- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2018
- Postów
- 11 886
Proszę nie pisz w tym tonie więcej...
Ja dziś z nowu z zadyszką wstałam. Co noc mi się śni że palę mój organizm tak się przyzwyczaił, że stan astmatyczny = papierosek że mimo, że e-papieros leży złożony w pudełku od 8tc to pamięta mój organizm. Jak wstaje jakoś nie chcę mi się palić. A dzisiaj jeszcze takie koszmary, że raz zadyszka dwa Laurun dostał taką dawką kortyzolu. Niby poszłam do łazienki, a na gaciach takie ciągnące się giluny jak po owulacji białe ciągnaće lepkie, ale trochę podbarwione kropeczkami na brunatno. Unzłam, że niepokojące ale rano pójdę z tym do lekarza bez histerii. Robię swoje, a gacie nagle całe we krwi. A krwi w łazience jak w rzeźni. Ja mam takie okresy, że z jednej strony wycieram z drugiej już wszystko uwalone. Na papierze czarny skrzep i taki mały ludek, jak embrion w 10 tc ale dosłownie z 3 cm wielkości. Na pewno nie Laurun ale jakiś niedorozwinięty bliźniak, ale czy to laurunowi nie zaszkodzi, a ten jak na zlosc sie nie ruszał. Ja pierdziele, aż mnie płuca bolały jak się obudziłam.
Potem to już lajtowe głupoty typu, że urwałam se ręczny w aucie