reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

Jest kilka grup adhd w tej szkole, w kazdej jest 8-10 uczniow. Dzieci nie sa w grupie pod wzgledem wieku tylko na zasadzie ich ogolnej wiedzy. Nasz syn pierwszy tydzien szkoly byl z 12 i 14 -letnimi chlopcami! Bo testy wykazaly ze taki poziom ma nasz syn, ale po tygodniu przeniesli go nizej, bo jednak to zbyt duza roznica wieku miedzy dziecmi :/ Teraz w jego obecnej grupie jest jeden 8-latek, reszta to 9-12 lat. Nie bardzo mi sie to podoba, tego sie wlasnie obawialam.
Nasz syn jest pod wzgledem innych dzieci mocno w przodzie dzieki pracy z babcia, poniewaz jak wiadomo jest ciezko adhd-owcom z przyswajaniem wiedzy bo koncentracja...

Maja tu pielegniarki, psychologa, logopede, kinezjoterapeute i jeszcze wielu innych specjalistow (szkola liczy 80 pracownikow), w sumie to ogromna szkola w ktorej sa trzy typy dzieci, trisomia, autyzm i trzecia to adhd. Kazda z grup jest oddzielona od siebie: dzieci typu pierwszego nie maja kontaktu np z dziecmi typu trzeciego.
Nawet maja tu konie! i basen.
Darmowy autobus ale sama szkola jest jakies 3,5 - 4 km od naszego miejsca zamieszkania, na poczatku pierwszy tydzien jezdzil tym autobusem, bo mial frajde... potem mu sie znudzilo bo podroz trwa okolo godziny!, kierowca "zbiera" wszystkich uczniow tej szkoly stad tyle to trwa... wsiadal w autobus o 7:15.. ... by rozpoczac lekcje o 8:50. Teraz kazdego dnia tesciowa zawozi mlodszego do jego szkoly na 8:30 i starszego do jego szkoly na 8:50. Potem odbiera starszego o 15:10 i mlodszego o 15:30. Zlota kobieta. Az sie boje co to bedzie jak ktoregos dnia nie bedzie mogla tego robic z jakiegos powodu, ma 72 lata...
Niedlugo dojdzie zlobek jak wroce do pracy...
Tak powinna wyglądać szkoła dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.
Masz super teściowa, naprawde. Moja mama ma 66 lat, teściowa 57. Obie nie mają prawa jazdy, O teściowej pisałam, mama nigdy nie zaprowadziła moich córek do przedszkola, szkoły... Ostatnio wyazydzila mnie do mojej córki, że niepotrzebnie tak szybko kupiłam wózek i lozeczko i że pewnie kota woze po domu. Także fajnie że ja doceniasz. Grupy różnorodne wiekowo są Eda lepsze, w klasie gdzie jest tylko jeden rocznik dzieci nie korzystają wzajemnie z wiedzy. Te które rozwijają się szybciej tracą tak jak te które rozwijają się wolniej.
 
reklama
Dziekuje :-)

Wlasnie wyszlam od gin.
Mala ma prawie 1800g. Wg OM mamy 30 tydzien 2 dzien, wg dzisiejszego badania 31 tydzien 2 dzien.
Stwierdzila, ze przy mojej posturze to dziecko duze...
Wlasnie troszke duza waga Twojego maluszka, bo mamy zblizony termin porodu a gine mi wpisala w karte ciazy iz malenstwo (chlopiec) wazy 1,3 kg (tydzien temu). Nie mam cukrzycy ciazowej.
Pierwszy syn urodzony z wagą 4,010 kg, drugi 3,680 kg... Na tym etapie wg mnie w zeszlym tyg. wazyl jakies 1,5 kg. Ale to symulacja wiec komputer tez moze sie pomylic +-15%.
Nie bede sie bila z moja gine, przyjmuje to info z przymruzeniem oka :D
 
