Dzięki dziewczynki za pocieszenie, właśnie o to chodzi, że chcieliśmy się z nimi podzielić dla nas ważnym wydarzeniem a oni tak zareagowali..już chyba nigdy niczym się z nimi nie podziele..przykre..Oczywiście mąż nie rozumie o co chodzi..
W ogóle dziś kiepski dzień, synek rozwalil barierke ochronna do łóżka bo sobie z niej skoczył i złamał
potem zadzwoniła koleżanka że przyjdzie i przecieralam półkę pod lustrem w łazience i co?spadła i się stukla
na koniec karnisz o mało nie spał mi na głowę jak zasłonę przesuwalam
siła złego na jednego..
A i jeszcze otwieram kosz na bieliznę a tu tak śmierdzi że szok..Oczywiście szanowny ma z wylał tak wodę z dwa dni temu i się nie przyznał.. wszystko śmierdzi jak nie wiem
Przepraszam, że Wam tak marudzę od rana ale przynajmniej Wam mogę się wygadać porzadnie
W ogóle przytlacza mnie ta ciemność o 17