- Dołączył(a)
- 12 Lipiec 2016
- Postów
- 10 504
Nie ma więcej czasu, po prostu pracuje na zmiany wiec jak idzie na po południe do pracy to raczej On odprowadzi dziecko rano... Więc musi umieć je ogarnąć. Zazdroszczę pracy w szkole tzn godzin pracy. Ja chciałam pracować w szkole, ale tylko w 1-3, bo ze starszakami bym chyba sobie nie poradzila z dyscypliną. Niestety nie mam ani plastycznych ani muzycznych talentów i stwierdzilam, ze bezsensu startować.@dreamscometrue co do wspólnych obowiązków. Fajnie że macie podział. U mnie troszkę inaczej. Mój M ciężko i długo pracuje czasem przyjeżdża o 19 nie liczę zimy. Wtedy ma więcej czasu. Obiadu by nie ugotował na pewno. Co do sprzątania nie powiem bo sam czasem bierze odkurzacz i kurze wyciera. Nie muszę nic mu mówić. Ale generalnie obiad, sprzątanie i wychowanie dziecka należy do mnie. Może dlatego też że ja pracuję w szkole i Szymek zawsze ze mną razem wstawaliśmy , ubieraliśmy się i do szkoły/ ja do pracy razem wracalismy. Teraz będzie inaczej bo ja w domku będę. Już od jutra chce do autobusu wsiąść do szkoły jechać. Mama bardziej się stresuje niż synek ale jak twój M ma więcej czasu i może go pogodzić z obowiązkami w domu to tylko pogratulować.
07.01.2018 czekamy na Ciebie Zosiu