Tak powinna wyglądać szkoła dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi.
Masz super teściowa, naprawde. Moja mama ma 66 lat, teściowa 57. Obie nie mają prawa jazdy, O teściowej pisałam, mama nigdy nie zaprowadziła moich córek do przedszkola, szkoły... Ostatnio wyazydzila mnie do mojej córki, że niepotrzebnie tak szybko kupiłam wózek i lozeczko i że pewnie kota woze po domu. Także fajnie że ja doceniasz. Grupy różnorodne wiekowo są Eda lepsze, w klasie gdzie jest tylko jeden rocznik dzieci nie korzystają wzajemnie z wiedzy. Te które rozwijają się szybciej tracą tak jak te które rozwijają się wolniej.
Kochana, ja tak mam z moją matką, ktora tak naprawde niewiele mi w zyciu dala poza urodzeniem mnie i obowiazkowym wykarmieniem do 19-stego roku zycia... gdzie do szkoly chodzilam do 20 roku zycia (pisalam w tym temacie jakis czas temu o tym). Sprowadzilam ją tu do Belgii. Ma przyznaną rente inwalidzką. Dobrze jej sie tu zyje ale zerwala ze mna kontakt. Czyli to co zwykle, przywykłam do tego i zaakceptowałam. Moze dlatego jest mi to juz obojetne bo mam swoją rodzinę, dzieci.
I tym bardziej doceniam tesciową.

My lozeczko i wiele innych akcesoriow kupilismy juz dwa- trzy miesiace temu, to przeciez nasze zarobione pieniazki, co kogo to interesuje, ja nikomu nie zagladam w kieszen co robi z $. Niechby ktos mi cos w tym temacie zarzucil...

Fajnie z tym kotem ze niby go w wozku po domu wozisz. Kochana, chocbys i faktycznie to robila to Twoja sprawa i nikt nie ma prawa Cie oceniac, czy to mama czy sasiadka.
 
Zoja81 no rzeczywiście duży dzidziuś:) Ale czasem się nie nakręcaj mój pierwszy synek też był taki duży już na usg w 3 trymestrze:) A na ostatnim usg tydzień przed terminem mojemu ginekologowi wyskakiwalo Ci chwila ERROR głowa error, nogi error itd:) był już dawno poza wszystkie skale hihi. Urodził się 4300:) mialam CC ale najwazniejsze ze niunio zdrowy:)
Teraz wizytę mam w poniedziałek, a prenatalne w środę więc też się dowiem ile waży moja KRUSZYNKA:)
Ja jutro powtórka krzywej cukrowej i postanowiłam kupić sobie sama w aptece i sama sobie ja wymieszam no u może dodam trochę cytryny bo poprzednio to mi babki robiły i prawie nie wymieszaly tego, było obrzydliwe:(
Nie pozwolą Ci wziąć gotowego glukotesta? Mi lekarz polecił i byłam zadowolona :) wybrałam pomarańczowy.
 
Kochana, ja tak mam z moją matką, ktora tak naprawde niewiele mi w zyciu dala poza urodzeniem mnie i obowiazkowym wykarmieniem do 19-stego roku zycia... gdzie do szkoly chodzilam do 20 roku zycia (pisalam w tym temacie jakis czas temu o tym). Sprowadzilam ją tu do Belgii. Ma przyznaną rente inwalidzką. Dobrze jej sie tu zyje ale zerwala ze mna kontakt. Czyli to co zwykle, przywykłam do tego i zaakceptowałam. Moze dlatego jest mi to juz obojetne bo mam swoją rodzinę, dzieci.
I tym bardziej doceniam tesciową.

My lozeczko i wiele innych akcesoriow kupilismy juz dwa- trzy miesiace temu, to przeciez nasze zarobione pieniazki, co kogo to interesuje, ja nikomu nie zagladam w kieszen co robi z $. Niechby ktos mi cos w tym temacie zarzucil...

Fajnie z tym kotem ze niby go w wozku po domu wozisz. Kochana, chocbys i faktycznie to robila to Twoja sprawa i nikt nie ma prawa Cie oceniac, czy to mama czy sasiadka.

