reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2020

Proszę nie pisz w tym tonie więcej...
Ja dziś z nowu z zadyszką wstałam. Co noc mi się śni że palę :D mój organizm tak się przyzwyczaił, że stan astmatyczny = papierosek :D że mimo, że e-papieros leży złożony w pudełku od 8tc to pamięta mój organizm. Jak wstaje jakoś nie chcę mi się palić. A dzisiaj jeszcze takie koszmary, że raz zadyszka dwa Laurun dostał taką dawką kortyzolu. Niby poszłam do łazienki, a na gaciach takie ciągnące się giluny jak po owulacji białe ciągnaće lepkie, ale trochę podbarwione kropeczkami na brunatno. Unzłam, że niepokojące ale rano pójdę z tym do lekarza bez histerii. Robię swoje, a gacie nagle całe we krwi. A krwi w łazience jak w rzeźni. Ja mam takie okresy, że z jednej strony wycieram z drugiej już wszystko uwalone. Na papierze czarny skrzep i taki mały ludek, jak embrion w 10 tc ale dosłownie z 3 cm wielkości. Na pewno nie Laurun ale jakiś niedorozwinięty bliźniak, ale czy to laurunowi nie zaszkodzi, a ten jak na zlosc sie nie ruszał. Ja pierdziele, aż mnie płuca bolały jak się obudziłam.
Potem to już lajtowe głupoty typu, że urwałam se ręczny w aucie :D
 
reklama
Można w piwnicy tylko ciemno, wilgot o i niewygodnie :-) :-)
Teraz po remoncie to taka całkiem przesympatyczna i przytulna piwnica się robi, jak pokoik u babci:D mniej przerażająca niż sterylne pomieszczenia szpitalne. Niby u mnie wyremontowali tą porodówkę, jest świeżo i kolorowo ale i tak wydaje się straszna :p Personel nie słynie z najmilszych, a w bólu nie ma to jak sfochowany lekarz :) Byłam chociażby z moim ex jak rodził kamienie. Chłop leżał na ławce z bólu i chciałam mu podać formularz do wypełnienia "Nie pan musi podejść osobiście z dowodem do okienka". Cóż za empatia ;)
 
Teraz po remoncie to taka całkiem przesympatyczna i przytulna piwnica się robi, jak pokoik u babci:D mniej przerażająca niż sterylne pomieszczenia szpitalne. Niby u mnie wyremontowali tą porodówkę, jest świeżo i kolorowo ale i tak wydaje się straszna :p Personel nie słynie z najmilszych, a w bólu nie ma to jak sfochowany lekarz :) Byłam chociażby z moim ex jak rodził kamienie. Chłop leżał na ławce z bólu i chciałam mu podać formularz do wypełnienia "Nie pan musi podejść osobiście z dowodem do okienka". Cóż za empatia ;)

Wszystko będzie zależało od personelu, jak zawsze. Jak położne będą ok to i sterylnosc nie będzie miała znaczenia. Ja się tylko boje żeby znów nie trafić z partymi, tylko wcześniej. I chyba nie chciałabym przenosić, bo u mnie różnica w wadze była duża - a mam wąskie biodra.
Pociesze cie, że pierwsze rodzi się dłużej i psychicznie lepiej znioslam pierwsze niż drugie.
 
Wszystko będzie zależało od personelu, jak zawsze. Jak położne będą ok to i sterylnosc nie będzie miała znaczenia. Ja się tylko boje żeby znów nie trafić z partymi, tylko wcześniej. I chyba nie chciałabym przenosić, bo u mnie różnica w wadze była duża - a mam wąskie biodra.
Pociesze cie, że pierwsze rodzi się dłużej i psychicznie lepiej znioslam pierwsze niż drugie.
[/QUOTE]
Prawda personel najważniejszy, w sumie porod nie jest sterylny sam z siebie. Ja zaluje ze w moim szpitalu nie mozna wykupić położnej, bym sie z nia skumala wcześniej, dogadala i git malinka, a tak na kogo trafisz na tego benc. Nie ma tez apartamentow do wynajęcia choc one sa dostwpne od 36 tc to a noz by mi sie udalo.
 
Wszystko będzie zależało od personelu, jak zawsze. Jak położne będą ok to i sterylnosc nie będzie miała znaczenia. Ja się tylko boje żeby znów nie trafić z partymi, tylko wcześniej. I chyba nie chciałabym przenosić, bo u mnie różnica w wadze była duża - a mam wąskie biodra.
Pociesze cie, że pierwsze rodzi się dłużej i psychicznie lepiej znioslam pierwsze niż drugie.
Ja to przy ostrym stanie zapalnym potrafiłam się i z ginem ostro pociąć bo byl nie delikatny i nie przyjemny, a czym jest cytologia przy porodzie. No mam wyobrażenie, że zostanę potraktowana mało delikatnie, jak krowa. Ja nie mówię, że ktoś ma mnie głaskać, trzymać za rączkę i mówić jak cudownie mi idzie, noooo ale ile osób tyle opinii o moich porodówkach. Tak w takiej 80% przewadze złe...
Ja nie wiem jakie mam biodra;p teraz obrośnięte tłuszczem. Ja bym chciała, jak najpóźniej na porodówkę, żeby nie leżeć bezsensownie. Ogólnie mam taki mechanizm od dziecka, że jak coś mnie boli:D to jak zwierzak się chowam i nie powiem, że mnie boli. Ostatnio mi coś w ścięgnie przy macicy coś przeskoczyło i myślałam, że się poskładam to zamiast wołać chłopa na pomoc to do łazienki, zameczek zamknięty i moja strefa bezpieczeństwa. No a jak będę rodzić to pewnie tych ludziów mi się przewinie...
 
