reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

Dokładnie. Ja tez przed poronieniem się nie bałam, bo nie wiedziałam co mnie czeka. Teraz gdy już jestem po pierwszym poronieniu, to mam straszne obawy i dwie kreseczki na teście nie cieszą mnie tak jak za pierwszym razem :(
 
reklama
No dokładnie :( kurcze wiadomo, że trzeba myśleć pozytywnie, ale ten strach jest większy. Nie miałam pojęcia, że aż tak mnie będzie to przerażać. Jakoś przeżyć chociaż do tej pierwszej wizyty... Jakoś mam w głowie blokadę, że boję się cieszyć.
Dokładnie. Ja tez przed poronieniem się nie bałam, bo nie wiedziałam co mnie czeka. Teraz gdy już jestem po pierwszym poronieniu, to mam straszne obawy i dwie kreseczki na teście nie cieszą mnie tak jak za pierwszym razem :(
 
No dokładnie :( kurcze wiadomo, że trzeba myśleć pozytywnie, ale ten strach jest większy. Nie miałam pojęcia, że aż tak mnie będzie to przerażać. Jakoś przeżyć chociaż do tej pierwszej wizyty... Jakoś mam w głowie blokadę, że boję się cieszyć.
Identycznie mam. Ta pierwsza wizyta najgorsza. Kiedy idziesz i który to będzie dc?
 
No dokładnie :( kurcze wiadomo, że trzeba myśleć pozytywnie, ale ten strach jest większy. Nie miałam pojęcia, że aż tak mnie będzie to przerażać. Jakoś przeżyć chociaż do tej pierwszej wizyty... Jakoś mam w głowie blokadę, że boję się cieszyć.

Ja też na razie staram się z dystansem do tego podejść. Za pierwszym razem na smaym początku już planowałam remont mieszkania i wybierałam mebelki, a teraz na razie wolę nie wybiegać w przyszłość. Myślę, że dopiero po I trymestrze nam trochę przejdzie. Dużo czytałam historii dziewczyn, które po poronieniu rodziły zdrowe dzieci więc trzeba być dobrej myśli!:)
 
Dokładnie. Ja tez przed poronieniem się nie bałam, bo nie wiedziałam co mnie czeka. Teraz gdy już jestem po pierwszym poronieniu, to mam straszne obawy i dwie kreseczki na teście nie cieszą mnie tak jak za pierwszym razem :(
Ja nie przeżyłam czegoś tak strasznego co Wy, ale strasznie się boję, że coś będzie nie tak. Czytam Wasze historię i aż się łezki nabierają w oczach. To moja pierwsza ciąża i jestem przerażona. Staram się dbać o siebie, dobrze odżywiać, nie przeciążać się. Mój narzeczony chciał już wszystkim powiedzieć o ciąży jak się tylko dwie kreski pojawiły, ale ja się po prostu boje cieszyć tym. Nie mogę się doczekać wizyty u doktorka, ale z drugiej strony panicznie się jej boje.
 
Dokładnie. Ja tez przed poronieniem się nie bałam, bo nie wiedziałam co mnie czeka. Teraz gdy już jestem po pierwszym poronieniu, to mam straszne obawy i dwie kreseczki na teście nie cieszą mnie tak jak za pierwszym razem :(
Mam dokładnie to samo. Wiadomość o drugiej ciąży nie była takim szczęściem jak ta pierwsza. Była strachem i lękiem co będzie dalej. Bałam się cieszyć i nadal się boję. Polepszyło mi się trochę kiedy zobaczyłam, że wszystko dobrze się rozwija. Kiedyś miałam przekonanie, że ciąża kończy się dzieckiem a teraz zastanawiam się skąd tyle beztroski i radości w każdej kobiecie, która dowiaduje się że jest w ciąży. Bardzo im zazdroszczę i zastanawiam się, w którym momencie naprawdę uwierzę w to że tą mama tym razem naprawdę będę.
 
Ja nie przeżyłam czegoś tak strasznego co Wy, ale strasznie się boję, że coś będzie nie tak. Czytam Wasze historię i aż się łezki nabierają w oczach. To moja pierwsza ciąża i jestem przerażona. Staram się dbać o siebie, dobrze odżywiać, nie przeciążać się. Mój narzeczony chciał już wszystkim powiedzieć o ciąży jak się tylko dwie kreski pojawiły, ale ja się po prostu boje cieszyć tym. Nie mogę się doczekać wizyty u doktorka, ale z drugiej strony panicznie się jej boje.


Muszka911 nie bój się, na pewno będzie dobrze - bądź dobrej myśli! Kiedy masz wizytę?
 
Mam dokładnie to samo. Wiadomość o drugiej ciąży nie była takim szczęściem jak ta pierwsza. Była strachem i lękiem co będzie dalej. Bałam się cieszyć i nadal się boję. Polepszyło mi się trochę kiedy zobaczyłam, że wszystko dobrze się rozwija. Kiedyś miałam przekonanie, że ciąża kończy się dzieckiem a teraz zastanawiam się skąd tyle beztroski i radości w każdej kobiecie, która dowiaduje się że jest w ciąży. Bardzo im zazdroszczę i zastanawiam się, w którym momencie naprawdę uwierzę w to że tą mama tym razem naprawdę będę.

Elska, ja boję się nawet iść do lekarza, bo obawiam się tego samego co ostatnio. Mnie nie uspokoi nawet wizyta na tak wczesnym etapie, bo już to przerabiałam i boję się powtórki:(
 
reklama
Elska, ja boję się nawet iść do lekarza, bo obawiam się tego samego co ostatnio. Mnie nie uspokoi nawet wizyta na tak wczesnym etapie, bo już to przerabiałam i boję się powtórki:(
Poczekaj może do takiego bezpiecznego terminu kiedy już jest największa szansa zobaczenia zarodka. Spróbuj się nie przejmować i myśleć pozytywnie chociaż wiem jak trudno to pomyśl w ten sposób że nie można skazywać na stres tego maleństwa przez to że wcześniej coś poszło nie tak. Mi takie myślenie pomaga.
 
Do góry