Teoretycznie tak, z tym że mnie taka ocena nadal boli :-( :( mama bardzo mnie kontroluje, jak pomoże w czymkolwiek to potem wypomina, ja sie wsciekam, nikt tego nie rozumie. Nie wiem jak to opisać, mimo prawie 40 na karku czuje się jak dziecko zależne. Szkoda gadać. Dzieci nie są naszą własnością. Wiem że to dziwne, ale tak się czuję, jak jej własność. Ona też uważa że ma prawo wlazic z buciorami. Dodam tylko że ulubione slowa matki to wstyd i obrzyliwosc. Ok. Ulalo mi się, przepraszam, to problem nierowiazywalny niestety. Trza się skupić na książce.
Heh leżę juz w piżamie :-)
 
Teoretycznie tak, z tym że mnie taka ocena nadal boli :-( :( mama bardzo mnie kontroluje, jak pomoże w czymkolwiek to potem wypomina, ja sie wsciekam, nikt tego nie rozumie. Nie wiem jak to opisać, mimo prawie 40 na karku czuje się jak dziecko zależne. Szkoda gadać. Dzieci nie są naszą własnością. Wiem że to dziwne, ale tak się czuję, jak jej własność. Ona też uważa że ma prawo wlazic z buciorami. Dodam tylko że ulubione slowa matki to wstyd i obrzyliwosc. Ok. Ulalo mi się, przepraszam, to problem nierowiazywalny niestety. Trza się skupić na książce.
Heh leżę juz w piżamie :-)
Ja dopiero w piżamie bo cały dzień na waleta. A nie, jak wywalalam pościel na mróz to założyłam bieliznę niech somsiad pijok ma coś od życia. Oglądałam znów newborn russia xd babka urodziła bliźniaka niespodziankę.
Ja to w rodzinie się czuję jak.znudzony w życiu celebryta. Wybitnych osiągnięć brak, ale i tak muszę przychodzić na zloty rodzinne błyszczeć swoją obecnością. A to takie zlociska. Zazwyczaj na tego typu imprezach szukam se głazu pod którym mogę się ukryć.
Ahh jak pięknie xd ostatnio wszyscy skłóceni i nie będzie imprez ❤❤❤
 
No właśnie nie wiem jak przy dzisiejszej technice dopiero w szpitalu się okazało przed porodem, że będą dwie dziewczyny :p taki program na Youtube po rusku z napisami angielskimi xd
Xd Ty no dzisiaj na obiad był grander z kfc xd jeszcze bym się ubrudzila. Teraz już w piżamie z kotem sobie lezymy.
 
reklama
Teoretycznie tak, z tym że mnie taka ocena nadal boli :-( :( mama bardzo mnie kontroluje, jak pomoże w czymkolwiek to potem wypomina, ja sie wsciekam, nikt tego nie rozumie. Nie wiem jak to opisać, mimo prawie 40 na karku czuje się jak dziecko zależne. Szkoda gadać. Dzieci nie są naszą własnością. Wiem że to dziwne, ale tak się czuję, jak jej własność. Ona też uważa że ma prawo wlazic z buciorami. Dodam tylko że ulubione slowa matki to wstyd i obrzyliwosc. Ok. Ulalo mi się, przepraszam, to problem nierowiazywalny niestety. Trza się skupić na książce.
Heh leżę juz w piżamie :-)
... ja tez przez to przechodzilam. Bolalo mnie to ze tak jest jak jest... Dzis widzę to inaczej. Na pewne sprawy trzeba czasu a same sie rozwiązą.
I do pewnych spraw musimy dojrzec, takie moje zdanie.
Wrzucilam na luz z pewnymi ludzmi i dobrze sie czuje a nawet jest lepiej bo nikt mi nie podnosi cisnienia, no moze poza moimi chlopakami ale to najblizsze osoby wiec normalka :p
 
Do góry