Wszystko będzie zależało od personelu, jak zawsze. Jak położne będą ok to i sterylnosc nie będzie miała znaczenia. Ja się tylko boje żeby znów nie trafić z partymi, tylko wcześniej. I chyba nie chciałabym przenosić, bo u mnie różnica w wadze była duża - a mam wąskie biodra.
Pociesze cie, że pierwsze rodzi się dłużej i psychicznie lepiej znioslam pierwsze niż drugie.
Prawda personel najważniejszy, w sumie porod nie jest sterylny sam z siebie. Ja zaluje ze w moim szpitalu nie mozna wykupić położnej, bym sie z nia skumala wcześniej, dogadala i git malinka, a tak na kogo trafisz na tego benc. Nie ma tez apartamentow do wynajęcia choc one sa dostwpne od 36 tc to a noz by mi sie udalo.
[/QUOTE]
Położną na szczęście będę miała z polecenia, bardzo chwalona. Chyba, że CC to nie wiem, czy jej obecność będzie miala sens. Jakbym mogła to bym wynajęła apartamet, żeby być sama i się nie denerwować. A ja wiem z kim wyląduje z histeryczką, patologią ile ludzi na tym świecie tyle wariantów. Napewno po fakcie będę zmasakrowana psychicznie i będę potrzebowała oczyścić mózgownice i zastanowić się co dalej :D znaczy co ma być dalej... no będę mama ale wiadomo całe życie się zmieni, mój alien stanie się ciałem a nie tylko duchem kopiącym w pęcherz.
 
XD ale ja jestem bardzo kontaktowa i komunikatywna, co zresztą po mnie widać. Chociaż ostatnio chcę mi się coraz mniej. Chyba przez lata robienia z siebie pajaca w handlu, nie chcę mi się. Zaczynam się wycofywać społecznie. Może jakoś przeżyje szpital. ALe opinie mnie niepokoją cytuje "Moze i wygląda ładnie... Ale to co tam sie dzieje to szkoda gadac! Robotnicy w brudnych ciuchach krążą po oddziale patrzac na karmiące matki... Wiercenie na pietrze wyżej aż glowa skacze, kurz, pył i syf zrzucanych przez zsyp resztek gruzu wszystko sypie sie na oddzial przez okna... Niczym na budowie!!! Po porodówce moze chodzic kazdy jak chce bez sprawdzania kto co i po co... A gdy kobieta rodzi na sali drzwi otwarte jak by to nie bylo nic znaczącego! ( tylko jedna pani dr. Pozwala wejsc do wanny , inne panie dr czy tez położne nie pozwalaja poniewaz nie chce pozniej im sie tego sprzatac! ) A po porodzie lozka są przecierane tylko zwykla szmata bez srodkow czyszczących!!! A pozniej sie kazdy zastanawia dlaczego co drugie dziecko ma infekcje!!!! To ze oddzial jest po remoncie to nic nie znaczy... Cyrk a nie szpital. "
 
reklama
Hej dziewczyny, wczoraj tak mnie wkurzył lekarz, ze nawet mi się pisać nie chciało:-( właśnie obudziło mnie ssanie w żołądku, to kanapkę jem o zacnej godzinie, bo inaczej nie zasnę. Tak się cieszyłam na wczorajszą wizytę,że się dowiem ile młody waży, jak jest ułożony, jak moja szyjka wygląda..... na moje pytanie o ułożenie odpowiedział, że jest dobrze ułożony, jak się zapytałam o szyjke i wagę dziecka powiedział,że szyjka w porządku A wagi mi nie sprawdzi, bo UWAGA.....sprzet nie ma takiej możliwości
. Zamurowalo mnie. Na koniec wtrącił coś w stylu " rozumiem, że pani planuje nadal chorowac"-to było odnośnie wypisania l4. Podeszłam do położnej i zapytałam, jakim cudem mają jeszcze takie kijowe sprzety? Powiedział mi ,że z tego co się orientuje, mają sprzęt jeden z lepszych w moim mieście , "wie Pani, pewnie się lekarzowi nie chciało to ważyć " . Ręce opadają:-( Wyszłam i zapisałam się na 4go listopada na 3cie prenatalne, miałam wcześniej obiekcje, bo kosztuje około 300 zł u nas, a kiepsko ostatnio z kasą... No ale po takiej wizycie.....nie mogłam inaczej.
Zasnęłam, chyba z tego stresu o 20tej, teraz bułka i idę spać dalej, bo za 3 godziny moje przedszkolaki się budzą, zgodnie z zasadą # w tygodniu o 7vrano nie mogę ich dobudzic do przedszkola , natomiast sobota i niedziela są niezmiennie długie, bo pobudki zaczynają się nawet o 5:30..... # :-)
 
Do góry