reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

Hej dziewczyny, wczoraj tak mnie wkurzył lekarz, ze nawet mi się pisać nie chciało:-( właśnie obudziło mnie ssanie w żołądku, to kanapkę jem o zacnej godzinie, bo inaczej nie zasnę. Tak się cieszyłam na wczorajszą wizytę,że się dowiem ile młody waży, jak jest ułożony, jak moja szyjka wygląda..... na moje pytanie o ułożenie odpowiedział, że jest dobrze ułożony, jak się zapytałam o szyjke i wagę dziecka powiedział,że szyjka w porządku A wagi mi nie sprawdzi, bo UWAGA.....sprzet nie ma takiej możliwości
. Zamurowalo mnie. Na koniec wtrącił coś w stylu " rozumiem, że pani planuje nadal chorowac"-to było odnośnie wypisania l4. Podeszłam do położnej i zapytałam, jakim cudem mają jeszcze takie kijowe sprzety? Powiedział mi ,że z tego co się orientuje, mają sprzęt jeden z lepszych w moim mieście , "wie Pani, pewnie się lekarzowi nie chciało to ważyć " . Ręce opadają:-( Wyszłam i zapisałam się na 4go listopada na 3cie prenatalne, miałam wcześniej obiekcje, bo kosztuje około 300 zł u nas, a kiepsko ostatnio z kasą... No ale po takiej wizycie.....nie mogłam inaczej.
Zasnęłam, chyba z tego stresu o 20tej, teraz bułka i idę spać dalej, bo za 3 godziny moje przedszkolaki się budzą, zgodnie z zasadą # w tygodniu o 7vrano nie mogę ich dobudzic do przedszkola , natomiast sobota i niedziela są niezmiennie długie, bo pobudki zaczynają się nawet o 5:30..... # :-)
Ja miałam takiego lekarza wcześnie, na NFZ. Był dobrym fachowcem, miłym, kompetentny ale woda sodowa chyba mu do głowy uderzyła bo zaczął przychodzić 2 godziny później, i przyjmował po 5 min, z tekstami jak u ciebie. Chodzę prywatnie do lekarza krorego zapamiętałam z 1 porodu jako miłego. Wiem że to nie wyznacznik, ale nigdy nie czekam w kolejkach i zawsze mam wszystkie badania.
A może po prostu prywatna wizyta z usg zamiast prenatalne od razu? Pewnie takie usg kosztowałoby cię max 150? A wszystko by zmierzył, zwazyl.

PS. Mój mąż okropnie chrapie. Chyba go udusze normalnie. Ma ktoś jakiś sposób na chrapiacego chlopa?
 
reklama
Hej dziewczyny, wczoraj tak mnie wkurzył lekarz, ze nawet mi się pisać nie chciało:-( właśnie obudziło mnie ssanie w żołądku, to kanapkę jem o zacnej godzinie, bo inaczej nie zasnę. Tak się cieszyłam na wczorajszą wizytę,że się dowiem ile młody waży, jak jest ułożony, jak moja szyjka wygląda..... na moje pytanie o ułożenie odpowiedział, że jest dobrze ułożony, jak się zapytałam o szyjke i wagę dziecka powiedział,że szyjka w porządku A wagi mi nie sprawdzi, bo UWAGA.....sprzet nie ma takiej możliwości
. Zamurowalo mnie. Na koniec wtrącił coś w stylu " rozumiem, że pani planuje nadal chorowac"-to było odnośnie wypisania l4. Podeszłam do położnej i zapytałam, jakim cudem mają jeszcze takie kijowe sprzety? Powiedział mi ,że z tego co się orientuje, mają sprzęt jeden z lepszych w moim mieście , "wie Pani, pewnie się lekarzowi nie chciało to ważyć " . Ręce opadają:-( Wyszłam i zapisałam się na 4go listopada na 3cie prenatalne, miałam wcześniej obiekcje, bo kosztuje około 300 zł u nas, a kiepsko ostatnio z kasą... No ale po takiej wizycie.....nie mogłam inaczej.
Zasnęłam, chyba z tego stresu o 20tej, teraz bułka i idę spać dalej, bo za 3 godziny moje przedszkolaki się budzą, zgodnie z zasadą # w tygodniu o 7vrano nie mogę ich dobudzic do przedszkola , natomiast sobota i niedziela są niezmiennie długie, bo pobudki zaczynają się nawet o 5:30..... # :-)
Az mnie potrzasnelo i musze sie odezwac...
"Dobrze ulozone"(dobrze czyli jak?) i te inne jego niekompletne jako lekarza wypowiedzi i ten tekst z planowaniem L4... Ja bym zmienila lekarza... Nie wiem czy chodzisz prywatnie czy na nfz.
Mnie tez czasem zdenerwuje moja ginekolog i nieraz mam ochote zmienic, ale z drugiej strony jest dobra w swoim fachu i wlasnie super precyzyjna. Odpowiada ze szczegolami na wszystkie moje pytania, fakt ze prywatnie do niej chodze. I po to sie idzie do lekarza, by ten rozwial nasze watpliwosci...
 
