reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2020

Hej dziewczyny. Ale mam dziś dzień... Doła jakiegoś załapałam chodzę i ryczę... Powiecie że głupia jestem jak dowiecie się z jakiego powodu... Dopadły mnie dziś obawy jak ja będę potrafiła pokochać drugie dziecko tak samo jak pierwsze... Marzyłam o drugim dziecku i rodzenstwie dla mojego synka a teraz beczę. Nie wiem czy to przez te hormony ale doła mam takiego ze szok! Mamusie które mają już dwójkę lub więcej powiedzcie że nie zwariowałam! ☹ Mialyscie też takie chore jazdy?
Nie wiem czy to Cię wesprze, ale ja mam tak już w pierwszej ciąży (czyli aktualnie). Niby planowane itp, ale czasem się zastanawiam po co ja sobie to w ogóle zrobiłam. Nie wiem czy będę stanie je pokochać, a jak coś z nim będzie nie tak to już w ogóle....

ale staram się o tym nie myśleć, bo i tak nie mam na to wpływu.
 
reklama
Koteczka pytanko do ciebie dostałaś przy nifty link do logowania ? Bo ja tak i co chwile sprawdzam stronę ale czy jak już jest wynik dodatkowo przychodzi info na maila ?
 
Koteczka pytanko do ciebie dostałaś przy nifty link do logowania ? Bo ja tak i co chwile sprawdzam stronę ale czy jak już jest wynik dodatkowo przychodzi info na maila ?
Ja dostałam smsa, że jest wynik i na maila też przesłali informację. Wiadomość dostałam jakoś rano przed 10:00.
Tak logowałam się na ich stronie, miałam utworzone konto.
 
Hej dziewczyny. Ale mam dziś dzień... Doła jakiegoś załapałam chodzę i ryczę... Powiecie że głupia jestem jak dowiecie się z jakiego powodu... Dopadły mnie dziś obawy jak ja będę potrafiła pokochać drugie dziecko tak samo jak pierwsze... Marzyłam o drugim dziecku i rodzenstwie dla mojego synka a teraz beczę. Nie wiem czy to przez te hormony ale doła mam
takiego ze szok! Mamusie które mają już dwójkę lub więcej powiedzcie że nie zwariowałam! ☹️ Mialyscie też takie chore jazdy?
Spokojnie ja teraz spodziewam sie 3 ale przy drugim dziecku miałam te same lęki. Teraz takie śmieszne to sie wydaje ale powiem ci tak, jak urodziłam drugą córkę to w sekundę się w niej zakochałam przepełniło mnie takie niesamowite szczęście i radość aż nie do opisania :p :) :) więc potwierdzam można dzielić miłość na większa liczbę dzieci ;)


A ja mam 3 dzieci i teraz będę mieć 4. I wiecie dziewczyny co? Miłość się mnoży, a nie dzieli.
Kocham swoje dzieci wszystkie tak samo mocno:)
U mnie tylko jeden mankament ale skoro 4 ciąża to już się tym nie przejmuje. Mianowice ja nie czuje nic do dziecka które nosze w brzuchu. W pierwszej ciąży bałam się ze nie będę tego dziecka kochać. A dziś już wiem, ze jak tylko zobaczę to wszystkie obawy przechodzą:)
 
A ja mam 3 dzieci i teraz będę mieć 4. I wiecie dziewczyny co? Miłość się mnoży, a nie dzieli.
Kocham swoje dzieci wszystkie tak samo mocno:)
U mnie tylko jeden mankament ale skoro 4 ciąża to już się tym nie przejmuje. Mianowice ja nie czuje nic do dziecka które nosze w brzuchu. W pierwszej ciąży bałam się ze nie będę tego dziecka kochać. A dziś już wiem, ze jak tylko zobaczę to wszystkie obawy przechodzą:)
Pięknie powiedziane mnoży ;) ale wiadomo o co chodzi. No ja tak samo mam z tym brzuszkiem euforia jest u mnie ale dopiero po urodzeniu teraz czasami nawet nie wydaje mi się ze jestem w ciąży ;) a z ciekawości bo mnie przy 3 tez wszyscy pytają Ciebie 4 dzidzia planowana :) ?
 
Byłam u lekarza rodzinnego z tym pęcherzem. Dała mi pilne skierowanie do laboratorium na badanie moczu i krwi (od 13 maja to moje 6 pobranie krwi) i musiałam iść do laboratorium w szpitalu, bo tylko te laboratoria robią badania po południu. Tam trafiłam na strasznie niemilą pielęgniarkę. Chciałam jej dać prawą rękę do pobrania krwi, bo z lewej pobierali mi 2 dni temu na prenatalnych, ale powiedziała, że będzie pobierać z tylko z lewej...wredny babsztyl...Nie wbiła mi igły w zgięciu łokciowym tylko gdzieś obok, nie dość, że bolało to jeszcze ręka zaczęła mi puchnąć. Dwa razy zmieniała opatrunek i skwitowała to słowami "no wie pani siniaki robią się przy pobieraniu krwi"...Po dwóch godzinach odebrałam wyniki i znów do rodzinnej...ta powiedziała, że mam leukocytozę, czyli infekcję układu moczowego i dała receptę na antybiotyk MONURAL. Powiedziała, że jest bezpieczny dla dziecka, ale w ulotce jest napisane, że nie jest to właściwy lek dla kobiet w ciąży. Mój M teraz szaleje, wydzwaniał do wszystkich znajomych lekarzy i dostał telefon do pokoju lekarzy w szpitalu na ginekologii. Tylko ciężko się tam dodzwonić, bo wiadomo, że lekarze nie siedzą w pokoju cały czas.
Brała może któraś z was ten MONURAL?
Ja piłam tylko jeden dzień przed spaniem i rano siku bo miało się utrzymać cała noc i mam provag żel
 
reklama
zrobiłam juz nifty i czekam na wyniki za tydzień prenatalne + pappa jak trzeba będzie to nawet rozważę amnio.... schiza na maksa ...a najbardziej dobijają mnie historie gdzie usg wychodziło cudownie a dzieci się rodziły chore
To sobie pomyśl, że są takie historie, gdzie na usg wychodziły różne podejrzenia, nawet z. Downa, a dzieci rodziły się zdrowe :D
Podobno usg nie daje 100% pewności, te prenatalne to już na pewno nie jest takie dokładne.

A ja dalej w szpitalu, plamię. A za niecały miesiąc biorę ślub. Żebym tylko wróciła do zdrowia.
 
Ostatnia edycja:
Do góry