reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

Hej dziewczyny. Ale mam dziś dzień... Doła jakiegoś załapałam chodzę i ryczę... Powiecie że głupia jestem jak dowiecie się z jakiego powodu... Dopadły mnie dziś obawy jak ja będę potrafiła pokochać drugie dziecko tak samo jak pierwsze... Marzyłam o drugim dziecku i rodzenstwie dla mojego synka a teraz beczę. Nie wiem czy to przez te hormony ale doła mam takiego ze szok! Mamusie które mają już dwójkę lub więcej powiedzcie że nie zwariowałam! ☹️ Mialyscie też takie chore jazdy?
 
reklama
Hej dziewczyny. Ale mam dziś dzień... Doła jakiegoś załapałam chodzę i ryczę... Powiecie że głupia jestem jak dowiecie się z jakiego powodu... Dopadły mnie dziś obawy jak ja będę potrafiła pokochać drugie dziecko tak samo jak pierwsze... Marzyłam o drugim dziecku i rodzenstwie dla mojego synka a teraz beczę. Nie wiem czy to przez te hormony ale doła mam takiego ze szok! Mamusie które mają już dwójkę lub więcej powiedzcie że nie zwariowałam! ☹️ Mialyscie też takie chore jazdy?
Ja mam chore jazdy i boję się że dziecko będzie chore :( nie mogę przestać o tym myśleć
 
Byłam u lekarza rodzinnego z tym pęcherzem. Dała mi pilne skierowanie do laboratorium na badanie moczu i krwi (od 13 maja to moje 6 pobranie krwi) i musiałam iść do laboratorium w szpitalu, bo tylko te laboratoria robią badania po południu. Tam trafiłam na strasznie niemilą pielęgniarkę. Chciałam jej dać prawą rękę do pobrania krwi, bo z lewej pobierali mi 2 dni temu na prenatalnych, ale powiedziała, że będzie pobierać z tylko z lewej...wredny babsztyl...Nie wbiła mi igły w zgięciu łokciowym tylko gdzieś obok, nie dość, że bolało to jeszcze ręka zaczęła mi puchnąć. Dwa razy zmieniała opatrunek i skwitowała to słowami "no wie pani siniaki robią się przy pobieraniu krwi"...Po dwóch godzinach odebrałam wyniki i znów do rodzinnej...ta powiedziała, że mam leukocytozę, czyli infekcję układu moczowego i dała receptę na antybiotyk MONURAL. Powiedziała, że jest bezpieczny dla dziecka, ale w ulotce jest napisane, że nie jest to właściwy lek dla kobiet w ciąży. Mój M teraz szaleje, wydzwaniał do wszystkich znajomych lekarzy i dostał telefon do pokoju lekarzy w szpitalu na ginekologii. Tylko ciężko się tam dodzwonić, bo wiadomo, że lekarze nie siedzą w pokoju cały czas.
Brała może któraś z was ten MONURAL?
 
Byłam u lekarza rodzinnego z tym pęcherzem. Dała mi pilne skierowanie do laboratorium na badanie moczu i krwi (od 13 maja to moje 6 pobranie krwi) i musiałam iść do laboratorium w szpitalu, bo tylko te laboratoria robią badania po południu. Tam trafiłam na strasznie niemilą pielęgniarkę. Chciałam jej dać prawą rękę do pobrania krwi, bo z lewej pobierali mi 2 dni temu na prenatalnych, ale powiedziała, że będzie pobierać z tylko z lewej...wredny babsztyl...Nie wbiła mi igły w zgięciu łokciowym tylko gdzieś obok, nie dość, że bolało to jeszcze ręka zaczęła mi puchnąć. Dwa razy zmieniała opatrunek i skwitowała to słowami "no wie pani siniaki robią się przy pobieraniu krwi"...Po dwóch godzinach odebrałam wyniki i znów do rodzinnej...ta powiedziała, że mam leukocytozę, czyli infekcję układu moczowego i dała receptę na antybiotyk MONURAL. Powiedziała, że jest bezpieczny dla dziecka, ale w ulotce jest napisane, że nie jest to właściwy lek dla kobiet w ciąży. Mój M teraz szaleje, wydzwaniał do wszystkich znajomych lekarzy i dostał telefon do pokoju lekarzy w szpitalu na ginekologii. Tylko ciężko się tam dodzwonić, bo wiadomo, że lekarze nie siedzą w pokoju cały czas.
Brała może któraś z was ten MONURAL?
Pracuje w aptece i ten lek jest często przepisywany kobietom w ciąży.
 
