@mohaaa już zaczynam plamic i mam skurcze, znam ten ból. We wtorek miało 0,55mm
Przykro mi ..
Ja mam w lipcu 32
Powiem Wam, ze jak czytam o każdej z was, to statystki są bezwzględne. Na prawdę niewielki procent z nas nie ma za sobą poronienia. Mam wrażenie, ze coraz więcej kobiet ma problem z utrzymaniem ciąży, z zajściem w nią. Mam nadzieje, ze już nic złego nie wydarzy się u styczniowej i w tym składzie zakończymy razem 9-miesięcy ciąży.
Ja nie mam.. i szczerze już pisałam ,że jak czytam to rodziły mi się w głowie obawy. Dużo z nas przeszło już poronienie ,nie wiedziałam ,że zdarza się to tak często. Też mam wrażenie ,że coraz więcej kobiet. W rocznikach 2009 i 2011 jak byłam na forum owszem zdarzało się ,ale teraz...
Oby już wyczerpały się nieszczęścia i od teraz same dobre wieści.
A jak się czulasz w pierwszym trymestrze każdej ciąży? Tak samo? Czy każda inna? Zauważasz np różnice, ze z córka więcej mdłości itd, a z synek mniej / w ogóle? (O ile masz dzieci różnych płci )
Ja przy synu przytyłam jak prosię ,same słodycze bym jadła. Był to typowo objaw ciążowy bo całe życie nie lubię słodyczy i nie jem czekolady. Nawet jako dziecko nie jadłam. Po urodzeniu wstręt do słodyczy wrócił
Za to przy córce chęć na ostre ,kiszonki i nektarynki jadłam. Wcale nie było widać ,że jestem w ciąży.
Jeśli chodzi o zabobony to powinno być na odwrót. Słodkie na córkę ,a kwaśnie itp. na syna. U mnie się nie sprawdziło. Chociaż patrząc na charaktery może i tak
Nic nie mów! Od środy chodzę w legginsach ciążowych bo mnie cisną spodnie (nawet jak są na gumce). Jak zjem obiad to wyglądam tez już na nasty tydzień
Staram się chodzić w luźnych ciuchach ale czasem i to nic nie daje i widać brzuchol
troszkę tez mi się przed samą ciąża utylo ze 3-4 kilo, operacja na stopę, brak ruchu przez trzy miesiące i rzucenie fajek.
Mam tak samo już jakiś czas
Ostatnio kupiłam parę luźniejszych bluzek. Czuję ,że sporo znowu przytyję. W tej ciązy smaki mam totalnie pomieszane bo na początku ryba i mleko ,teraz słoik ogórków z drożdżówką
Czyli totalnie jak śmietnik i słodkie i kwaśne ,a już nie mówię ,że ostre też bo ostatnio do zupy dałam tonę pieprzu i wciąż było mi nie za ostre
,mój mi broni bo mówi ,że żołądek rozwalę.
Już mnie mięśnie chwilowo przestały boleć i dziś znów. Szlag mnie trafia już.
Młodzi zamiast na dzień mamy dać mi spokój to działają dzisiaj na nerwy. Mam ochotę wyjść i wrócić wieczorem ,tak mnie wkur….
Niby duże dzieci ,a gorzej jak z niemowlakiem. W takich chwilach ,chciałabym być na bezludnej wyspie. Nie dziwię się czemu mój chciał 3 dziecko, zresztą ja też ... ,ale są momenty ,że myślę " ja się kiedyś wykończę". Pierwszy raz wie jak to jest mieć kobietę w ciąży ,dowie się jak to przy porodzie i jak z niemowlakiem. Jak zaczęliśmy być razem dzieci były już dosyć duże
Młodzi się cieszą na rodzeństwo i ciągłe rozmowy słyszę ,czy chłopak ,czy dziewczynka
Oczywiście córka chce siostrę ,a syn brata. Nie da się dogodzić. Najważniejsze ,żeby wszystko dobrze było.
Kubeł lodów by się przydał.