reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

To i tak super ze sa tacy ktorzy wspieraja Was w wyprawce.
Ja juz troche przezylam i staram sie brac od innych jak najmniej. Z reguly wiem ze jak ktos cos daje, pomaga to potem daje sobie prawo do wtracania sie w moje sprawy i pouczania mnie jak ja mam zyc. Oczywiscie nie kazdy jest taki, ale mialam to "szczescie" trafic na takich osobnikow.
Tesciowa nam bardzo duzo pomaga w opiece nad dziecmi. Nie udziela mi rad dopoki o jakąs nie poproszę...
Cala wyprawke sami skompletowalismy.
Moja sasiadka oferowala sie z relaksem i poduszka do karmienia, uprzedzilam ja w tym... Ale widzialam, ze kupila mnostwo ubranek dla naszego syna, pomimo iz prosilam by nic nie kupowala bo to my jestesmy rodzicami... Ona sie bardzo cieszy bo chce byc matką chrzestną i to jej sprawia frajdę... Co chwile mi przynosi jakies zabawki i pierdolki dla maluszka, bardzo mila kobieta... Ja juz nawet przestalam gadac zeby przestala... Bo po prostu widze ze robi to od serca i jest szczesliwa... Jej corka wypięla sie na nią i zabrania kontaktow z wnukami... A ja znow odwrotnie, moja matka ma mnie gdzies. I tak sie obie wspieramy...
Przynajmiej się jakoś to równoważy. Sąsiadka ma swoje przygarnięte wnuki i się cieszy, a wnusio będzie miał kogoś kto mu kupi ładne bibelotki i o nim pomyśli :)
 
reklama
To i tak super ze sa tacy ktorzy wspieraja Was w wyprawce.
Ja juz troche przezylam i staram sie brac od innych jak najmniej. Z reguly wiem ze jak ktos cos daje, pomaga to potem daje sobie prawo do wtracania sie w moje sprawy i pouczania mnie jak ja mam zyc. Oczywiscie nie kazdy jest taki, ale mialam to "szczescie" trafic na takich osobnikow.
Tesciowa nam bardzo duzo pomaga w opiece nad dziecmi. Nie udziela mi rad dopoki o jakąs nie poproszę...
Cala wyprawke sami skompletowalismy.
Moja sasiadka oferowala sie z relaksem i poduszka do karmienia, uprzedzilam ja w tym... Ale widzialam, ze kupila mnostwo ubranek dla naszego syna, pomimo iz prosilam by nic nie kupowala bo to my jestesmy rodzicami... Ona sie bardzo cieszy bo chce byc matką chrzestną i to jej sprawia frajdę... Co chwile mi przynosi jakies zabawki i pierdolki dla maluszka, bardzo mila kobieta... Ja juz nawet przestalam gadac zeby przestala... Bo po prostu widze ze robi to od serca i jest szczesliwa... Jej corka wypięla sie na nią i zabrania kontaktow z wnukami... A ja znow odwrotnie, moja matka ma mnie gdzies. I tak sie obie wspieramy...
Niesamowite, że bądź co bądź obcy człowiek ( mam na myśli sąsiadkę) a wykazuje tyle zainteresowania i ciepła... Zawsze mnie to zaskakuje. Rzadko spotyka się kogoś takiego, przynajmniej ja rzadko spotykam. Ale to strasznie miłe.
 
Jedno dziecko wyprawiłam do szkoły, wyjazd 6:20 Na szczęście dzisiaj mąż ją odwozi. Zaraz będę budzić drugą bo ma dziś z kolei na później. Ale ze spania nici. Coraz mniej mam siły na te poranne zrywy, codziennie chodzę jak zombi. Do tego wróciła mega zgaga. Poza tym nadal uważam że ciąża to cudowny stan
 
