają ubranka z domu.
Jeśli można to uniwersalne 56 i 62 (zawsze można rękawem podwinac) A tatuś doniesie jak coś potrzebne
 
Dziewczyny...juz kiedyś pytałam, ale był słaby odzew. Jakie macie przygotowane ciuszki dla dziecka do szpitala?

W jakich rozmiarach? Ilościach? Rodzaj?

Wszyscy mówią, żeby kupować jak najmniej 56...
Ja mam głównie masę 56...kilka sztuk body mam 5o...bo mała przez ostatni czas była mniejsza niż powinna... Jak się w grudniu/styczniu okaże że nadal maluteńka to coś jeszcze 5o kupię :) a jutro zobaczymy jaka bycza :o
 
reklama
Ojej... to ja Ci zazdroszczę... Nie lubie zimna. Teraz u nas 0 stopni. Az sie z domu wychodzic nie chce... zresztą nie o tej porze, wiadomo, brrr ciesze sie ze pod kocykiem jestem :D
Ja rowniez nie lubie zimna i uwielbiam jak jest goraco, ale w ciazy jest to meczace :( Ciezko mi sie oddycha i chodzi :(

U mnie w szpitalu daja ubranka oraz pampersy i rzeczy dla mamy, takze teoretycznie nic nie potrzebuje swojego zabrac :p
 
Do góry