Ja miałam takiego lekarza wcześnie, na NFZ. Był dobrym fachowcem, miłym, kompetentny ale woda sodowa chyba mu do głowy uderzyła bo zaczął przychodzić 2 godziny później, i przyjmował po 5 min, z tekstami jak u ciebie. Chodzę prywatnie do lekarza krorego zapamiętałam z 1 porodu jako miłego. Wiem że to nie wyznacznik, ale nigdy nie czekam w kolejkach i zawsze mam wszystkie badania.
A może po prostu prywatna wizyta z usg zamiast prenatalne od razu? Pewnie takie usg kosztowałoby cię max 150? A wszystko by zmierzył, zwazyl.

PS. Mój mąż okropnie chrapie. Chyba go udusze normalnie. Ma ktoś jakiś sposób na chrapiacego chlopa?
Moj tez czasem chrapie, nie znam sposobu na to ale jak juz nie daje rady sluchac tego to go budze ;P I zazwyczaj mu "przechodzi" a nie ma problemu z zasypianiem. W ogole to niewiem jak on to robi, kladzie sie do lozka, zamyka oczy i za chwile juz spi... Tez bym tak chciala :/
Leze w lozku, moj pan poszedl juz do pracy przed 6stą, rzadko chodzi do pracy w soboty, a ja cala noc nie moglam sobie znalezc miejsca. Leze na lewym boku i czuje przeszywajacy bol w prawym biodrze, maluszek bardzo ruchliwy w tym momencie, to mi pozwala jakos przetrwac ten bol... Uwielbiam czuc maluszka, jak sie rusza.
 
Hej dziewczyny, wczoraj tak mnie wkurzył lekarz, ze nawet mi się pisać nie chciało:-( właśnie obudziło mnie ssanie w żołądku, to kanapkę jem o zacnej godzinie, bo inaczej nie zasnę. Tak się cieszyłam na wczorajszą wizytę,że się dowiem ile młody waży, jak jest ułożony, jak moja szyjka wygląda..... na moje pytanie o ułożenie odpowiedział, że jest dobrze ułożony, jak się zapytałam o szyjke i wagę dziecka powiedział,że szyjka w porządku A wagi mi nie sprawdzi, bo UWAGA.....sprzet nie ma takiej możliwości
. Zamurowalo mnie. Na koniec wtrącił coś w stylu " rozumiem, że pani planuje nadal chorowac"-to było odnośnie wypisania l4. Podeszłam do położnej i zapytałam, jakim cudem mają jeszcze takie kijowe sprzety? Powiedział mi ,że z tego co się orientuje, mają sprzęt jeden z lepszych w moim mieście , "wie Pani, pewnie się lekarzowi nie chciało to ważyć " . Ręce opadają:-( Wyszłam i zapisałam się na 4go listopada na 3cie prenatalne, miałam wcześniej obiekcje, bo kosztuje około 300 zł u nas, a kiepsko ostatnio z kasą... No ale po takiej wizycie.....nie mogłam inaczej.
Zasnęłam, chyba z tego stresu o 20tej, teraz bułka i idę spać dalej, bo za 3 godziny moje przedszkolaki się budzą, zgodnie z zasadą # w tygodniu o 7vrano nie mogę ich dobudzic do przedszkola , natomiast sobota i niedziela są niezmiennie długie, bo pobudki zaczynają się nawet o 5:30..... # :-)
No nie zazdroszczę Ci wizyty i tego jak się z Tobą odszedł. Przynajmniej 4 będziesz miała fajne badanko. Drogie bo drogie, no ale tam to już Ci muszą podać parametry dziecka. Co to za tekst w ogóle z tym l4. A co teraz w 7/8 mc masz wracać do pracy xd ? Facet nie ?
 
