Celia89
Fanka BB :)
Mówiłam, że mało kto rozumie kobiety w ciązy. Nawet świerzo upieczone mamy szybko zapominają jaki to jest stan umysłu. Strach, niepewność, zmiany humorów, chęć separacji od wszystkiego. Mnie drażnią "fajne" ciocie, które przychodzą mi z rozwrzeszczanymi bąbelkami, żeby pokazać mi jakie fajne jest macierzyństwo. Sama sie przekonam, nie potrzebuje, żeby cudzie dziecko mi skakało po głowie. A już rodziny i faceci wcale. Dlatego dobrze, że możemy się tutaj sobie wyżalić. Ja nalezę do osób dość znanych i lubianych, ale mi się nie chcę z ludźmi z otoczenia gadać o moich przeżyciach.
. Np teraz nakłamałam matce i chlopu, że w ogóle mnie te dodadkowe kolejne 3 mm we łbie nie ruszyły. Żaluje ze to zajzalam moze neurlogo by machnął na to reka jak moj gin na bakerie w moczu. Idę nałoże tonę gładzi na twarz bo po mnie to od razu widać, że coś się stało.
. Np teraz nakłamałam matce i chlopu, że w ogóle mnie te dodadkowe kolejne 3 mm we łbie nie ruszyły. Żaluje ze to zajzalam moze neurlogo by machnął na to reka jak moj gin na bakerie w moczu. Idę nałoże tonę gładzi na twarz bo po mnie to od razu widać, że coś się stało.