Byłam u lekarza rodzinnego z tym pęcherzem. Dała mi pilne skierowanie do laboratorium na badanie moczu i krwi (od 13 maja to moje 6 pobranie krwi) i musiałam iść do laboratorium w szpitalu, bo tylko te laboratoria robią badania po południu. Tam trafiłam na strasznie niemilą pielęgniarkę. Chciałam jej dać prawą rękę do pobrania krwi, bo z lewej pobierali mi 2 dni temu na prenatalnych, ale powiedziała, że będzie pobierać z tylko z lewej...wredny babsztyl...Nie wbiła mi igły w zgięciu łokciowym tylko gdzieś obok, nie dość, że bolało to jeszcze ręka zaczęła mi puchnąć. Dwa razy zmieniała opatrunek i skwitowała to słowami "no wie pani siniaki robią się przy pobieraniu krwi"...Po dwóch godzinach odebrałam wyniki i znów do rodzinnej...ta powiedziała, że mam leukocytozę, czyli infekcję układu moczowego i dała receptę na antybiotyk MONURAL. Powiedziała, że jest bezpieczny dla dziecka, ale w ulotce jest napisane, że nie jest to właściwy lek dla kobiet w ciąży. Mój M teraz szaleje, wydzwaniał do wszystkich znajomych lekarzy i dostał telefon do pokoju lekarzy w szpitalu na ginekologii. Tylko ciężko się tam dodzwonić, bo wiadomo, że lekarze nie siedzą w pokoju cały czas.
Brała może któraś z was ten MONURAL?
Dobrze, że tak szybko Cię zdiagnozowali! Jeśli lekarz powiedziała, że lek jest ok w ciąży to pewnie tak jest, to tak jak z aspiryną - niby nie jest wskazana w ciąży, ale niektórym kobietom pomaga w jej utrzymaniu. Mam nadzieję, że lek pomoże i szybko wyzdrowiejesz:)
 
Byłam u lekarza rodzinnego z tym pęcherzem. Dała mi pilne skierowanie do laboratorium na badanie moczu i krwi (od 13 maja to moje 6 pobranie krwi) i musiałam iść do laboratorium w szpitalu, bo tylko te laboratoria robią badania po południu. Tam trafiłam na strasznie niemilą pielęgniarkę. Chciałam jej dać prawą rękę do pobrania krwi, bo z lewej pobierali mi 2 dni temu na prenatalnych, ale powiedziała, że będzie pobierać z tylko z lewej...wredny babsztyl...Nie wbiła mi igły w zgięciu łokciowym tylko gdzieś obok, nie dość, że bolało to jeszcze ręka zaczęła mi puchnąć. Dwa razy zmieniała opatrunek i skwitowała to słowami "no wie pani siniaki robią się przy pobieraniu krwi"...Po dwóch godzinach odebrałam wyniki i znów do rodzinnej...ta powiedziała, że mam leukocytozę, czyli infekcję układu moczowego i dała receptę na antybiotyk MONURAL. Powiedziała, że jest bezpieczny dla dziecka, ale w ulotce jest napisane, że nie jest to właściwy lek dla kobiet w ciąży. Mój M teraz szaleje, wydzwaniał do wszystkich znajomych lekarzy i dostał telefon do pokoju lekarzy w szpitalu na ginekologii. Tylko ciężko się tam dodzwonić, bo wiadomo, że lekarze nie siedzą w pokoju cały czas.
Brała może któraś z was ten MONURAL?
Ja tez brałam monural. I w rodzinie dziewczyny które były w ciąży tez brały bo oczywiście tez drazylam ten temat
 
Hej dziewczyny. Ale mam dziś dzień... Doła jakiegoś załapałam chodzę i ryczę... Powiecie że głupia jestem jak dowiecie się z jakiego powodu... Dopadły mnie dziś obawy jak ja będę potrafiła pokochać drugie dziecko tak samo jak pierwsze... Marzyłam o drugim dziecku i rodzenstwie dla mojego synka a teraz beczę. Nie wiem czy to przez te hormony ale doła mam takiego ze szok! Mamusie które mają już dwójkę lub więcej powiedzcie że nie zwariowałam! ☹ Mialyscie też takie chore jazdy?
Spokojnie ja teraz spodziewam sie 3 ale przy drugim dziecku miałam te same lęki. Teraz takie śmieszne to sie wydaje ale powiem ci tak, jak urodziłam drugą córkę to w sekundę się w niej zakochałam przepełniło mnie takie niesamowite szczęście i radość aż nie do opisania :p :) :) więc potwierdzam można dzielić miłość na większa liczbę dzieci ;)
 
reklama
Hej dziewczyny. Ale mam dziś dzień... Doła jakiegoś załapałam chodzę i ryczę... Powiecie że głupia jestem jak dowiecie się z jakiego powodu... Dopadły mnie dziś obawy jak ja będę potrafiła pokochać drugie dziecko tak samo jak pierwsze... Marzyłam o drugim dziecku i rodzenstwie dla mojego synka a teraz beczę. Nie wiem czy to przez te hormony ale doła mam takiego ze szok! Mamusie które mają już dwójkę lub więcej powiedzcie że nie zwariowałam! ☹ Mialyscie też takie chore jazdy?
Mam to samo.. strach przed badaniami prenatalnym.. nie myślałam o tym, a dzisiaj jak na złość... tak się boję
 
Do góry