Hej dziewczynki. Czytam Was regularnie, najczęściej wieczorkiem bo więcej czasu, ale jestem tak zmęczona że nawet nie mam siły odpisać..generalnie ja w tej ciąży też czuje się super, nic mi nie dolega, ale za to chyba przesadzam z aktywnością, za dużo biorę na siebie i potem wieczorami jestem wykończona :)Ale dzięki temu śpię jak dziecko. W poprzedniej ciąży w ogóle nie mogłam spać, budzislam sie o 3 i ogladalam tv do rana..ale to dlatefo ze maialam polipa doczesnowego i on często krwawil więc dużo leżałam i byłam wypoczeta:)
Ja mam wózek po moim synku(turkusowo bialy) ale wykorzystam to też dla dziewczynki a co tam. Szkoda kasy na nowy wozek:) I u mnie składali się rodzice i tescie na ten wozek:) Ale też nie lubię brać kasy od kogoś..wolę sama sobie kupować ..
Miałam wizytę w poniedziałek, z dzidzia ok, szyjka długa 5 cm, cukrzycy niby nie mam, na granicy cukry ale jest ok. Poza tym pucka taka się wydaje że szok;)Ale nie podał wagi, w sobotę mam prenatalne to się dowiem. Podejrzewam że też będzie wielka jak mój synek:)
Dziś w nocy stracilismy pierwszego ząbka :) wróżka zębuszka oczywiście była i się trochę rzucila(100zl) bo i tak mieliśmy kupić mu bazę psiego patrola to wykorzystaliśmy moment, że od niej dostanie na połowę tej bazy..I co..wysłaliśmy zdjęcie babci, rodzenstwu mojego męża z ta 100wka i otwarta buźka że ząbka nie ma..I posypały się piękne komentarze, na ten temat.. że tyle kasy, że rozumieją jakby sam wyrwał itd ale za to że wypadł 100zl?? Aj poplakalam się aż z tego wszystkiego.. tyle przeszliśmy z tymi jego zębami, że szok i wyylumaczylismy mu że tylko za pierwszego ząbka wróżka zębuszka daje dużego pieniążka później daje mniej..A on i tak mało rozumie ile to 10 a ile 100...Ale cholernie przykro mi się zrobiło, bo tak się cieszyliśmy..kiepski poranek..
 
Hej dziewczynki. Czytam Was regularnie, najczęściej wieczorkiem bo więcej czasu, ale jestem tak zmęczona że nawet nie mam siły odpisać..generalnie ja w tej ciąży też czuje się super, nic mi nie dolega, ale za to chyba przesadzam z aktywnością, za dużo biorę na siebie i potem wieczorami jestem wykończona :)Ale dzięki temu śpię jak dziecko. W poprzedniej ciąży w ogóle nie mogłam spać, budzislam sie o 3 i ogladalam tv do rana..ale to dlatefo ze maialam polipa doczesnowego i on często krwawil więc dużo leżałam i byłam wypoczeta:)
Ja mam wózek po moim synku(turkusowo bialy) ale wykorzystam to też dla dziewczynki a co tam. Szkoda kasy na nowy wozek:) I u mnie składali się rodzice i tescie na ten wozek:) Ale też nie lubię brać kasy od kogoś..wolę sama sobie kupować ..
Miałam wizytę w poniedziałek, z dzidzia ok, szyjka długa 5 cm, cukrzycy niby nie mam, na granicy cukry ale jest ok. Poza tym pucka taka się wydaje że szok;)Ale nie podał wagi, w sobotę mam prenatalne to się dowiem. Podejrzewam że też będzie wielka jak mój synek:)
Dziś w nocy stracilismy pierwszego ząbka :) wróżka zębuszka oczywiście była i się trochę rzucila(100zl) bo i tak mieliśmy kupić mu bazę psiego patrola to wykorzystaliśmy moment, że od niej dostanie na połowę tej bazy..I co..wysłaliśmy zdjęcie babci, rodzenstwu mojego męża z ta 100wka i otwarta buźka że ząbka nie ma..I posypały się piękne komentarze, na ten temat.. że tyle kasy, że rozumieją jakby sam wyrwał itd ale za to że wypadł 100zl?? Aj poplakalam się aż z tego wszystkiego.. tyle przeszliśmy z tymi jego zębami, że szok i wyylumaczylismy mu że tylko za pierwszego ząbka wróżka zębuszka daje dużego pieniążka później daje mniej..A on i tak mało rozumie ile to 10 a ile 100...Ale cholernie przykro mi się zrobiło, bo tak się cieszyliśmy..kiepski poranek..
Też mam wózek używkę z komisu bo po co przepłacać jak widać że prawie nie używany 3w1 a za 450 zł. Co do pieniążka to wasza sprawa ile mu daliście kasy za tego ząbka i nikt nie powinien tego komentować. Jak was stać to możecie mu dać 200, 500 w zależności od uznania. Tylko i wyłącznie wasza indywidualna sprawa. Ludzie dzieciaką teraz na komunie kupują kłady, konsole i co mogą? No mogą. Niedługo będą kupować samochody XD. Ale to ich pieniądze ich sprawa.
 
reklama
Do góry