Ja tez nie mam. Tu chyba raczej przychodzi raz w szpitalu, po porodzie aby sie zapoznac z nową mamą i jesli ta ma zyczenie to przyjdzie jeszcze ze dwa razy odwiedzic matke i jej dziecko.
Spac nie moge. Udalo mi sie usnac przed 22h na jakies 40 min
Polozylam sie w salonie i bede probowac usnac przed tv, inaczej nie da rady... Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz... Niepamietam kiedy spalam normalnie.
Zgaga pali, biodra bola, jak nie prawe to lewe i tak na zmiane... Kaszel meczy... Jeszcze jakies 8 tygodni trzeba sie poswiecic...
Potem jak juz kruszyna bedzie obok to zas nocne wstawanie i karmienie...
Mimo wszystko spokojnej nocy zycze