Moj tez czasem chrapie, nie znam sposobu na to ale jak juz nie daje rady sluchac tego to go budze ;P I zazwyczaj mu "przechodzi" a nie ma problemu z zasypianiem. W ogole to niewiem jak on to robi, kladzie sie do lozka, zamyka oczy i za chwile juz spi... Tez bym tak chciala :/
Leze w lozku, moj pan poszedl juz do pracy przed 6stą, rzadko chodzi do pracy w soboty, a ja cala noc nie moglam sobie znalezc miejsca. Leze na lewym boku i czuje przeszywajacy bol w prawym biodrze, maluszek bardzo ruchliwy w tym momencie, to mi pozwala jakos przetrwac ten bol... Uwielbiam czuc maluszka, jak sie rusza.
Moja też kopie :-) nie ma lepszego uczucia, no jeszcze karmienie potem. Ja śpię tylko na boku lewym bo na prawym czuje ból, dziwne ale nic nie poradzę. Dwa miesiące damy radę :-) co do M, to kiedyś działało jak go obudziłam i przekrexal się na bok, teraz się złości. Ma obciążajaca pracę (niestety nie fizyczna) i chyba w domu nie ma siły i chce świętego spokoju.
Co do ruchów moje już nie kopie ale się przeciąga, więc urosła na tyle że się ruchy zmieniły.
 
Ja miałam takiego lekarza wcześnie, na NFZ. Był dobrym fachowcem, miłym, kompetentny ale woda sodowa chyba mu do głowy uderzyła bo zaczął przychodzić 2 godziny później, i przyjmował po 5 min, z tekstami jak u ciebie. Chodzę prywatnie do lekarza krorego zapamiętałam z 1 porodu jako miłego. Wiem że to nie wyznacznik, ale nigdy nie czekam w kolejkach i zawsze mam wszystkie badania.
A może po prostu prywatna wizyta z usg zamiast prenatalne od razu? Pewnie takie usg kosztowałoby cię max 150? A wszystko by zmierzył, zwazyl.

PS. Mój mąż okropnie chrapie. Chyba go udusze normalnie. Ma ktoś jakiś sposób na chrapiacego chlopa?
Mój chrapie jak się kładzie na plecach, ale mnie to nie rusza. Gorzej jazgot stada kundli sąsiada alkoholika. Myślałam że mu obrońcy praw zwierząt te psy zabrali bo tydzień czasu była cisza... jednak kaszanka.
 
Ja miałam takiego lekarza wcześnie, na NFZ. Był dobrym fachowcem, miłym, kompetentny ale woda sodowa chyba mu do głowy uderzyła bo zaczął przychodzić 2 godziny później, i przyjmował po 5 min, z tekstami jak u ciebie. Chodzę prywatnie do lekarza krorego zapamiętałam z 1 porodu jako miłego. Wiem że to nie wyznacznik, ale nigdy nie czekam w kolejkach i zawsze mam wszystkie badania.
A może po prostu prywatna wizyta z usg zamiast prenatalne od razu? Pewnie takie usg kosztowałoby cię max 150? A wszystko by zmierzył, zwazyl.

PS. Mój mąż okropnie chrapie. Chyba go udusze normalnie. Ma ktoś jakiś sposób na chrapiacego chlopa?
Taki żarcik :-p
 

Załączniki

  • Screenshot_20191026-081456.jpg
    Screenshot_20191026-081456.jpg
    60,2 KB · Wyświetleń: 79
reklama
Mój też chrapie jak leży na plecach. Szturcham go wtedy żeby położył się na bok i przestaje. On też ma nadzwyczajny dar zasypiania. Wystarczy że zamknie oczy i już śpi... Też bym tak chciała...
Ja tak miałam przez krótki okres. Końcówka 1 trymynestru i prawie cały drugi. Ahhh jakie to było piękne! Dziś niedojrz że się do 1 umeczylam tJo znów koszmary. Tym razem dzik wielkości niedzwiedzia chciał mnie pozrec:mad::mad::mad:
 
Do góry