Cześć Laseczki
Witam Nowe Mamusie :* Ostatnio jakoś nie do życia byłam. Po wizycie z lekka mi nastrój opadł to nie pisałam ,ale zaczęłam brać leki i jakoś lepiej się czuje już dziś. Biorę Letrox rano ,potem przerwa do popołudnia i Acard ,a wieczorem Pregna plus. Pomiędzy Letroxem ,a Pregna musi być dość spora przerwa. Teściowa przyszła Letrox z oddziału mi załatwiła bo nie było Euthyrox w poniedziałek może mi go ogarnie.
Zła jestem na siebie ,że przez tyle lat nie chodziłam do lekarzy i nie zbadałam wcześniej tej tarczycy. Mogła mi się zapalić lampka jak zaczęłam po niczym tyć jak prosię. Nie powiązałam tego z tarczycą...
No ,ale już za późno i nie ma co gdybać ,tylko brać leki i mieć nadzieje ,że przez swoję niedbalstwo nie zaszkodziłam dzidzi.
Poza tym to gut jako tako
Na spacerek mam chęć ,ale to po obiedzie. Kombinuje co mogę jeść ,bo uważać też na cukier muszę. Z mąki orkiszowej chcę makaron zrobić, a jak mi nie będzie się chciało to mam gryczaną
Do ogrodu też troszkę chce dziś poskubać bo mi kwiatki zarosły heh i muszę uważać kleszczy pełno ,ale co się dziwić jak w dziczy się mieszka
i w rękawiczkach muszę bo Toxo negatywne.
Jeszcze buty muszę młodym poszukać jakieś na allegro, a jak nie znajdę to w tygodniu do miasta ich wezmę już koniec roku to wolne mogą mieć
Współczuję wymiotów to mnie jak na razie omija..
U lekarza miałam strasznie wysokie ciśnienie ,a mierzę w domu to za niskie chyba. Tak działa na mnie gabinet lekarski hehe. Miłej niedzieli życzę
Na fb też cisza, coś za spokojne jesteśmy